mk2017
72,4 tys.

Kardynał Marx upomina PIS.

Potężny kardynał, którego głosu słuchają od Watykanu po Brukselę.

Gdyby urodził się w innej epoce, Reinhard Marx byłby jednym z najpotężniejszych ludzi w Europie. Ale i tak najważniejsi przywódcy – od Watykanu, po Berlin i Brukselę – słuchają jego głosu, kiedy krytykuje Trumpa, wzywa do miłosierdzia wobec uchodźców albo upomina PiS za jego klerykalizm i antydemokratyczną politykę, piszą Florian Eder i Jacopo Barigazzi z POLITICO.
Foto: ALEXANDER HASSENSTEIN / Getty Images
Kardynał Reinchard Marx

Kardynał Marx przez ostatnich 6 lat przewodniczył Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej – swego rodzaju religijnego odpowiednika Rady Europejskiej
Jest jedynym kardynałem mającym dostęp do przewodniczącego Komisji Europejskiej, do niemieckiej kanclerz i do papieża
Krytycznie wypowiada się o PiS, mówiąc, że próbuje przypodobać się Kościołowi, głosząc konserwatywne wartości rodzinne
Marx krytykuje też Polskę za próbę podkopania instytucji państwa prawa oraz demokratycznych instytucji: – Jeśli większość parlamentarna uważa, że jest całym narodem, to wcale nie tak rozumiem demokrację
Marx: – Nie ma wielu okazji, by rozmawiać ze sobą, zamiast o sobie. Nie ma dość dialogu, chcę go ułatwiać
W swoim dorobku kardynał Marx ma między innymi książkę krytykującą kapitalizm, zatytułowaną tak jak fundamentalne dla komunizmu dzieło, "Das Kapital"
Ten niemiecki kardynał jest arcybiskupem jednej z najbogatszych diecezji na kontynencie i przez sześć lat kierował najważniejszą placówką Kościoła Katolickiego w Brukseli. Podobnie jak XVII-wieczny kardynał Richelieu pełniący funkcję pierwszego ministra przy królu Ludwiku XIII, Marx utrzymuje bliskie kontakty z najważniejszymi postaciami świeckiej władzy w Europie: z niemiecką kanclerz Angelą Merkel i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem.

W przeciwieństwie do Richelieu Marx nie pełni jednak żadnej oficjalnej funkcji politycznej, a Kościół nie ma już takiej władzy i wpływów w sferze świeckiej jak kiedyś. Ale Marx jest zapewne najlepiej ustosunkowanym politycznie dostojnikiem kościelnym w Europie, a co za tym idzie także jednym z najbardziej wpływowych.
Jako szef Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej, czyli organizacji złożonej z przedstawicieli Kościołów katolickich z wszystkich 28 krajów należących do Unii, Marx nieraz zaznaczał swoją obecność w debacie europejskiej, zarówno publicznie, jak i za zamkniętymi drzwiami.
Wzywał na przykład Europejczyków, by dalej walczyli ze zmianami klimatycznymi po tym, jak prezydent Trump wycofał się z paryskich układów klimatycznych. Wzywał instytucje unijne, by podjęły działania przeciwko projektowanemu przez islandzkich parlamentarzystów zakazowi obrzezania chłopców.
Blisko Merkel i Junckera
Co najważniejsze, wspierał Junckera i Merkel, głosząc potrzebę bardziej przychylnej postawy wobec uchodźców.
Po raz pierwszy spotkał Junckera w 2002 r., podczas wizyty w Luksemburgu, krótko po tym, jak został powołany na biskupa Trewiru. Jadł akurat kolację z biskupem Luksemburga, kiedy Juncker (wówczas premier tego kraju) wszedł do restauracji. – Siadł przy stoliku obok i rozpoznał mnie – wspominał Marx w niedawnym wywiadzie. – Tak jak mnie, interesuje go katolicka nauka społeczna. Mamy podobne poglądy i wykształcenie, więc szybko nawiązaliśmy serdeczną znajomość.
Dziś jako arcybiskup Monachium i Freising ma dobre relacje także z Merkel, która po raz pierwszy nawiązała z nim kontakt, będąc sekretarzem generalnym swojej chadeckiej partii. Jako córka protestanckiego pastora wychowana w komunistycznej NRD, szukała kogoś, kto wprowadzi ją w podstawy katolickiej nauki społecznej będącej podstawą ideologii CDU. Kardynał zna się także blisko z Manfredem Weberem, pochodzącym z Bawarii szefem frakcji Europejskiej Partii Ludowej w europarlamencie.
Podczas niedawnego spotkania z Junckerem Marx, jak relacjonuje bezpośredni świadek, zbył jakąś prośbę od przewodniczącego Komisji, żartując, że jest tylko "ein kleiner Kardinal" (małym kardynałem), a nie papieżem. W reakcji na to Juncker zaczął kpić z "wielkiego, ważnego brzucha" kardynała. Obaj śmieli się z tego, jak przytyli. Nasze źródło nie przypomina sobie jednak, czego dotyczyła prośba Junckera.

