Franciszek znajduje dowód istnienia Boga

W czasie podróży do Bangladeszu papież Franciszek stwierdził, że "obecność Boga dziś nazywa się »Rohingya«".

Rohingya to w większości muzułmańska grupa etniczna z Myanmaru i Bangladeszu. Uważa się ich za bezpaństwowców i uchodźców.

Mówiąc bezrefleksyjnie o Rohingya, Papież nawiązał też do "judeochrześcijańskiego pojęcia stworzenia" – mając na myśli biblię. Zmieszał ten pogląd z czymś, co nazwał "tradycją Waszej religii", według której Bóg na początku wrzucił sól w wodę, tworząc z niej dusze ludzkie. Franciszek podsumował to, mówiąc: "każdy z nas nosi w sobie odrobinę tej boskiej soli".

#newsKozexjnzns
waz2054
Typowe dla Argentyńczyków mówienie o niczym i lanie wody. Ale intryguje mnie co to za sól była?
LovVal
Nie wszystkim slowotok wychodzi na dobre. Mowa papieza powinna prowadzic do poznania Prawdy o Jezusie a nie budowania "boskiego koktailu".
aseret2
pan bergoglio coraz bardziej odstępuje od czci i wiary
Weronika.S
pogańskie gusła...