predex
63

Zamiast POPIS mamyPISPO, wszytko pozostało takie samo

To państwo to nie atrapa suwerena a bękart Magdalenki
Posted by Marucha w dniu 2019-03-24 (Niedziela)
Nie wspieram żadnej partii, bo wszystkie one są produktem systemu, który karmi nas mieszanką mitu demokracji, fałszu, cynizmu i kłamstwa.
Przez 4 lata obecny rząd nie naruszył żadnej patologii IIIRP
, nie przywrócił nam poczucia dumy, godności, czy choć poczucia sprawiedliwości. Nie ma racjonalnego powodu,by uwierzyć,że II kadencja rządów tej partii może cokolwiek zmienić..
Ludzie! Tylko spokojnie. I tak dotej pory tylko sitwy się wymieniały!
Motto: „trzeba zmieniać szybko i dużo, aby wszystko zostało po staremu”.
Wybory to absolutna kompromitacja państwa, społeczeństwa i narodu, wszem wobec i każdemu z osobna ogłosił swego czasu nadredaktor Adam Michnik. Czy powiedział prawdę?
Jak na razie główna zmiana jaką zauważyłem polega na tym że spotkania na pogaduszki mają się odbywać już nie w restauracji „Sowa i Przyjaciele” ale „Ewa i Przyjaciele”. To tam teraz zapraszają aby rozmawiać o 8 latach rządów PO i PSL. Tam pokażą Ci „patologię której symbolem są afery” (cytat z oryginalnej reklamy na stronie
>wybierzpis.org.pl).
Zamiast POPiS-u – mamy PiSPO.
O życiu, zdrowiu i śmierci 37 milionów ludzi w dalszym ciągu decyduje poparcie 5 mln, ale faktycznie decyduje partia do której należy mniej niż 1% mieszkanców.
Mamy więc sytuację jak w globalnej wiosce NWO gdzie 1% jest multimiliarderami i włada całym światem.
Polski nie czekają żadne zmiany systemowe ale kolejna karuzela stanowisk, kosztujących miliardy zł odprawy dla odchodzących i kolejne miliardy na osadzenie swoich.
Teraz będzie tak samo. Kolejny POPiS. Prezes jak widać już wysyła desant do Brukseli.
Zbytecznym jest powtarzanie tych samych prawd w coraz inny sposób:
Jak rządzili socjaldemokraci [? – admin], tak będą rządzić. Służb zdrowia, edukacja i ubezpieczenia społeczne jak były państwowe, tak będą.
Podatki i wydatki państwa pozostają nadal na tym samym poziomie.
Wszystkie ustawy jakie obowiązują będą obowiązywać. Będą narastać w tym samym tempie. I będą coraz głupsze.
Liczba urzędników i biurokracja nie zmaleje.O redukcji nikt nawet nie wspominał.
Państwo pozostanie bez zmian – będzie się nam ciągle wtryniać w nasze życie w najdrobniejszym aspekcie tak jak dotychczas.
Rządy POPiS będą trwać. Rządy partii, które się od siebie prawie niczym nie różnią. Obie świetnie wykonują większość socjaldemokratycznych postulatów. PO wprowadzała i utrwalała socjalizm metodami aferalnymi, zakulisowymi, oszukańczymi to teraz PiS zrobi to samo uczciwie, solidarnie i ” faryzejsko – bogobojnie”.
Nam tłumaczy się, że znowu zwyciężyła demokracja.
Demokracja – system rządów – reżim polityczny – forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli.
Ale w Polsce źródło władzy stanowi wola partyjnych kacyków (opłacanych z naszej kieszeni) a sprawują oni rządy za pośrednictwem nie naszych w swoich przedstawicieli.
Czy to w końcu do was dotrze?
Demokracja powszechna to faktycznie oligarchia. Podatki nadal płaci klasa średnia, ale o ich wydawaniu decyduje oligarchia, która obiecuje motłochowi, że zabierze obywatelom owoce ich pracy i odda za darmo pasożytom. Motłoch oczywiście nic na tym nie zyskuje, bo ktoś, kto nie zna zasad gry, nie może wygrać i pełni rolę popychadła. Obietnice są puste, bo mogą być bezkarnie łamane.
Demokracja powszechna prowadzi do zaniku świadomych obywateli. Nieskrępowana niczym marksowska oligarchia może do woli grabić klasę średnią ogromnymi podatkami, powodując w końcu jej zniszczenie. Część bankrutuje i zasila motłoch, cześć odrzuca ideał wspólnego państwa i wkupuje się do czerwonej oligarchii. Taki proces zachodzi obecnie w cywilizacji zachodniej. W jego efekcie zmniejsza się liczba pracujących, w jego efekcie upada gospodarka i cała cywilizacja.
Czy zauważyliście że przez 4 lata rządów PiS nie ukarano nikogo za Aferę Amber Gold, nikogo za pucz w Sejmie, nikogo za bandycką reprywatyzację – nikogo z niedotykalnych!
Nie dokononano żadnej strukturalnej reformy państwa, nie uchwalono żadnej pożytecznej Ustawy. Zrobiono kpinę z Ustawy o IPN i zdeformowano wymiar sprawiedliwości (więcej sędziów i wyższe koszty, ale sądy mamy wolne a nawet wolniejsze niż żółw).
Clint Eastwood w kampanii wyborczej Republikanów kilka lat temu mówił tak:
„Politicians are our employees. When someone doesn’t do the job, we have to let them go,”
„Politycy są naszymi pracownikami. Jeśli ktoś nie wykonuje swojej pracy, wyrzucamy go za drzwi”

