Radek33
88,5 tys.

I Przykazanie Boże-Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.

Wielu ludzi na świecie ciągle uskarża się na niepowodzenia, na brak skuteczności modlitw, na nieudane życie zapominając przy tym o najważniejszej rzeczy jaką jest przestrzeganie Dekalogu, a zwłaszcza najważniejszego pierwszego przykazania, które brzmi:
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Kiedy prawdziwie nie przestrzega się tego przykazania, wtedy nie przestrzega się żadnego innego. Sama deklaracja, że zachowuje się przykazania jest tylko pustym stwierdzeniem, jakby kpiną czynioną z samego Boga.

Bogów możemy mieć różnych: materialnych i duchowych. Bogiem może być dążenie do nadmiernego bogactwa, ale nie mniej groźnym bogiem może być nienawiść, chciwość, pycha. To właśnie takie demony duszy wypędzał z ludzi w czasie swojej ziemskiej misji nasz Mistrz Jezus Chrystus.
Jak możemy przestrzegać przykazania drugiego mówiącego o czci Imienia Bożego, kiedy naszym bogiem jest gniew, a my w tym gniewie szargamy Święte Imię Boże. Jak możemy święcić dzień Pański, kiedy naszym bogiem jest pracoholizm i popularna zakupomania w niedziele i święta.
Jak możemy czcić rodziców, kiedy naszym bogiem jest wygodnictwo i egoizm a także często nienawiść między członkami rodziny.

Czy będzie przestrzegane przykazanie piąte, kiedy bogiem staje się postępowość i wyzwolenie. Przecież morduje się nienarodzone dzieci, by być na topie, by poczuć się wyzwolonym, być władcą czyjegoś życia i śmierci.
Jak można przestrzegać szóstego przykazania, kiedy bogiem jest swoboda obyczajowa, wyuzdanie seksualne bliskie niekiedy grzechom sodomskim.
Czy przykazanie " Nie kradnij" jest zachowywane, kiedy bogiem jest wyzysk, korupcja, przywłaszczanie cudzego mienia.
Również przykazanie ósme nie jest przestrzegane, kiedy bogiem staje się plotkarstwo, oszczerstwa i pomówienia.
Jak można zachowywać przykazanie dziewiąte i dziesiąte, gdy bogiem jest zawiść i chęć bycia lepszym od innej osoby. Pożądać to zazdrościć, a więc mieć nieszczere intencje względem tej osoby i jej stanu posiadania.

Dopiero, kiedy pozbędziemy się tych bogów, wyrzucimy ich ze swojego życia, wtedy świadomie możemy powiedzieć, że czcimy jedynego naszego Boga, źródło czystej miłości. Wtedy my też musimy stać się miłością, bo jak możemy kochać Boga, kiedy naszym życiem kieruje np. nienawiść.
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" znaczy również, że będziemy przy naszym Panu trwać dzień i noc myślą i sercem, głównie sercem. Wykonując prace jesteśmy cały czas w łączności z naszym Stwórcą. Taki kontakt płynący prosto z serca jest nasycony przede wszystkim wdzięcznością i innymi wzniosłymi uczuciami. Kiedy prawdziwie czci się jednego Boga, wtedy nie ma miejsca na kradzieże, rozwiązłość, pomówienia, bo człowiek bardzo wtedy potrzebuje milczenia, stroni od gadulstwa i innych niewłaściwych jego zdaniem okazji. Zmienia się całkowicie życie, odczuwa się obecność Boga w codziennym działaniu. Doświadcza się prawdziwej opieki i błogosławieństwa.

Nieprzywiązanie do czegokolwiek to naprawdę piękna sprawa, wystarczy prawdziwie popracować, a efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania.
Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.

To pierwsze przykazanie na pierwszy rzut oka jest proste i wymowne. Ale gdy się nad nim głębiej zastanowimy okazuje się cudowną wskazówką jak żyć. A gdy jeszcze właśnie popatrzymy na nie i na inne przykazania jako na wskazówki na naszej drodze, a nie przykazania dla małych dzieci, wtedy już całkiem zaczyna się dziać...

