To, czego świat najbardziej nienawidzi.

Zadziwiające, że początek tak wielkiej Tajemnicy jak Wcielenie Boga przechodzi przez kobiece ciało. Przechodzi przez tak pozbawiane godności w dzisiejszym świecie kobiece łono.

Tajemnica Wcielenia mówi o tajemnicy zawartej w każdej prozaicznej sekundzie życia. Sekundy nasze są jak unoszone w powietrzu drobinki kurzu, nie znaczące, unoszą się i przemijają a potem nikt o nich nie pamięta. A z tej niewidocznej niemal tkaniny składa się wielkie albo marne dzieło każdego ludzkiego życia. Wszystko to zaś co najważniejsze dokonuje się w ukryciu, jak moment rozmowy Dziewicy z Aniołem, jak przeczyste Poczęcie, nie tknięte pazurem szatana... nie biły dzwony, nikt nie zadrżał z przejęcia, wiedząc, co się dokonało, pył dróg opadał pod stopami podróżnych jak zawsze, a wiatr jak zawsze poruszał liśćmi drzew, przecedzając słoneczne światło.

Jak strasznie wygląda w świetle pokoju zamieszkującego Serce najświętszej Dziewicy, w której łonie powstają właśnie pierwsze komórki Ciała Boga- Człowieka świat, w którym kobiece łono jest tylko rzeczą do zaznawania przyjemności. Jak strasznie wyglądają matki, każące wydzierać ze swoich wnętrzności ciała swoich dzieci.

Wcielenie Boga rozpoczęło się od wszystkiego, co świat najbardziej poniża i czym pogardza. Od biedy, od ukrycia, od czystego i nietkniętego grzechem łona kobiecego. Ubóstwo, ukrycie, czystość, posłuszeństwo ... wystarczyły, by pokonać szatana.

Droga dusz prawdziwie świętych.
Nemo potest duobus dominis servire !
Stefan Wyszyński
Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie, wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może!
Więcej
Stefan Wyszyński

Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie, wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może!
Ewelina Anna
@VRS Pewnie, że źle jest jak ci, co powinni mówić, milczą; ci, co powinni działać, zaniechają działania. To dramat dobrych ludzi, że nie działają i nie stawiają oporu szatanowi i jego dziełom w świecie. Ale nie będą tego potrafić kiedy na modlitwie nie poznają, że Bóg jest rzeczywiście ich jedyną wartością realną a wszystko inne to przy Nim proch. Tego się nie dowiedzą racjonalnie tylko na …Więcej
@VRS Pewnie, że źle jest jak ci, co powinni mówić, milczą; ci, co powinni działać, zaniechają działania. To dramat dobrych ludzi, że nie działają i nie stawiają oporu szatanowi i jego dziełom w świecie. Ale nie będą tego potrafić kiedy na modlitwie nie poznają, że Bóg jest rzeczywiście ich jedyną wartością realną a wszystko inne to przy Nim proch. Tego się nie dowiedzą racjonalnie tylko na modlitwie, poznając Jego samego. Wtedy także ich działanie ze względu na Niego, będzie działaniem z przekonania i nie liczącym się z utratą rzeczy ziemskich. Tego brakuje dzisiaj właśnie: przemodlenia, które tworzy świadomość Kim jest Bóg i że warto dla Niego zaryzykować wszystko.

Tacy kapłani, biskupi i kardynałowie nie mieliby problemu z obroną praw Chrystusa nawet wbrew politycznej poprawności narzucanej z góry. Świeccy także.

Ale Pan Jezus 30 lat był w ukryciu i posłuszeństwie nim 3 lata głosił i kilka godzin umierał.

Człowiek, zanim się nawróci ze zła, zanim pójdzie za Bogiem, musi dokonać ciężkiej, wewnętrznej a niewidzialnej pracy w swoim wnętrzu. Potem każde działanie może być wielkim i owocnym ale jest wynikiem jedynie trwania w obecności Boga na modlitwie. Jeśli nie jest owocem modlitwy, jest czczym aktywizmem, działaniem, które nie przynosi owocu.

Święci kanonizowani, mistycy Kościoła, wiedzieli, że modlitwa świętego jest bardziej owocna, niż zabieganie zewnętrzne ludzi wynikające tylko z ludzkiej troski, nawet o zbawienie bliźnich, ale nie wypływające z życia modlitewnego.

@VRS zanim coś napisze i Ewelince to pokaże, by była nieco mądrzejsza, spędza wiele godzin w ciszy własnej izdebki i niewidoczną pracą tłumaczy, myśli, poznaje i jak chce, pokazuje owoce pracy, która się dzieje w ukryciu.

Zaś chwały Bożej nie zobaczył nikt na świeczniku ale właśnie biedacy, o czystych sercach i spracowanych rękach. Oni poznali w swojej samotności, kim jest Niemowlę. Poprzez życie ukryte, pełne oczekiwania i oddalone od świata, co im pozwoliło szybciej dojrzeć rzeczywistą godność Nowonarodzonego. Chwała - to nie ambicja, czy same dźwięki trąb ale prawda, wartość i godność tego, kogo chwałę widzimy. Więc chwałę Chrystusa aniołowie objawili pastuszkom, gdyż oni czystymi i oderwanymi od spraw świata oczami mogli zobaczyć rzeczywistą godność Nowonarodzonego Człowieka i Boga.

Herod też poznał Mesjasza pośrednio, przez mędrców, ale dla niego hufce anielskie nie trąbiły, nie dla niego były słyszalne anielskie głosy.

Bóg objawia swoje tajemnice ludziom mającym życie duchowe. Ci, którzy nawet o Jego dziełach usłyszą od innych, nic nie zrozumieją poza zagrożeniem własnej pychy. Nie usłyszą trąb anielskich ani nie im zaśpiewają anielskie głosy.

Stąd w Tradycji Kościoła pochwała ukrycia przed światem, jako stanu chrześcijańskiej doskonałości w zakonach, szczególnie kontemplacyjnych. Ale nie tylko. Każde Boże wielkie dzieło zaczyna się w ciszy i ukryciu a widzą je tylko ludzie o czystych oczach, czyli oderwanych od rzeczy ziemskich.
Nemo potest duobus dominis servire !
sZATAN SZCZEGÓLNIE NIENAWIDZI DZIECI, Z POWODU ICH NIEWINNOŚCI, DLATEGO POSŁUGUJE SIĘ WSPÓŁCZESNYMI HERODAMI, ABY JE MORDOWAĆ W ŁONACH MATEK, LUB TRUJĄCYMI SZCZEPIONKAMI PO URODZENIU !
mk2017
Wcielenie Boga rozpoczęło się od wszystkiego, co świat najbardziej poniża i czym pogardza. Od biedy, od ukrycia, od czystego i nietkniętego grzechem łona kobiecego. Ubóstwo, ukrycie, czystość, posłuszeństwo ... wystarczyły, by pokonać szatana.
Nemo potest duobus dominis servire !
.
Jak strasznie wyglądają matki, każące wydzierać ze swoich wnętrzności ciała swoich dzieci.
.