Rafał_Ovile
379

Zagrożenia wewnętrzne Kościoła

Opisane zagrożenia powinny nie tyle wzbudzać niepokój, co skłaniać ku modlitwie za kapłanów i cały Kościół, który takiej modlitwy potrzebuje.

Przecież nawet biskup tak powiedziałŹródła nieporozumień i problemów

Środki masowego przekazu często (!) prezentują stanowisko poszczególnych księży i biskupów, co sugeruje, że jest to głos całego Kościoła (z papieżem na czele). Niestety - nie jest to zgodne z prawdą. Przykładem jawnej rozbieżności między papieżem, a biskupstwem jest duchowieństwo niemieckie żądające od papieża zniesienia celibatu księży. Biskupi niemieccy prowadzą też wydawnictwa pornograficzne i ezoteryczne [1].

W Polsce istnieją biskupi, którzy mają powiązania z masonerią (przyjmowali od nich nagrody, również finansowe), byli agentami PRL-u lub są związani (spokrewnieni) z przedstawicielami świata polityki. Sugeruje to, że mogą nie być absolutnie obiektywni... Natomiast każda osoba (np ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ksiądz Piotr Natanek), która chce upowszechnić prawdę, spotyka się z zaciekłą interwencją ze strony biskupa (lub biskupów). Reakcje na herezje (również księży) i zaangażowanie w obronie wartości chrześcijańskich jest już dużo mniejsze lub nie ma go wcale. Jednym z przykładów jest brak reakcji na 'sztuki' teatralne podczas których obrzuca się święte obrazy ekskrementami [2]. Przedstawienie to mimo prezentacji w Polsce [3] nie doczekało się na oficjalną reakcję Kościoła. Inne przykłady.

Poniższy temat służy wyczulenia wiernych na niektóre postawy i nie powoływania się, że "przecież nawet ksiądz tak powiedział". Jest to tym istotniejsze, że wspomniane osoby mają dziwnie mocne parcie na szkło, szczególnie komercyjnych gazetach (witrynach internetowych) i telewizji. Włączyć to należy takie bulwarowe tytuły jak SuperExpress.

Antywzorem postawy biskupa może być 'odmawianie' modlitwy Anioł Pański przez arcybiskupa z założonymi rękami (TV Trwam, Jasna Góra 2012-02-01). Kapłani: Wierni na Was patrzą! Wierni proszą o wzór!

Pęd do nowoczesności

Poza wpływami medialnymi trzeba zwrócić uwagę na pęd do uatrakcyjnienia Kościoła, czego nieuchronnym skutkiem jest nie tylko zrywanie, ale nawet walka z tradycją, której gorącym orędownikiem jest papież Benedykt XVI (np Msze św. w rycie trydenckim, komunia na klęcząco i do ust). Ruchy modernistyczne ujawniły się szczególnie po Soborze Watykańskim II (1962-1965). Niezależnie od tego, czy zmiany te (lub niektóre z nich) miały formę sabotażu w Kościele, czy też były źle wprowadzane, faktem jednak jest to, że od tamtego czasu wiele osób odwróciło się od Chrystusa. Wprowadzane do Kościoła nowoczesności, która miała spowodować otwarcie się Kościoła do społeczeństwa, spowodowała efekt odwrotny - ludzie odwrócili się od Kościoła (bo stracił swój autorytet), ale również coraz mocniej żądają od Kościoła dalszych ustępstw.

Co katolika powinno niepokoić

rezygnacja z postawy klęczącej przy udzielaniu Komunii św.

177. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski Warszawa, dnia 11.12.1980 r. /podpisany ks. Kard. St. Wyszyński Prymas Polski/ mówi:

Zgodnie z Uchwałą Konferencji Plenarnej Episkopatu, w diecezjach Polski przyjmuje się Komunię Świętą z rąk celebransa do ust w postawie klęczącej. Przepisy te należy zachować we Mszach Św. dla grup specjalnych. W szczególnych okolicznościach, w których uklęknięcie jest bardzo utrudnione np. przy tłumnym udziale wiernych i ścisku, albo gdy wierni uczestniczą we Mszy Św. poza kościołem na deszczu, można przyjąć Komunię Św. na stojąco. Nie można wymagać klękania od ludzi obciążonych kalectwem lub chorobą. [4]

W praktyce wierni najczęściej nie mają wyjścia - muszą przyjmować Komunię św. w postawie stojącej. Znane są też przypadki gdy kapłan odmówił komunikowania osoby, który uklękła.