Czy chodzi tu tylko o innych bogów? (celowo piszę z małej litery) Co miało na celu to przykazanie? Może to chodzi o tak totalne odrzucanie wszystkiego, co Nim nie jest? Przecież bogiem dla nas jest też kasa, kariera, zdrowie, pozycja, ego itd... To wszystko są bogowie, przed którymi ostrzega nas to właśnie przykazanie. Proste. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. I teraz już wszystko jasne. O ile wcześniej 99% wierzących mogło śmiało powiedzieć, że nie łamie tego przykazania, to teraz myślę, że sytuacja się odwróciła. 99% może powiedzieć, że właśnie je łamie.

Łamiemy – odchodzimy od Boga za każdym razem, gdy poświęcamy się czemuś innemu niż On. Gdy poświęcamy nasze serce temu, żeby zarobić więcej, lepszy dom wybudować, mieć lepszy telefon, ładniejszą dziewczynę, lepszego chłopaka. Szukamy na zewnątrz potwierdzenia. Za każdym razem, gdy szukamy na zewnątrz potwierdzenia, łamiemy pierwsze przykazanie.

Bóg jest w każdym z nas. Przemawia do naszych serc cały czas, tylko że my Go nie słuchamy. Z takich bądź innych powodów. Źródło prawdy, piękna, obfitości, pokoju i miłości bije cały czas w naszych sercach, a my w tym czasie włączamy telewizor, radio, idziemy zrobić coś, co nam zostało narzucone przez społeczeństwo jako „politycznie słuszne”... Zabijamy samych siebie, myśląc, że robimy dobrze.

Im częściej się zwracamy do tej bijącej w naszych sercach Obecności, tym pełniej Ona manifestuje się w naszym życiu. Tym szybciej wychodzimy na prostą. Tym szybciej ogarniamy sytuacje i zaczyna się święto. Święto życia. 24/7/365 święto. Wielka radość i pokój. Jedna wielka fiesta, przygoda - akt życia.

Oczywiście jakkolwiek prosto to brzmi, to nie tak łatwo tego dokonać. Życie jest proste, ale niełatwe, przynajmniej na początku. To dlatego, że mamy ogromne zaległości w rozpoznawaniu Prawdy o Nim. Ale też nie wpadajmy w panikę i nie załamujmy rąk! To może przyjść bardzo łatwo i szybko. Wystarczy chcieć i dążyć do tego.

Idźmy dalej tym chrześcijańskim tropem. W pewnym momencie urywa się on, a raczej nie urywa tylko zaczyna zataczać koła. Wszyscy chodzą w koło. Jest wśród nich wielu mądrych ludzi, oczytanych, uczonych w piśmie, ale takiego człowieka, który by był od A do Z wypełniony Bogiem nie widziałem. Nie słyszałem obecnie o jakimś żyjącym Mistrzu Duchowym z tego kręgu. Oprócz Ojca Pio (jedyny mi znany stygmatyk z XX wieku). Zapewne są tacy, ale nie widać ich niestety w kościele. Dlaczego? Bo takie coś zakłóca kościelną hierarchię... Stawia znak równości między wszystkimi, a to się władzom nie podoba.
Dlaczego tak jest? Kasa i wpływy... Może z tych bardziej szlachetnych założeń dołóżmy: porządek i klarowność, ale, że jest ona (doktryna) błędna, więc marne to pocieszenie...
Ale trwa to i ciekawe jak długo? Może myślą: Po co coś zmieniać skoro sie kręci? Jak przyjdzie czas, to się zmieni. Na razie jest dobrze... Im dobrze. Może tak myślą, ale wydaje mi się, że to jest nieświadome działanie. Tak wyszło z czasem... Z biegiem historii. I współczuję im, bo na pewno nałożyli sobie ogromną blokadę, o której nie wiadomo, czy dadzą radę zrzucić z siebie. Chociaż... Prawda sama się obroni i na wierzch wypłynie.
Radek33
W ostatnich latach pojawił się nowy bożek -smartfon ,siejący spustoszenie i ogromne uzależnienie, szczególnie wśród młodzieży a nawet u małych dzieci
Króluj nam Chryste !
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Kiedy prawdziwie nie przestrzega się tego przykazania, wtedy nie przestrzega się żadnego innego.
Sama deklaracja, że zachowuje się przykazania jest tylko pustym stwierdzeniem, jakby kpiną czynioną z samego Boga.
Więcej
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"

Kiedy prawdziwie nie przestrzega się tego przykazania, wtedy nie przestrzega się żadnego innego.

