Tam, gdzie jest gnój grzechu, mamy mówić: o, jak tu miło pachnie! Tolerancyjnie!

Żyjemy po to, abyśmy osiągnęli życie wieczne w niebie i do tego dopomagali naszym bliźnim. Troska o bliźnich wymaga niejednokrotnie twardego słowa Prawdy – wypowiadanego z miłości i dla ich dobra.

Jest taki postulat:

nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie!

A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie mamy do czynienia z subtelnym procesem:
przemyślnie niszczy się Ewangelię słowami samej Ewangelii. Traci na tym człowiek w odniesieniu do swoich wiecznych przeznaczeń. Mówi się o miłości, rozumiejąc przez nią potulność powszechną i – co gorsze! – akceptację wszystkiego i wszystkich.


Przywołuje się przykład samego Pana Jezusa, który rzekomo był przychylny i tolerancyjny dla każdego człowieka, bez względu na jego postawę serca – uczciwą bądź zatwardziałą w złu.

Istnieją dzisiaj wpływowe środowiska, które czynią starania – niestety w dużej mierze skuteczne! – aby nas katolikówustawić ideologicznie izaprogramować ideologicznietak, abyśmy byli niegroźni, łagodni, akceptujący, tolerancyjni, w ogóle tak rozbrojeni i przyjaźni, że w ogóle niezdolni do oporu wobec zła.

Tam, gdzie jest gnój grzechu, mamy mówić: o, jak tu miło pachnie! Tolerancyjnie!

Wielu katolików nie ma pojęcia o tym subtelnym procesie demontażu krystalicznego i wymagającego przesłania Ewangelii i bezrefleksyjnie, w dobrej wierze, poddaje się mu. No bo jakże to, czyż może być inaczej? Czy katolik może być nietolerancyjny? A po co w ogóle miałby kogoś upominać czy coś komuś wypominać?

W ten sposób – niestety – wypełnia się ostrzeżenie Pana Jezusa:

„Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt5, 13).


Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewne wpływowe środowiska grasują wewnątrz Kościoła, aby stopniowo doprowadzać do rozbrojenia przesłania Ewangelii, do rozbrojenia Kościoła, do rozbrojenia katolików! Są pewne podstawy, aby sądzić, że te wpływowe środowiska czynią to posługując się między innymi pałką posłuszeństwa.

Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dwutysiącletnią Tradycją Kościoła.

Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dziedzictwem rzesz Świętych: męczenników, wyznawców, doktorów Kościoła –defensores fidei!

W ten sposób posłuszeństwo staje się narzędziem destrukcji Tradycji, destrukcji Kościoła, destrukcji prawdziwej wiary czyli wiary katolickiej. A to już nie jest kwestia subtelna. To jest kwestia perfidna! Wysoce niebezpieczna. Dla ludzi szkodliwa.

Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewne wpływowe środowiskaswoją destrukcyjną robotę wykonują między innymi w rzeczywistości Najświętszej: świętej liturgii Kościoła oraz w związanym z nią prawodawstwie.

Ten poważny problem poruszył kilka lat temu jeden z najbliższych współpracowników naszego Ojca Świętego Benedykta XVI Abp Albert Malcolm Ranjith, do niedawna Sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, który w żołnierskich słowach ujął sedno zagrożenia:

„…motu proprio Summorum Pontificumdotyczące liturgii trydenckiej jest owocem głębokich refleksji naszego Papieża na temat misji Kościoła. Nikt nam – obleczonym w kościelne purpury i szkarłaty – nie dał prawa bycia nieposłusznymi oraz pozbawianiamotu proprioznaczenia poprzez nasze własne drobne «przepisiki».

Nawet, jeśli są one dziełem konferencji episkopatów. Nawet biskupi nie mają takiego prawa. Kościół ma być posłuszny temu, co mówi Ojciec święty. Jeśli nie stosujemy się do tej zasady, pozwalamy szatanowi stać się jego narzędziami. Narzędziami diabła i nikogo innego. To prowadzi do rozłamu w Kościele i powstrzymuje jego misję. Nie wolno nam tracić i marnować czasu”.

