ona
3247
Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi.... Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi. Jak zawsze - cicho i pokornie. Musiał być ciężki, ciężka belka gniecie ciężarem wbija drzazgami. A mimo …Więcej
Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi....

Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi. Jak zawsze - cicho i pokornie. Musiał być ciężki, ciężka belka gniecie ciężarem wbija drzazgami. A mimo to niosłeś. Nie zepchnąłeś go do przydrożnego rowu nie zrezygnowałeś ze zobowiązań i nie uciekłeś. Dlaczego niosłeś? Gdybyś go porzucił miałabym wytłumaczenie, że czasem chcę porzucić mój własny. Ale zawstydzasz mnie i niesiesz go cierpliwie. Boję się krzyża Panie - krzyża mijającego czasu, choroby i pustego miejsca przy stole; boję się krzyża nieporozumień, niedomówień. Boję się krzyża trudniejszej miłości, nauki, wiary, krzyża podejmowania decyzji. Wybieram drogę łatwizny, która czyni mnie słabą, bezwolną - w sumie - żadną. I zawstydzasz mnie, bo Ty nie odrzucasz ciężaru od którego ja uciekam. A przecież siłę kształtuje przyjmowanie, anie odrzucanie ciężaru - krzyża. Ty niesiesz krzyż, by mój strach zamienić w zaufanie, bym uczyła się przyjmować ciężar nauki, miłości, wiary i nie dała się oszukać pokusie łatwizny. Niesiesz krzyż, by uratować we mnie człowieka. Panie - nie pozwól mi porzucić krzyża, nie pozwól mi stać się nikim.

Panie Jezu Chryste daj łaskę odważnego wzięcia mojego życia w swoje ręce. Daj łaskę bym umiała brać każdego dnia na nowo krzyż dnia codziennego, codziennych wyborów Ciebie. Daj mi usłyszeć Twój głos i dostrzec z odwagą wielkość mojego powołania. Daj siłę pójścia za twoim głosem, bym nie lękała się Tobie zawierzyć i bym szła za Tobą każdego dnia i w każdej sytuacji. Amen.
ona
DOBRY BOŻE!
Dziękuję Ci za noc i odpoczynek.
Na progu dnia, pokłon Tobie składam
Błogosław moim wysiłkom.
Czuwaj nad moim życiem
i nad życiem drogich mi osób.
Zachowaj nas od nieszczęść i niebezpieczeństw,
od choroby i nagłej śmierci.
Niech w grzech nie popadnę, lecz przeciwnie,
niech się na drodze cnoty umacniam.
Udziel mi do tego swej łaski. Amen.
Duchu Święty do nas przybądź,,,
youtu.be/…Więcej
DOBRY BOŻE!
Dziękuję Ci za noc i odpoczynek.
Na progu dnia, pokłon Tobie składam
Błogosław moim wysiłkom.
Czuwaj nad moim życiem
i nad życiem drogich mi osób.
Zachowaj nas od nieszczęść i niebezpieczeństw,
od choroby i nagłej śmierci.
Niech w grzech nie popadnę, lecz przeciwnie,
niech się na drodze cnoty umacniam.
Udziel mi do tego swej łaski. Amen.
Duchu Święty do nas przybądź,,,
youtu.be/Pe_1vb_AgTc
wojciechowskikrzysztof
"Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa"
Ga 6.14
ona
Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi. Jak zawsze - cicho i pokornie. Musiał być ciężki, ciężka belka gniecie ciężarem wbija drzazgami. A mimo to niosłeś. Nie zepchnąłeś go do przydrożnego rowu nie zrezygnowałeś ze zobowiązań i nie uciekłeś. Dlaczego niosłeś? Gdybyś go porzucił miałabym wytłumaczenie, że czasem chcę porzucić mój własny. Ale zawstydzasz mnie i niesiesz go cierpliwie. …Więcej
Wziąłeś go Panie na ramiona Bez słowa skargi. Jak zawsze - cicho i pokornie. Musiał być ciężki, ciężka belka gniecie ciężarem wbija drzazgami. A mimo to niosłeś. Nie zepchnąłeś go do przydrożnego rowu nie zrezygnowałeś ze zobowiązań i nie uciekłeś. Dlaczego niosłeś? Gdybyś go porzucił miałabym wytłumaczenie, że czasem chcę porzucić mój własny. Ale zawstydzasz mnie i niesiesz go cierpliwie. Boję się krzyża Panie - krzyża mijającego czasu, choroby i pustego miejsca przy stole; boję się krzyża nieporozumień, niedomówień. Boję się krzyża trudniejszej miłości, nauki, wiary, krzyża podejmowania decyzji. Wybieram drogę łatwizny, która czyni mnie słabą, bezwolną - w sumie - żadną. I zawstydzasz mnie, bo Ty nie odrzucasz ciężaru od którego ja uciekam. A przecież siłę kształtuje przyjmowanie, anie odrzucanie ciężaru - krzyża. Ty niesiesz krzyż, by mój strach zamienić w zaufanie, bym uczyła się przyjmować ciężar nauki, miłości, wiary i nie dała się oszukać pokusie łatwizny. Niesiesz krzyż, by uratować we mnie człowieka. Panie - nie pozwól mi porzucić krzyża, nie pozwól mi stać się nikim.

Panie Jezu Chryste daj łaskę odważnego wzięcia mojego życia w swoje ręce. Daj łaskę bym umiała brać każdego dnia na nowo krzyż dnia codziennego, codziennych wyborów Ciebie. Daj mi usłyszeć Twój głos i dostrzec z odwagą wielkość mojego powołania. Daj siłę pójścia za twoim głosem, bym nie lękała się Tobie zawierzyć i bym szła za Tobą każdego dnia i w każdej sytuacji. Amen.