Sama deklaracja, że zachowuje się przykazania jest tylko pustym stwierdzeniem, jakby kpiną czynioną z samego Boga.
Radek33
Czy chodzi tu tylko o innych bogów? (celowo piszę z małej litery) Co miało na celu to przykazanie? Może to chodzi o tak totalne odrzucanie wszystkiego, co Nim nie jest? Przecież bogiem dla nas jest też kasa, kariera, zdrowie, pozycja, ego itd... To wszystko są bogowie, przed którymi ostrzega nas to właśnie przykazanie. Proste. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. I teraz już wszystko …Więcej
Czy chodzi tu tylko o innych bogów? (celowo piszę z małej litery) Co miało na celu to przykazanie? Może to chodzi o tak totalne odrzucanie wszystkiego, co Nim nie jest? Przecież bogiem dla nas jest też kasa, kariera, zdrowie, pozycja, ego itd... To wszystko są bogowie, przed którymi ostrzega nas to właśnie przykazanie. Proste. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną. I teraz już wszystko jasne. O ile wcześniej 99% wierzących mogło śmiało powiedzieć, że nie łamie tego przykazania, to teraz myślę, że sytuacja się odwróciła. 99% może powiedzieć, że właśnie je łamie.
Radek33
Człowieku ,pod moimi mediami nie będziesz Stonodze robił reklamy
Radek33
Kiedy prawdziwie czci się jednego Boga, wtedy nie ma miejsca na kradzieże, rozwiązłość, pomówienia, bo człowiek bardzo wtedy potrzebuje milczenia, stroni od gadulstwa i innych niewłaściwych jego zdaniem okazji. Zmienia się całkowicie życie, odczuwa się obecność Boga w codziennym działaniu. Doświadcza się prawdziwej opieki i błogosławieństwa.
WYKLĘTY
Być z Chrystusem to być buntownikiem. Tak jak On sprzeciwił się uczonym w PISmach I mocnym współczesnego świata tak I my powinniśmy odważnie stanąć po stronie prawdy, w duchu miłości I wybaczenia ziemskich słabości, w duchu pokoju I pojednania ale I sprzeciwu wobec zakonspirowanych knowań faryzeuszy, sług Antychrysta I ich sług z pod ciemnej gwiazdy
Radek33
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Kiedy prawdziwie nie przestrzega się tego przykazania, wtedy nie przestrzega się żadnego innego. Sama deklaracja, że zachowuje się przykazania jest tylko pustym stwierdzeniem, jakby kpiną czynioną z samego Boga.
Króluj nam Chryste !
.
,,Bogów możemy mieć różnych: materialnych i duchowych. Bogiem może być dążenie do nadmiernego bogactwa, ale nie mniej groźnym bogiem może być nienawiść, chciwość, pycha. To właśnie takie demony duszy wypędzał z ludzi w czasie swojej ziemskiej misji nasz Mistrz Jezus Chrystus.
Jak możemy przestrzegać przykazania drugiego mówiącego o czci Imienia Bożego, kiedy naszym bogiem jest gniew, a my w …Więcej
.
,,Bogów możemy mieć różnych: materialnych i duchowych. Bogiem może być dążenie do nadmiernego bogactwa, ale nie mniej groźnym bogiem może być nienawiść, chciwość, pycha. To właśnie takie demony duszy wypędzał z ludzi w czasie swojej ziemskiej misji nasz Mistrz Jezus Chrystus.

Jak możemy przestrzegać przykazania drugiego mówiącego o czci Imienia Bożego, kiedy naszym bogiem jest gniew, a my w tym gniewie szargamy Święte Imię Boże. Jak możemy święcić dzień Pański, kiedy naszym bogiem jest pracoholizm i popularna zakupomania w niedziele i święta.

Jak możemy czcić rodziców, kiedy naszym bogiem jest wygodnictwo i egoizm a także często nienawiść między członkami rodziny.,,