„Własne drobne «przepisiki»”!

Do tego dochodzi jakieś – doprawdy niezrozumiałe – dystansowanie się wobec dogmatu katolickiego, ściślej: wobec dogmatów katolickich, i traktowanie ich jako abstraktów z kosmosu, bez większego znaczenia dla życiawspółczesnego człowieka. Cóż za paradoks!

Dogmaty, które są dobroczynnym i życiodajnym Objawieniem Prawdy, poprzez lekkomyślne i nieodpowiedzialne sformułowania, jakie stosuje się w refleksji na ich temat, bezlitośnie odrywa się od człowieka! A przecież dogmaty są adekwatne do chrześcijańskiej duszy! Właśnie w przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach (a nie poza nią!) rozgrywa się fascynująca przygoda życia Ewangelią. W przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach rozgrywa się zaszczytna sprawa naszej wolności: ukierunkowanie ku dobru, ku Bogu, ku człowiekowi, ku wiecznemu celowi naszego życia.

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć swoje życie?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć rozpoznanie sensu i celu naszego życia?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć koncepcję moralności i odpowiedź na elementarne pytanie człowieka – jak żyć?

Dogmaty są życzliwie i zapraszająco uchylonymi w stronę wieczności oknami. Trzeba w nie spoglądać! W przestrzeni dogmatów czeka na nas Bóg, Jego Prawda i łaska.

Dogmaty trzeba kochać, dogmaty trzeba poznawać, dogmaty trzeba kontemplować, dogmatami trzeba żyć…

Do Kościoła łasi się diabeł, łasi się grzech, łasi się bezbożnictwo. Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół obłaskawił diabła, obłaskawił grzech, obłaskawił bezbożnictwo, a temat prawdy odsunął na odległy i niedosiężny margines.

Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół był niegroźny – otwartość powszechna, tolerancja powszechna, akceptacja powszechna, potulność powszechna. „U nas w kościele nigdy nie mówi się o grzechu, o diable i piekle. Mówi się o miłości, o altruizmie i tolerancji”. Landrynkowa atmosfera. Mdląca! Sól bez smaku. Destrukcja wiary.

„W końcu już mamy spokój z Kościołem, nikt nam nie bruździ, siedzą cicho, nikt nas nie będzie oceniał, nikt nam nie będzie mówił, co mamy robić, nikt nam nie będzie się wtrącał, nikt nam nie będzie nic wypominał, nikt nam nie będzie groził, nikt nam nie będzie mówił czy to, co robimy, jest słuszne”.

Nie jest problemem, czy mamy zachować wiarę katolicką – depositum fidei– w całym bogactwie jej integralności. Mamy święty – naglący! – obowiązek!


Św. Paweł nalega z troską: „Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka” (2Tm 1, 13-14); „O, Tymoteuszu, strzeż depozytu wiary unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy, jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary” (1 Tm6, 20-21); „to, co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych” (2 Tm2, 2).

Nie jest problemem, czy mamy prawo upominać świat. Mamy święty – naglący! – obowiązek!

Woła Pan Bóg ustami proroka:


„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!

Podnoś głos twój jak trąba!

Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa

i domowi Jakuba jego grzechy!”
(Iz 58, 1-2).

Nasz Papież Benedykt XVI mówił przed laty, jeszcze jako kardynał:

Zamiast iść z duchem epoki, powinniśmy tego ducha piętnować z całą na nowo odzyskaną ewangeliczną surowością.

Zapomnieliśmy już, że chrześcijanin nie może żyć tak jak inni ludzie. Istnienie nielogicznej opinii, iż nie ma etyki specyficznie chrześcijańskiej, dowodzi, jak potrzebne i fundamentalne jest uobecnienie odmienności chrześcijanina, która mogłaby przeciwstawić się innym wzorom” (Raport o stanie wiary).

