pl.news
2715

Kardynał myli prawo pozytywne z prawdą

Kardynał Waszyngtonu, Donald Wuerl, liberał i relatywista, ponownie podjąć się obrony kontrowersyjnej adhortacji Amoris Laetitia papieża Franciszka.

Myląc prawo (pozytywne) z prawdą, Wuerl powiedział na wykładzie otwierającym kurs Pism Świętych na uniwersytecie Georgetown, że "prawo Kościoła ma olbrzymią wagę, ale w posłudze duszpasterskiej nie jest jedynym punktem odniesienia".

"Prawo pozytywne" to ustalenia przyjmujące dowolną formę, jaką zechce im nadać ustawodawca. Prawdą zaś jest to, co zgadza się z Pismem Świętym, a posługa duszpasterska nigdy nie może odrzucać prawdy.

Grafika: Donald Wuerl, #newsFwjaoczkjo
angeloch
Lewacy posługując się fałszem zawsze nadają mu pozór prawdy.
Odpowiedni dobór słów, manipulacja interpretacyjna fragmentów Pisma i prawa kościelnego pozwalają niedouczonym (ślepym) owieczkom wciśnięcie każdego kłamstwa jako prawdę. Jedyne, co nie podlega interpretacjom to posłuszeństwo!
peccatoribus
Nie jestem zwolennikiem zmian.....ale kardynał ma rację!