@Przydź Panie Jezu !Jeśli byłoby tak jak piszesz, to by zwiał i siedział cicho w ukryciu, bo każdy ma rozum i wolną wolę. Ale on zwiał, siedzi w ukryciu i wzywa nie do zwiewania od watahy "wilków w owczych skórach", ale do stawiania oporu hierarchii. A czy on stawia opór? Na czym on polega? Ta ucieczka to opór? Co więcej, w rzeczywistości, to on nie nazywa ich, że nie są w Kościele katolickim, ale mówi żeby byli "odważnymi pasterzami" a nie "tchórzliwymi owcami".
Sam zwiał i się schował, a innych wyzywa od tchórzy, a reszta gapiów ogłasza Vigano bohaterem i grzmi na pozostałych,
którzy jeszcze nie uciekli. Ludziom to się w głowie pokręciło i mieszkają w fikcji totalnej. W ogóle nie rozumieją w czym rzecz jak ta osoba
Ewelina Anna, która również wyzywa od tchórzy tych, którzy ośmielają się porzucić ten antykościół, tę watahę wilków, a do grona bohaterów zalicza tych (w tym siebie), którzy uciekają, chowają się i nie mówią ludziom prawdy o sytuacji, nie mówią, że to antykościół, z którego trzeba uciec, że tam nie ma wiary, że to są antypapieże, a hierarchia jest niekatolicka, i że wszyscy będący w jedności z nimi, są na drodze do piekła.