Rozważmy. Bo mowa tu o sprawach poważnych i o zagrożeniach subtelnych.

* * *

Msza Święta, Jasna Góra:

W intencji Ojczyzny (intencja 29 zamówiona przez M. E. D.).

Autor: www.blogger.com/profile/04620449156647659016
Czas ucisku udostępnia to
299
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu
Nemo potest duobus dominis servire !
Wierność Tradycji w dobrym towarzystwie Świętych
W czasach pomieszania powszechnego strzeżmy się rewolucyjnej karykatury chrześcijaństwa – współczesności bez Tradycji.Więcej
Wierność Tradycji w dobrym towarzystwie Świętych

W czasach pomieszania powszechnego strzeżmy się rewolucyjnej karykatury chrześcijaństwa – współczesności bez Tradycji.
Nemo potest duobus dominis servire !
„Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt5, 13).
11 więcej komentarzy od Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
owoce asyżowego bałwochwalstwa jp2
po owocach ich poznacie:
rzymski-katolik.blogspot.com/…/zobaczyem-buddy…
i co karol.. zadowolonyś?

.Więcej
owoce asyżowego bałwochwalstwa jp2

po owocach ich poznacie:

rzymski-katolik.blogspot.com/…/zobaczyem-buddy…

i co karol.. zadowolonyś?

.
Nemo potest duobus dominis servire !
Biskup Athanasius Schneider o „największej spośród herezji” oraz „ogromnym kryzysie Kościoła”
Z Katechizmu prawowitego papieża, św. Piusa X:
Wskutek jakiego grzechu traci się wiarę?
Wiarę traci się przez zaprzeczanie lub dobrowolne poddawanie w wątpliwość choćby jednego z artykułów wiary, które są nam podane do wierzenia.
Jak odzyskać utraconą wiarę?
Utraconą wiarę można odzyskać przez żal za …
Więcej
Biskup Athanasius Schneider o „największej spośród herezji” oraz „ogromnym kryzysie Kościoła”

Z Katechizmu prawowitego papieża, św. Piusa X:

Wskutek jakiego grzechu traci się wiarę?

Wiarę traci się przez zaprzeczanie lub dobrowolne poddawanie w wątpliwość choćby jednego z artykułów wiary, które są nam podane do wierzenia.

Jak odzyskać utraconą wiarę?

Utraconą wiarę można odzyskać przez żal za grzech popełniony przeciwko wierze i przez ponowne przyjęcie całego depozytu wiary podawanego przez Kościół.

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Nemo potest duobus dominis servire !
Rada Apostoła
16 kwietnia 2018 ·
Św. Paweł pisze do biskupa Tytusa: „Sekciarza po jednym lub po drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok” (Tt 3, 10-11). Jakaż to roztropna rada!
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
YouTube
Więcej
Rada Apostoła
16 kwietnia 2018 ·

Św. Paweł pisze do biskupa Tytusa: „Sekciarza po jednym lub po drugim upomnieniu wystrzegaj się, wiedząc, że człowiek taki jest przewrotny i grzeszny, przy czym sam na siebie wydaje wyrok” (Tt 3, 10-11). Jakaż to roztropna rada!

treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
YouTube
Nemo potest duobus dominis servire !
„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę” (2 Kor 11, 3).
Umysł ludzki jest sprzedajny. I tak może manewrować, że gdy mamy do czynienia z herezją, „udowadniać” będzie, że to nie herezja.

treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
YouTube
Więcej
„Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę” (2 Kor 11, 3).