Rząd nie może wydawać więcej niż zbiera na wspólne potrzeby. Na wspólne potrzeby, a nie na potrzeby swoje i własnych kolesiów. Nie można zadłużać przyszłych pokoleń, ludzi, którzy się jeszcze nie narodzili, a kiedy przyjdą na świat, będą od razu dłużnikami, Nie można ich zadłużać po to, aby dziś napchać portfele kolesiów budujących autostrady i stadiony najdroższe na świecie, którzy budują za miliony zbędne muzea – na bagnach – bo są to pieniądze podwójnie wyrzucane w błoto.
Musimy pamiętać o tym, że wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga. Wszyscy rodzimy się nadzy i bosi . Nie może być tak, że chwilę potem władza i bogactwo należy wyłącznie do niektórych. I nie chodzi tu o komunistyczną zasadę wszystkim po równo. Owszem wszyscy powinni mieć równe szanse awansu, kariery. Dzisiaj znowu jest to zarezerwowane dla nomenklatury, nawet niespecjalnie innej od tej sprzed 1980 roku i nie ma znaczenia która opcja spod kiecki Magdalenki rządzi.
Człowiek nie może rodzić się jak zwierzę w klatce przeznaczone do tresury. Każdy człowiek rodzi się wolny, musi mieć prawo bez szykan dotrzeć tam, gdzie go talent i praca może doprowadzić. Bo to Bóg – nie partia rządząca – jest źródłem wszystkiego. To, co ma nas przez życie prowadzić, mieści się w trzech słowach:
BÓG, HONOR, OJCZYZNA
a nie w wytycznych dla klubów parlamentarnych przygotowanych przez partyjnych kacyków.
Nasze życie musi być oparte na solidnych postawach. Nasze wyobrażenia o starości na emeryturze, jakie mamy w pierwszym dniu pracy, gdy wpłacamy pierwszą składkę emerytalną, muszą być takie same, jak rzeczywistość pierwszego dnia po zakończeniu pracy zawodowej. Nie może być tak, że są inne niż te, o których mówiono nam kilka dni temu.
Nie może być tak, że po ukończeniu szkoły, studiów przez lata nie ma dla ciebie pracy w kraju, który wyłożył pieniądze na twoje kształcenie. Nie może być tak, że – gdy udało ci się rozpocząć karierę, gdy pełen nadziei zakładasz rodzinę, dom – nagle lądujesz z długami swoimi i rządowymi na bruku i nawet nie widzisz światła w tunelu, do którego cię wepchnięto. Że mieszkanie, które sprzedali ci spekulanci, jest warte mniej, niż zapłaciłeś, a pożyczka kosztuje więcej, niż myślałeś.
Jeszcze całkiem niedawno, gdy chowałeś dowód babci, myślałeś inaczej. Ale za chwilę, gdy twoje dzieci staną się starsze, zaczniesz rozumieć lepiej, co się stało. Twoi rodzice mieli nadzieję, że będziesz miał w życiu lepiej niż oni.
Dlaczego twoja nadzieja polega na tym, że marzysz, aby twoje dzieci nie miały gorzej niż ty?
Dlaczego Polska nie miałaby być krajem w którym spełniają się marzenia. I to nie marzenia, jakie mają ci młodzi ludzie, którzy ciułają na ich realizację przy angielskim czy irlandzkim zmywaku ?
Czy Polska nie może być krajem, w którym nasze dzieci dziedziczą nasze marzenia zamiast krajem, w którym dziedziczą nasze długi? I to nie te, które my zaciągnęliśmy na nasze potrzeby?
Życie człowieka musi być oparte o prawa, jakimi Bóg go obdarzył, a nie te, którymi człowiek gnębi innych. Te prawa, których nigdy nikomu nie powinniśmy pozwolić nam odebrać, to:
władza należy do ludzi, nie do rządów
rząd jest po to, by bronić naszych praw i nam służyć
Inaczej sami będąc ludźmi wolnymi, czynimy się niewolnikami własnej bezczynności.
P.S. A teraz popatrzcie, jak łatwo manipulować ludzkim mózgiem: