...inna wadą jest myslenie w kategorii wszystko albo nic, kiedy pochopnie przekreslamy siebie albo innych po jednej nieudanej, po jednej porażce, albo z powodu jednej wady czyjejś czy jednego słowa, które ktos ci powiedział z przykrością.No trudno powiedział ci to , ale to jest jedno słowo tylko.Moze nawet kilka razy ci powiedział, to nie znaczy jeszcze ze zawsze tak bedzie mówić.Jeden nieudany egzamin zyciowy i mowimy na pewno drugiego nie zdam.Cały jestem do niczego.Ciagle popadam w jakies grzechy bo nie nauczylem sie jeszcze rozpoznawac ich sensu i informacji JAKA BÓG MI DAJE PRZEZ NIE.Rezygnacja z rozwoju duchowego bo wciaz popelniam ten sam bład, ten sam problem.Ten sam grzech.(....) potepienie samego siebie, odrzucanie siebie, takie zachowanie jedynie zdradza pyche w sobie.Tak mowił szatan, "nie moge byc Bogiem to nie chce byc niczym"...NIE OGRANICZAJ ZATEM SWOJEGO WIDZENIA DO JEDNEJ TYLKO RZECZYWISTOSCI...

Normalny człowiek nie chce cierpieć (grzech pierworodny taki defekt dał). W szczególności, nie chce cierpieć oznak tego, że jest grzesznikiem, a nie kimś doskonałym. Właśnie jednak odwaga, która jest w cierpliwości sprawia, że ucho duszy przebitej cierpieniem zaczyna słyszeć na drodze krzyżowej głos Oblubienicy i Oblubieńca (zapisany na kartach Pieśni nad Pieśniami). To ucho przebite cierpieniem to chyba to samo, co wiara (?) www.youtube.com/watch