Umysł ludzki jest sprzedajny. I tak może manewrować, że gdy mamy do czynienia z herezją, „udowadniać” będzie, że to nie herezja.


treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
YouTube

..
Nemo potest duobus dominis servire !
62 duchownych i naukowców: Franciszek jest heretykiem
62 duchownych i przedstawicieli środowiska akademickiego opublikowało w niedzielę 25-stronicową poprawę Amoris Laetitia papieża Franciszka.Tytuł dokumentu to "Correctio Filialis de haeresibus propagatis"(Synowska korekta rozpowszechniającej się herezji).
Dokument stwierdza, że Franciszek siedmiokrotnie zajął heretyckie stanowisko w kontekście …Więcej
62 duchownych i naukowców: Franciszek jest heretykiem

62 duchownych i przedstawicieli środowiska akademickiego opublikowało w niedzielę 25-stronicową poprawę Amoris Laetitia papieża Franciszka.Tytuł dokumentu to "Correctio Filialis de haeresibus propagatis"(Synowska korekta rozpowszechniającej się herezji).

Dokument stwierdza, że Franciszek siedmiokrotnie zajął heretyckie stanowisko w kontekście małżeństwa, życia moralnego i przyjmowania sakramentów. Dla sygnatariuszy "poza wszelką wątpliwością" znajduje się fakt, że Franciszek życzy sobie, aby katolicy interpretowali kontrowersyjne wyjątki Amoris Laetitia w sposób heretycki.
...
Nemo potest duobus dominis servire !
Wielu katolików nie ma pojęcia o tym subtelnym procesie demontażu krystalicznego i wymagającego przesłania Ewangelii i bezrefleksyjnie, w dobrej wierze, poddaje się mu. No bo jakże to, czyż może być inaczej? Czy katolik może być nietolerancyjny? A po co w ogóle miałby kogoś upominać czy coś komuś wypominać?
W ten sposób – niestety – wypełnia się ostrzeżenie Pana Jezusa:
„Jeśli sól utraci swój …
Więcej
Wielu katolików nie ma pojęcia o tym subtelnym procesie demontażu krystalicznego i wymagającego przesłania Ewangelii i bezrefleksyjnie, w dobrej wierze, poddaje się mu. No bo jakże to, czyż może być inaczej? Czy katolik może być nietolerancyjny? A po co w ogóle miałby kogoś upominać czy coś komuś wypominać?

W ten sposób – niestety – wypełnia się ostrzeżenie Pana Jezusa:

„Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt5, 13).
Nemo potest duobus dominis servire !
Jest taki postulat:
nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie!
A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie mamy do czynienia z subtelnym procesem:
przemyślnie niszczy się Ewangelię słowami samej Ewangelii. Traci na tym człowiek w odniesieniu do swoich wiecznych przeznaczeń. Mówi się o miłości, rozumiejąc przez nią potulność …
Więcej
Jest taki postulat:

nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie!

A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie mamy do czynienia z subtelnym procesem:
przemyślnie niszczy się Ewangelię słowami samej Ewangelii. Traci na tym człowiek w odniesieniu do swoich wiecznych przeznaczeń. Mówi się o miłości, rozumiejąc przez nią potulność powszechną i – co gorsze! – akceptację wszystkiego i wszystkich.
Nemo potest duobus dominis servire !
Biada tym, co znają Ewangelię i Ją wykrzywiają !
I postulat mają zasadniczy: iść zgodnie z nieubłaganym walcem przemian.
Z tym wiąże się między innymi:
– wpędzić w poczucie winy tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– zmusić do tłumaczenia się tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– zmusić do milczenia tych, którzy przypominają nieskażony …
Więcej
Biada tym, co znają Ewangelię i Ją wykrzywiają !
I postulat mają zasadniczy: iść zgodnie z nieubłaganym walcem przemian.
Z tym wiąże się między innymi:

– wpędzić w poczucie winy tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;

– zmusić do tłumaczenia się tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;

– zmusić do milczenia tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;

– doprowadzić do tego, że szerokie rzesze deklarujących wiarę katolicką będą zadowolone z Tradycji strictekoncesjonowanej.