Środkami, które przyczyniają się takiej sytuacji jest usunięcie balasek w wielu kościołach i chodzenie do Komunii św. 'w kolejce' (co dodatkowo wiąże się z przyklękaniem nie tyle przed samym Jezusem, co przed dolną częścią pleców osoby komunikowanej wcześniej). [5]

Na szczęście Watykan zaczął reagować na nadużycia [6]

umieszczenie tabernakulum w punkcie innym niż centralny punkt ołtarza

Jezus Chrystus jest Tym, dla którego przychodzimy do Kościoła. On jest centrum i sensem naszej wiary. Przed Soborem Watykańskim II tabernakulum zawsze był na ołtarzu i to przed nim kapłan odprawiał Mszę św. Na ołtarzu lub bezpośrednio nad nim musiał być krzyż z postacią Jezusa. Obecnie przepisy mówią:

Ogólne Wprowadzanie do Mszału Rzymskiego, pkt. 315 Z uwagi na znak jest bardziej słuszne, aby na ołtarzu, przy którym sprawuje się Mszę świętą, nie było tabernakulum z Najświętszą Eucharystią. Uwzględniając decyzję biskupa diecezjalnego, tabernakulum można umieścić: a) w prezbiterium, poza ołtarzem, przy którym sprawuje się Mszę świętą, w formie i miejscu bardziej odpowiednim, nie wykluczając dawnego ołtarza, którego nie używa się już do celebracji (por. nr 303); b) w jakiejś kaplicy, organicznie związanej z kościołem, nadającej się do prywatnej adoracji i modlitwy wiernych 128 oraz dla nich widocznej.

W praktyce zdarza się, że Chrystus bywa zepchnięty z Kościoła do piwnicy, która znajduje się pod nim, a najważniejsze miejsce w świątyni zajmuje tron kapłana/biskupa. W praktyce oznacza to dechrystianizację kościoła jako budynku i jako wspólnoty, która właśnie wokół Jezusa się gromadzi.

marginalizowanie roli szatana

Mówienie o szatanie stało się niemodne. Nawet niektórzy księża zaczęli wierzyć w powszechne zbawienie, niezależnie od uczynków. Po Soborze Watykańskim II usunięto modlitwę odmawianą po każdej Mszy św. do Michała Archanioła. Modlitwę tą polecił odmawiać papież Leon XIII przeciw złym duchom:

Święty Michale Archaniele, broń nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg poskromić raczy, pokornie prosimy, a Ty, Książę wojska niebieskiego, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, Mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

promowanie lub tolerowanie poglądów antykościelnych, również przez księży i biskupów

- księża głoszący apokatastazę (powszechne zbawienie) czyli ideę wg której wszyscy zostaną zbawieni.

- głoszenie liberalnych poglądów np na temat aborcji i in-vitro (często w prasie antykatolickiej).

- maksymalne pomijanie w kazaniach Boga, a zastępowanie Go tematami humanistycznymi: miłością, przyjaźnią, dobrem, wspólnotą i pięknem. Czyli zastępują katolicyzm ekumenizmem i poglądami new-age.

- zwalczanie przez niektórych biskupów tych kapłanów i organizacji w Kościele, które są dla nich niewygodne. Zazwyczaj są to grupy szczególnie przywiązane do tradycji katolickiej, np Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X. Jednocześnie toleruje się księży modernistów głoszących np. tolerancję wobec in-vitro lub polityków aprobujących aborcję.

aprobata postaw niechrześcijańskich wśród kapłanów

Niestety nie można opierać się bezwzględnie na postawach pojedynczych kapłanów. Zawsze należy oceniać ich wypowiedzi przez pryzmat nauki Kościoła i jego tradycji.

Z czym może się spotkać obecnie katolik?

- kapłani bioenergoterapeuci, radiesteci, akceptujące aborcję itp.

- w ramach otwarcia na społeczeństwo i podczas wprowadzania języka narodowego do kościołów, biskupi przejęli część władzy kościelnej (takie 'samorządy kościelne'), a decyzje papieża muszą być akceptowane przez episkopat.[7] Zdarza się, że biskupi w praktyce nie akceptują poleceń głowy Kościoła na ziemi, jaką jest papież i uważają, że w 'swoim' kościele mogą robić co chcą (Większość biskupów w Niemczech podczas pielgrzymki Benedyktowi XVI do swojej ojczyzny nie podała mu nawet ręki).

- dowcipkowanie przez biskupów z wiary innych osób, np na temat posągu Chrystusa w Świebodzinie lub i żarty o 'smażeniu się w piekle'.

- wydawanie zgody na udzielanie sakramentów małżeństwa w dzień męki Pańskiej - w piątki, jest rezygnacją z tradycji Kościoła i wyrazem braku szacunku dla cierpień Jezusa.

- stwierdzania, że Nergal 'nie jest taki zły' (ksiądz Boniecki). Wkrótce potem Darski dopuścił się kolejnej profanacji.

- popieranie przed wyborami polityków (publiczne pokazywanie się) głosujących za aborcją.

- torpedowanie ruchów (zgodnych z zasadami Kościoła Katolickiego) mające na celu uwielbienia Jezusa Chrystusa.

