mkatana
81,1 tys.
31:49
Globalne rozgrywanie kwestii ukraińskiej. www.youtube.com/watchWięcej
Globalne rozgrywanie kwestii ukraińskiej.
www.youtube.com/watch
modernistae prohibere
Bardziej od kałachów są groźniejsze siekiery, piły itp tryzuby. Przekonali się o tym przed kilkoma dekadami Polacy z Wołynia i Podola.
czciciel
Przeczytałem te wasze komy , nie jestem zdziwiony .Serwery nie nasze ale my Polacy nie damy sobie napluć w kaszę .Prać mózgi to możecie swoim , dobrze to robicie a zobaczymy o świcie gdy kałachami załomocą u drzwi naszych z przemocą .Wtedy staniemy jak zwykle do walki w imię Chrystusa i Najświętszej Ojczyzny Matki.
modernistae prohibere
Wolnyczlowiek 2014-08-28 20:50:20
Dla czciciela banderyzmu postępowanie Putina będzie ewidentnie naganne. 🧐
mkatana
Tekst ten postanowiłem napisać z prostego powodu: już bodajże pięć osób zapytało mnie, czy uważam, że na Ukrainie dojdzie do otwartej wojny z Rosją. I zamiast powtarzać n-ty raz swoje zdanie, wziąłem się za jego spisanie i publikację. Zapraszam więc do lektury.
Wojny nie będzie z dwóch prostych i logicznych powodów. Po pierwsze: Putin jest bardzo inteligentnym człowiekiem i zrobi wszystko, by …Więcej
Tekst ten postanowiłem napisać z prostego powodu: już bodajże pięć osób zapytało mnie, czy uważam, że na Ukrainie dojdzie do otwartej wojny z Rosją. I zamiast powtarzać n-ty raz swoje zdanie, wziąłem się za jego spisanie i publikację. Zapraszam więc do lektury.