W tych okolicznościach przychodzi nam podejmować szlachetne działania w obronie katolickiej wiary. Działajmy zatem, bo z bezrobocia w tej kwestii naglącej Pan Bóg nas surowo rozliczy!

I módlmy się o rozum, wiarę, odwagę i roztropność. Po ludzku mówiąc, sprawy sięgnęły pułapu nieodwracalnego.

Kyrie, eleison. Panie, ratuj!

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Nemo potest duobus dominis servire !
Bóg przeklina posoborowych czcicieli szatana!!!
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka
Słowo Boże i Tradycja dają autorytatywne i pewne odpowiedzi. Bezpieczne. Prawdziwe.
W tej sytuacji – i zawsze, i wszędzie – światła orientujące, bezpieczne, pewne i prawdziwe to przede wszystkim:
1. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, który po Soborze Watykańskim II nie zmienił poglądów,Więcej
Bóg przeklina posoborowych czcicieli szatana!!!
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka

Słowo Boże i Tradycja dają autorytatywne i pewne odpowiedzi. Bezpieczne. Prawdziwe.

W tej sytuacji – i zawsze, i wszędzie – światła orientujące, bezpieczne, pewne i prawdziwe to przede wszystkim:

1. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, który po Soborze Watykańskim II nie zmienił poglądów,

2. Jezus Chrystus, który po Soborze Watykańskim II pozostaje „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8),

3. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, pełne łaski (Łk 1, 28), rozważające tajniki Bożej Prawdy (Łk 2, 19),

4. Słowo Boże, w którym po Soborze Watykańskim II nie zmieniła się „ani jedna jota, ani jedna kreska” (Mt 5, 18),

5. Ewangelia, której po Soborze Watykańskim II nie zmienił żaden „anioł z nieba” (Ga 1, 8),

6. Tradycja, która pozostaje krystalicznym źródłem Bożego Objawienia,

7. Nieomylne Magisterium Kościoła, zawarte nade wszystko w sformułowaniach dogmatycznych,

8. Życiorysy wielkich Świętych, które pozostają bezpiecznym świadectwem Prawdy zrealizowanej w historii,

9. Pisma wielkich Świętych, w których Prawda Bożego Objawienia mieni się wieloma szlachetnymi barwami.
Nemo potest duobus dominis servire !
Nie można mówić, że chrześcijanie i żydzi wierzą w tego samego BOGA. TALMUD czy BIBLIA ?
Nemo potest duobus dominis servire !
„Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt5, 13).
turysta569
Tam, gdzie jest gnój grzechu, mamy mówić: o, jak tu miło pachnie! Tolerancyjnie!//////// U FRANULKA NZ WATYKANIE TAM CZESAMI PACHNIE ALE DUZO WIECEJ SMIERDZI GORZEJ NIZ OD GNOJU
waz2054
A gdzie tego gnoju najwięcej? Na salonach polityków i w sejmie.
Nemo potest duobus dominis servire !
Papież nie jest Bogiem czyli o posłuszeństwie wobec Ojca Świętego
Biskup Schneider po raz kolejny w sposób logiczny, racjonalny i bazujący na Piśmie Świętym i Tradycji wyjaśnia rolę papieża w Kościele.
Zaznacza, że
nie można
być
bezrefleksyjnie posłusznym
i bez mrugnięcia okiem przyjmować decyzji
sprzecznych z nauczaniem Kościoła.
...
Więcej
Papież nie jest Bogiem czyli o posłuszeństwie wobec Ojca Świętego

Biskup Schneider po raz kolejny w sposób logiczny, racjonalny i bazujący na Piśmie Świętym i Tradycji wyjaśnia rolę papieża w Kościele.

Zaznacza, że

nie można

być

bezrefleksyjnie posłusznym

i bez mrugnięcia okiem przyjmować decyzji
sprzecznych z nauczaniem Kościoła.
...