Unia biskupów.
Kardynała i przewodniczącego Komisji łączy tak wiele, bo mają podobne poglądy i podobnych wrogów. Juncker nie okazuje swojej religijności, ale jego korzenie polityczne tkwią w luksemburskiej Chrześcijańsko-Społecznej Partii Ludowej, w której głos Kościoła nadal się liczy.
Marx należy do liberalnego skrzydła Kościoła (kardynałem uczynił go w 2010 r. konserwatywny papież Benedykt, ale jego poglądy są bliższe Franciszkowi). Jako przewodniczący Komisji Episkopatów (znanej w Brukseli pod francuskim akronimem COMECE), nieraz ścierał się w sprawach teologicznych lub politycznych z bardziej zachowawczymi kolegami z Europy Wschodniej.
Do COMECE należą przedstawiciele każdego z 28 krajów Unii, z tym że jeden biskup reprezentuje Danię, Szwecję i Finlandię, a z Wielkiej Brytanii pochodzą dwaj – jeden z Anglii i Walii, drugi ze Szkocji. Spotykają się regularnie w Brukseli, aby przedyskutować te aspekty polityki i decyzji unijnych, które mogą mieć wpływ na życie wiernych.
Jest to więc rodzaj religijnego odpowiednika Rady Europejskiej. Widać w tym gronie wiele regionalnych podziałów, jakie zaznaczają się w świeckim organie władzy – zwłaszcza kiedy rozmowa schodzi na tradycyjnie zapalne kwestie takie jak aborcja i homoseksualizm.
Liberalny kardynał jest też krytyczny wobec Polski
– Obserwuję nowe napięcia nie tylko na osi Wschód-Zachód, lecz także w łonie społeczeństw w Polsce i na Węgrzech. One istnieją także w Kościele – mówi Marx. Różnice zdań nieraz przechodzą na sprawy świeckie, a tu Marx nie cofa się przed głoszeniem bardziej liberalnych poglądów.
W wywiadzie dla POLITICO krytycznie mówił o rządzącej Polską populistycznej partii PiS, która próbuje przypodobać się Kościołowi, głosząc konserwatywne wartości rodzinne.
Najważniejsza jednak jego zdaniem jest w przypadku Polski próba podkopania instytucji państwa prawa oraz demokratycznych instytucji. – Jeśli większość parlamentarna uważa, że jest całym narodem, to wcale nie tak rozumiem demokrację – powiedział.
– Znam ten mechanizm: im bardziej spójne jest społeczeństwo, tym większa pokusa autorytaryzmu. Niektórzy marzą o tym, by nasze społeczeństwa stały się bardziej spójne, prostsze, bezpieczniejsze. Chcieliby je zamienić na społeczeństwa, w którym kwestia tożsamości narodowej jest decydująca. Nie podzielam takiej wizji – dodał.
Szczególnie ostro Marx wypowiada się o kryzysie migracyjnym. – Europa bardzo się zmieni, jeśli wybuduje dookoła siebie mur i powie: będziemy bronić naszego bogactwa przed resztą świata. To nie jest moja Europa.
Blisko papieża
Wpływy Marxa biorą się po części z bliskich związków z Watykanem, a zwłaszcza z papieżem Franciszkiem, który w 2013 r. poprosił go objęcie funkcji radcy w nowej strukturze powołanej poza rzymską kurią. Zeszłej jesieni natomiast, Marx pomógł zorganizować w Rzymie konferencję "Przemyśleć Europę na nowo", w której wzięli udział m.in. były włoski premier Enrico Letta oraz bliska współpracownica francuskiego prezydenta Sylvie Goulard, obecnie wiceprezeska Banku Francji.
– Często słyszę, że nie ma wielu okazji, by rozmawiać ze sobą, zamiast o sobie. Nie ma dość dialogu, chcę go ułatwiać – powiedział Marx.
W swoim dorobku kardynał Marx ma między innymi książkę krytykującą kapitalizm, zatytułowaną z przewrotnym poczuciem humoru tak jak fundamentalne dla komunizmu dzieło, "Das Kapital" i cieszy się reputacją "strukturalnego reformatora".
Ekspert finansowy
Jego diecezja należy do najbogatszych na świecie. – Dzięki podatkowi kościelnemu płaconemu przez każdą osobę deklarującą się jako katolik, zbiera rocznie ponad 5 mld euro, czyli pięć razy tyle, co zbiera cały włoski Kościół – mówi włoski watykanista Sandro Magister.
