Mój krótki komentarz do filmu Brauna "Luter, ....."
Luter zrodził się na "bagnie" Kościoła Katolickiego! Bez tych wszystkich wynaturzeń, jakie pojawiły się w KK, nie byłoby Lutra i innych "kalwinów", bo nie było by gleby na którą by padło ziarno do masowego rozwoju protestu antyklerykalnego, a w końcu antykatolickiego! Tą glebą było oczywiście skołowane przez kler ówczesny lud boży. Skołowanie to potęgowało się , oszukańczymi i nagannie demoralizującymi praktykami "odpustowymi", ale i nie tylko, które obejmowało niemal wszystkich świeckich wiernych - począwszy od prostego pospólstwa do "jaśniepaństwa", a także do przeciwników politycznych. Jakąś analogią jest wystąpienie rewolucji w Rosji , której nie byłoby min. bez bagna biedy , jakie zgotowały własnemu narodowi elity rosyjskie, a w szczególności mam na myśli to gniazdo rozpusty w Petersburgu. Pomijam kwestie teologiczne, bo się na tym dostatecznie nie znam, acz to co głosi ks. prof. Tadeusz Guz przekonuje mnie w całości, i tu nie mam "waprosów". Ale praktyka życia pokazuje , iż z każdego zła, może i wyrasta jakieś dobro. Mam wrażenie, że Braun skoncentrował i ograniczył się w krytycznym podejściu do Luteranizmu, i w filmie pokazał samo zło, a nie dostrzegł też dobra, które niewątpliwie też z czasem wypłynęło z samego protestantyzmu. I na koniec, to że ludzie do dzisiaj tkwią w protestantyzmie, to jest efekt nie tylko samego protestu Lutra, ale i skutek tych dawnych przewinień KK, niestety - o tym nie można zapominać, bo niestety ale taka jest prawda...,
ps. dzisiaj z rozczarowaniem spoglądam i obserwuję iż znowu nadmiernie rozwijają się w łanie KK , te dawne niektóre niedobre "przed luterańskie" praktyki. Mam na myśli zwłaszcza to co sie dzieje w kancelariach parafialnych (osobiście, wolę cokolwiek załatwić w cywilnym urzędzie , nawet stojąc w gigantycznej kolejce, niż w kancelarii parafialnej ), oraz rozprzestrzeniające się jak grzyby po deszczu różne "inicjatywy" ewangelizacyjne , przygotowywane za odpowiednią kaskę!A na koniec ten "bazar", który organizowany jest wokół wielu świątyń, zwłaszcza tych o charakterze sanktuarium czy związanych z kultem świętych, gdzie "odpustowe" praktyki są na porządku dziennym.
autor:
peccatoribus
ps. dzisiaj z rozczarowaniem spoglądam i obserwuję iż znowu nadmiernie rozwijają się w łanie KK , te dawne niektóre niedobre "przed luterańskie" praktyki. Mam na myśli zwłaszcza to co sie dzieje w kancelariach parafialnych (osobiście, wolę cokolwiek załatwić w cywilnym urzędzie , nawet stojąc w gigantycznej kolejce, niż w kancelarii parafialnej ), oraz rozprzestrzeniające się jak grzyby po deszczu różne "inicjatywy" ewangelizacyjne , przygotowywane za odpowiednią kaskę!A na koniec ten "bazar", który organizowany jest wokół wielu świątyń, zwłaszcza tych o charakterze sanktuarium czy związanych z kultem świętych, gdzie "odpustowe" praktyki są na porządku dziennym.
autor:
peccatoribus