Wojny nie będzie z dwóch prostych i logicznych powodów. Po pierwsze: Putin jest bardzo inteligentnym człowiekiem i zrobi wszystko, by wojny w znaczeniu otwartego konfliktu militarnego uniknąć, bo po prostu jest ona strasznie nieopłacalna z kilku względów. Po drugie, Zachód w ogóle nie wykazuje żadnej chęci prowadzenia wojny z Rosją, bo albo obudził się z ręką w nocniku, gdy karty były już praktycznie rozdane, albo może mieć w tym swój interes – nie robi nic, co mogłoby tak Putina podrażnić, by wojnę komukolwiek wypowiedział.
Prezydent Rosji wie, że wojna jest bardzo negatywnie odbierana przez społeczność międzynarodową, a często także przez obywateli państwa, które ją wypowiada. Nie po to Putin budował wysokie poparcie wśród Rosjan, nie po to święcił triumfy w Syrii, by teraz ryzykować porażkę w decydującym starciu z kimkolwiek. Dzisiejsza Rosja nie chce wojny, w przeciwieństwie chociażby do społeczeństwa niemieckiego z 1914 i 1939 roku, które dosyć głośno wyrażały nadzieję na starcie militarne, jedynie w nim widząc szansę na wzrost potęgi własnego państwa. Moskwa może osiągnąć dużo więcej bez użycia wojska. Również w kwestii finansów wojna jest bardzo droga i zdecydowanie taniej wychodzi Putina to, co robi teraz, niż wyprowadzenie setek tysięcy żołnierzy i tysięcy jednostek ciężkiego sprzętu z koszar. Jak ktoś zauważył wieki temu, pieniądz rządzi światem, a doświadczenia obu wojen światowych ostatecznie upewniły polityków, że wojna w dawnym tego słowa znaczeniu prowadzi do ruiny budżetu i infrastruktury oraz poważnych kryzysów po jej zakończeniu, a na nadmiar pieniędzy żadna z zainteresowanych stron nie narzeka. Dziś realia prowadzenia polityki się zmieniły – prawdziwe wojny toczą się w oparciu o gospodarkę i dostęp do informacji (a raczej dezinformację), ewentualnie poprzez podsycanie jakichś lokalnych ekstremistów czy kierowanie z tylnego siedzenia opozycją danego państwa w nadziei, że doprowadzą one do realizacji naszych celów. Inwazja siłami wojska jest całkowitą ostatecznością, stosowną wszakże jedynie w wypadku mniejszych przeciwników, których krzyk na forum międzynarodowym niekoniecznie spotka się z konkretnym odzewem.
Ukraina jest zbyt dużym państwem, o zbyt dużym potencjale i zbyt ważnym położeniu geopolitycznym, by ryzykować przegraną w wojnie o nią i o tym zapewne wiedzą wszystkie strony konfliktu. Inna sprawa, że reakcje USA i Unii Europejskiej są tak mało zdecydowane i wręcz śmieszne, że wcale nie wymagają reakcji militarnej. Nic nie zapowiada, aby jakiekolwiek państwo starało się Rosję w sprawie ukraińskiej zaszachować i zmusić do gry va banque – albo zostawiacie ją w spokoju, albo wojna. A nawet jeśli tak by się stało to Putin pamięta, jak zareagowano na jego działania sprzed kilku lat w malutkiej Gruzji, położonej gdzieś na końcu świata w górach Kaukazu, daleko od zachodnich potęg. Zapewne spodziewa się, że gdyby rozpoczął wprowadzanie wojsk na terytorium Ukrainy skala sprzeciwu mogłaby być nieporównywanie większa.
Putin jest wybitnym makiawelistą. Jeśli komuś te określenie niewiele mówi, zacytuję za Wikipedią:
"Makiawelizm – doktryna polityczna sformułowana przez Niccolò Machiavellego, autora Księcia. Głosi ona, że najważniejszym celem w polityce jest racja państwa. Aby ją osiągnąć można korzystać z wszelkich dostępnych środków (także np. podstępu i okrucieństwa). Polityka według Machiavellego to sztuka skutecznego działania, która musi być oddzielona od moralności – w polityce chodzi o skuteczność, a nie o czynienie dobra [...]Rządzenie powinno polegać na wytwarzaniu przeświadczenia, że działania rządzącego są w istocie dobre. Władca powinien zachowywać pozory łaskawości, prawości, człowieczeństwa, a siłę i terror powinien łączyć z podstępem i zdradą [...] Potocznie makiawelizm oznacza postawę charakteryzującą się cynizmem i brakiem skrupułów w dążeniu do celu."
W działaniu Putina mamy więc wszystko – dbanie za wszelką cenę o interes własnego państwa, zdecydowane wykorzystywanie niemocy przeciwnika, nieliczenie się z opinią międzynarodową i argumentowanie swoich działań szlachetną na pozór chęcią walki ze „zbrojnym przejęciem władzy, terrorem i niekonstytucyjnym przewrotem”. Naiwnym był ten, kto uważał, że do rewizji granic i zmiany strefy wpływów w Europie nie dojdzie. Że Rosja się nie odważy a nawet jeśli, to zachód jej nie pozwoli. Tymczasem jak widać, Rosja działa i nikt nie stara się jej realnie przeszkodzić. Kwestią otwartą pozostaje, czy USA i UE są tak słabe lub naiwne, że nie potrafią/nie widzą potrzeby reakcji, czy również są wyznawcami teorii Machiavellego z zaznaczeniem, że się tym nie obnoszą, a ich działania i motywacje pozostają na pierwszy rzut oka niewidoczne.

Author: Kajetan Garbela
Wolnyczlowiek
czciciel 2014-08-28 19:34:52
Pytanie ; dlaczego uciekają na wschód? Odpowiedź prosta - gdyby pomyśleli inaczej dosięgła by ich ręka pUTINA w ostrzale artyleryjskim , tak jak już bywało.
----------------------------------------------------------------------------------------------------- A ty mow do slupa , a slup jak .... ! Putin robi, tylko to co konieczne i zachowuje sie, jak prawdziwy maz stanu …Więcej
czciciel 2014-08-28 19:34:52
Pytanie ; dlaczego uciekają na wschód? Odpowiedź prosta - gdyby pomyśleli inaczej dosięgła by ich ręka pUTINA w ostrzale artyleryjskim , tak jak już bywało.
----------------------------------------------------------------------------------------------------- A ty mow do slupa , a slup jak .... ! Putin robi, tylko to co konieczne i zachowuje sie, jak prawdziwy maz stanu wsgledem swojego Narodu . Przynajmnie jest prawdziwym patriota i dba o interes swojego NARODU w przeciwienstwie do "naszych" podporzadkowanych " pseudo-elit , ktore potrafia tylko glosno szczekac na ruskich z byle powodu zamias dbac o swoja Ojczyzne i nas POLAKOW , ktorych nastawiaja tak , jak USrAel zagra swoja propaganda nienawisci ... Dziel i rzad , a glupie slowianie podpuszczeni , jak zwykle sami sie zalatwia w bratobojczej wojnie ! Bez obrazy , ale skoda mi takich ludzi co choruja na rusofobie , bo im tak mowi Gazeta " Polska" :p Z Panem Bogiem Bracie i zycze wiecej rozwagi !
czciciel
Pytanie ; dlaczego uciekają na wschód? Odpowiedź prosta - gdyby pomyśleli inaczej dosięgła by ich ręka pUTINA w ostrzale artyleryjskim , tak jak już bywało.
mkatana
Na wschodzie Ukrainy codziennie giną cywile, kobiety i dzieci są rozrywane pociskami artyleryjskimi. Sytuacja w Ługańsku nadal jest poważna. Nie ustaje ostrzał miasta. Przez ostatnie dni w wyniku wybuchów bomb w różnych częściach miasta wybuchły pożary. Mieszkańcy Ługańska od ponad dwóch tygodni nie mają prądu i wody, nie działa łączność komórkowa i stacjonarna. Wznowienie dostaw energii jest …Więcej
Na wschodzie Ukrainy codziennie giną cywile, kobiety i dzieci są rozrywane pociskami artyleryjskimi. Sytuacja w Ługańsku nadal jest poważna. Nie ustaje ostrzał miasta. Przez ostatnie dni w wyniku wybuchów bomb w różnych częściach miasta wybuchły pożary. Mieszkańcy Ługańska od ponad dwóch tygodni nie mają prądu i wody, nie działa łączność komórkowa i stacjonarna. Wznowienie dostaw energii jest niemożliwe wskutek ciągle trwających działań zbrojnych na terytorium miasta.