– Budżet tej diecezji jest większy od niejednego małego kraju członkowskiego – twierdzi watykański urzędnik.
Wielki majątek to nie tylko kolejny filar wpływów. Zarządzanie nim uczyniło z Marksa kościelny autorytet w kwestiach finansowych, zwłaszcza po tym jak w 2016 r. wprowadził do swojej diecezji nowoczesne metody księgowania. – Zajęło nam to dwa, trzy lata i kosztowało sporo pieniędzy – powiedział. Ale w kraju, gdzie skandale finansowe nadwyrężyły reputację Kościoła, był to słuszny wysiłek.
W 2014 r. Franciszek mianował go szefem watykańskiej Rady Ekonomicznej. Dało mu to nadzór nad rachunkami Kościoła, za które akurat wtedy odpowiadał inny purpurat – George Pell z Australii – uwikłany później w skandal na tle nadużyć seksualnych.
– W tej chwili Marx jest jakby szefem watykańskich finansów – ocenia watykanista z gazety La Stampa Iacopo Scaramuzzi.
Marx nie ma złudzeń co do tego, w jakim stopniu uda mu się zreformować instytucję słynącą z nieprzejrzystości. – Aby zrobić naprawdę pełen bilans, trzeba by przyjrzeć się wielu różnym instytucjom, fundacjom, dykasteriom, zanalizować ich statuty, przejrzeć majątek. Wątpię, czy to jest możliwe – mówił.
Ale jest przekonany i powtarza z naciskiem, że postęp jest możliwy i trzeba do niego dążyć. – Nie ma wyboru, musimy z roku na rok stawać się bardziej przejrzyści. Od paru lat nad tym pracujemy i musimy zrobić więcej. W ten sposób odniesiemy się przynajmniej do części krytyki – dodał.
Przekazanie pałeczki
Marx ustąpił właśnie ze stanowiska przewodniczącego COMECE, bowiem dobiegła końca jego druga trzyletnia kadencja i komisja musi wybrać następcę. Ale raczej nie utraci swoich wpływów.
Pozostanie jedynym kardynałem mającym łatwy dostęp do przewodniczącego Komisji Europejskiej, do niemieckiej kanclerz i do papieża. Regularnie pojawia się w niemieckich mediach. A na dodatek, jest przewodniczącym niemieckiej Konferencji Episkopatu, co daje mu możliwość wpływania na decyzje polityczne w jego kraju.
Będzie mógł też korzystać ze swojego dorobku jako szefa COMECE. Kiedy objął jej stery tej komisji w 2012 r., relacje z instytucjami unijnymi były uprzejme, ale trudno nieraz było doprosić się o spotkanie, jak wspomina jej sekretarz generalny Olivier Poquillon.
Chociaż wielu ważnych ludzi w Unii pochodzi z ideologicznie bliskiej Kościołowi Europejskiej Partii Ludowej, przedstawiciele COMECE narzekali, że często mają dostęp tylko do urzędników niskiego szczebla.
W trakcie swojej kadencji Marx wdarł się przebojem na brukselskie korytarze władzy.
wiadomosci.onet.pl/…/vpcrwr5
predex
marx ,engels i lenin świeta trójca komunistów.
Quas Primas
Takiego jak ten?
www.dystrybucjonizm.pl/christopher-fer…
------------------------------------------------
ZBM 1 godzinę temu
O Polsce opowiada jakieś zasłyszane brednie. Do prawdziwego clowna brakuje mu tylko tak popularnego wśród niemieckich hierarchów cyrkowego kulfona na nosie.Więcej
Takiego jak ten?
www.dystrybucjonizm.pl/christopher-fer…
------------------------------------------------
ZBM 1 godzinę temu

O Polsce opowiada jakieś zasłyszane brednie. Do prawdziwego clowna brakuje mu tylko tak popularnego wśród niemieckich hierarchów cyrkowego kulfona na nosie.
predex
marx ,engels i lenin świeta trójca komunistów.
wacula25wp.pl
A to hedonista chce przypodobać się samemu sobie nie bacząc na biedniejszych i słabszych
predex
A co na to jego kumple engels i lenin twórcy komunizmu.
yaphet
To znany głupek niemiecki.
mk2017
Krytycznie wypowiada się o PiS, mówiąc, że próbuje przypodobać się Kościołowi, głosząc konserwatywne wartości rodzinne.
Marx krytykuje też Polskę za próbę podkopania instytucji państwa prawa oraz demokratycznych instytucji: – Jeśli większość parlamentarna uważa, że jest całym narodem, to wcale nie tak rozumiem demokrację.