- stawanie przeciwko wartościom kościelno-patriotycznym, np wypowiadanie opinii przez wysokich dostojników Kościelnych, jakoby "ks. Popiełuszko postępował nierozważnie i nie stosował się do rad i poleceń kierownictwa Kościoła" i sprzeciwianie się jego beatyfikacji. [8] [9]

Benedykt XVI zauważył, że samowola duchownych niekiedy jest sprzeczna nauce kościoła. [10]

Na pochwałę w swojej działalności duszpasterskiej zasługują biskupi w następujących miastach: Świdnica, Szczecin, Sandomierz, Gdańsk, Łódź, Włocławek (wprowadzono modlitwę do św. Michała Anioła), Przemyśl, Kalisz, Częstochowa, Kielce, Toruń, Bydgoszcz, Łowicz

desakralizacja sakramentów świętych i czynności religijnych

Aby pójść na rękę wiernym i przyciągnąć do kościoła ja najwięcej osób kapłani gotowi są na poświęcenia sacrum na rzecz efektów wizualnych. Przykłady: udzielnie sakramentu małżeństwa pod wodą, chrztu w baseniku postawionym w środku kościoła, tańce w kościele (przez wiernych i księdza), Msza św.(?) rockowa, gdzie Jezus (również ksiądz) są tłem dla koncertu, ksiądz poprzebierany za clowna na mszy dla dzieci, Msza podczas pikniku wśród stołów z ludźmi pijącymi piwo, Msza wśród baloników, Msza piłkarka (z bramką w tle i ołtarzem obłożonym piłkami) itd itp.

traktowanie przez niektórych księży parafii jak swojej własności

Wielu księży służy ludziom przez częste spowiadanie, organizowanie adoracji Najświętszego Sakramentu, umożliwienia wiernym nawiedzenie kościoła o dowolnej porze dnia. Niestety są też tacy, którzy utrudniają wiernym spotkania z Bogiem w świątyni. Znani są tacy, którzy zamykali kościoły przed wiernymi w dniu śmierci Jana Pawła II, podczas gdy przed drzwiami gromadził się tłum chcący czuwać na modlitwie.

posługa szafarzy świeckich nadzwyczajnych

(wprowadzona po Soborze Watykańskim II) - Hostia jest święta i dotykać ją powinny tylko ręce konsekrowane. W założeniu "nadzwyczajność" polega na tym, że powinni być pomocni gdy naprawdę kapłani nie dają rady z komunikowaniem. W wielu parafiach szafarze świeccy komunikują na każdej Mszy św. Skutkiem jest spadek szacunku dla Jezusa w Hostii - w niektórych krajach Zachodu księża w ogóle nie wstają ze swojego tronu, komunikują tylko szafarze świeccy, a w niektórych przypadkach ludzie sami "częstują" się Ciałem Jezusa.

Kolejnymi obserwowanymi etapami desakralizacji są udzielania Komunii wyłącznie przez szafarzy świeckich (podczas gdy ksiądz sobie siedzi), komunikowanie przez kobiety, dotykanie Hostii przez inne osoby niekonsekrowane (komunia na rękę), konsekracja zwykłego chleba, "samoobsługa" w "częstowaniu" się Ciałem Chrystusa, konsekracja Bożego Ciała przez wszystkich wiernych itd.

utrudnienia stawiane Mszy św. trydenckiej

Msza przedsoborowa, jako bardziej uroczysta, została prawie całkowicie zarzucona. Dopiero od paru lat (2010r.) obserwuje się powolny powrót tej formy do łask. Mimo tego, że Benedykt XVI określił, że formy te z sobą współistnieją, to niektórzy biskupi niechętnie patrzą na powrót do formy starszej na terenie swojego działania. W niektórych diecezjach/miastach w ogóle nie są odprawiane. Teoretycznie przeszkody nie istnieją, jednak np biskup 'życzy sobie', aby zgłaszać mu chęć odprawiania takich Mszy, np w celu 'sprawdzania znajomości łaciny'. (celowo nie podaję źródła informacji).

Zalety mszy trydenckiej:

- kapłan odwrócony jest do twarzą do tabernakulum i centralnym punktem jest Jezus w Najświętszym Sakramencie - sprzyja to skupieniu, bo kapłan i wierni wzajemnie się nie rozpraszają

- Komunia św. jest udzielna wyłącznie do ust i na klęcząco (za wyjątkiem osób chorych i starszych) - wyrażanie większego szacunku dla Najświętszego Ciała Pana Jezusa

- bogata symbolika (m.in. trzydzieści trzy znaki krzyża podczas całej Mszy, pokłony, gesty)

- błogosławienie wiernych wodą święconą na każdej Mszy (obecnie kropienie wodą święconą ma zazwyczaj funkcję rozrywkową), palenie kadzidła przez całą Mszę

- klasyczna Msza św. trydencka jest odprawiana po łacinie, co powoduje że jest bardziej dostojna (również za sprawą chorałów gregoriańskich), poważna i odprawiana dokładnie tak samo na cały świecie. 'Tajemniczość' łaciny potęguje sacrum, jednak wierni jeżeli chcą mogą korzystać z tłumaczeń treści i pieśni na język narodowy

- tradycyjny mszał trydencki funkcjonował przez setki lat, natomiast po Soborze Watykańskim II mszały w językach narodowych zmieniane są co kilka lat. Skutkiem jest niszczenie tradycji i wrażenie braku zdecydowania Kościoła.

wiara.arachbox.com