Prawie milion osób w obozach dla uchodźcow. Pytanie tylko dlaczego cywile uciekają na wschód a nie na zachód. Sytuacja jest dramatyczna dla mieszkańców i stale się pogarsza przez ostrzał artyleryjski i rakietowy wojsk ukraińskich. Już setki mieszkańców Ługańska padło ofiarami ataków ukraińskich wojsk rządowych. - powiedział wicepremier ŁRL Wasilij Nikitin. Miasto znajduje się na krawędzi katastrofy humanitarnej i ekologicznej. Według ONZ, od połowy kwietnia do 10 sierpnia na Ukrainie zginęło ponad 2 tysiące cywilów, a około 5 tysięcy otrzymało rany. Od wielu dni na frontach Donbasu trwa impas.
mkatana
W Ukraińskiej TV: 1,5 miliona ludzi trzeba zabić!
Znany Ukraiński dziennikarz, aktywista Majdanu Bogdan Butkiewicz wzywa w ukraińskiej telewizji do ostatecznego rozwiązania problemu ludności wschodniej Ukrainy przez holokaust.
Skoro ta ludność nie poczuwa się do ukraińskiej tożsamości narodowej, to nie ma sensu wchodzić z nią w jakiekolwiek negocjacje, ale po prostu zlikwidować fizycznie.
Liczbę …Więcej
W Ukraińskiej TV: 1,5 miliona ludzi trzeba zabić!
Znany Ukraiński dziennikarz, aktywista Majdanu Bogdan Butkiewicz wzywa w ukraińskiej telewizji do ostatecznego rozwiązania problemu ludności wschodniej Ukrainy przez holokaust.

Skoro ta ludność nie poczuwa się do ukraińskiej tożsamości narodowej, to nie ma sensu wchodzić z nią w jakiekolwiek negocjacje, ale po prostu zlikwidować fizycznie.
Liczbę osób którą trzeba będzie zabić szacuje na 1,5 miliona z 4 milionowej populacji rejonu. Los ludzi mieszkających w rejonie Donbasu jest nieistotny. Donbas trzeba wykorzystywać tylko jako źródło zasobów.

Bogdan Butkiewicz i tak jest łagodny w swojej wypowiedzi. Chce zabić tylko 1,5 miliona ludzi. Julia Tymoszenko miała większy rozmach.Stwierdziła że 8 mln Rosjan na Ukrainie „musi zostać zabitych bronią jądrową”
więcej:
8 mln Rosjan na Ukrainie „musi zostać zabitych bronią jądrową”
Gdyby te wypowiedzi dotyczyły propozycji nowego holokaustu Żydów to były by już „naloty humanitarne”. Skoro chodzi tylko o Rosjan mieszkających na Ukrainie to wszystko w porządku.
Politycy i media nie będą sobie zawracały sprawami nieistotnymi.
Obama i Zachodnia Europa stosuje w stosunkach z Kijowem optykę którą stosował Franklin Delano Roosevelt wobec dyktatora Somozy. Franklin Delano Roosevelt na wieść jakich okrutnych zbrodni się dopuszcza na ludności cywilnej jego protegowany Anastasio Somoza Garcia.
Powiedział:
„Somoza może jest skurwysynem, ale to nasz skurwysyn.”
(Somoza may be a son of a bitch, but he’s our son of a bitch)

Kijów dla Zachodu jest tym samym czym był Somoza.

Źródło: polskiportal.net