Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

 

Pocieszycielka utrapionych

 

Podczas wojen

 

Siostrzana pomoc

 

(z wojny światowej 1914 – 1918)

 

O, jak wielka jest potęga cichych dusz, zwracających się do Maryi, jak do Matki Najlepszej!!...

 

Działo się to niedawno temu, bo 1915 r. w sam dzień Matki Boskiej Gromnicznej.

 

Pole bitwy...

 

Walka okrutna wrzała na całym froncie. – Komendant armii chciał skonstatować ważną jedną pozycję wroga – ale, aby tam zbliżyć się, należało dotrzeć do pobliża linii ogniowej.

 

Zgłosił się pewien młody oficer; dosiadł konia i pędził w cwał przed siebie... Zrazu osłaniał go las, ale i on nie dawał zupełnego bezpieczeństwa, gdyż od kul, raz po raz – padały drzewa, jak kłosy, pod kosą żniwiarza. Naraz koń zarżał i padł... Oficer pędził pieszo, jak ptak – to znowu czołgał się, jak wąż; pociski poszarpały na nim ubranie, zdarły mu czapkę z głowy. – Dopiął jednak celu i wśród oklasków towarzyszy, zmęczony, omdlały nieomal – powrócił do obozu i zdał sprawę komendantowi.

 

Za kilkanaście dni oddano mu list siostry, która pisała do niego: Bracie mój! Co się działo z tobą, w dniu Matki Boskiej Gromnicznej? Powróciłam rano do domu z naszego kościółka, gdzie przyjęłam Komunię św. ofiarując ją za ciebie. Potem usiadłam przy oknie twego pokoju i patrzałam w ogród – w ten ogród, gdzie tyle miłych chwil spędziliśmy razem... Nagle oddech zaparło mi w piersiach – widziałam cię, jak na spienionym koniu, w strasznie poszarpanym mundurze, pędziłeś, jak wiatr, przez aleję naszego parku.

 

Wybiegłam na ganek – wołam, żebyś przybył – ale oczekiwanie nasze było daremnym. Dreszcz przeszedł po mnie; po chwili wzięłam do rąk różaniec, uklękłam przed domowym ołtarzykiem Maryi – skończyłam go już, aż rano, dnia następnego... Bracie mój! – co się dzieje z tobą – czy żyjesz jeszcze?...

 

Oficer przeczytał list i łza gorąca spłynęła po twarzy... Siedział długo w zadumie – a potem poszedł do komendanta, prosząc o kilka godzin urlopu...

 

– Co ci jest – spytał generał – czyżby zmęczenie teraz dopiero – dopominało się o prawa swoje?

 

– Nie, generale, odrzekł waleczny żołnierz – dusza moja odzywa się we mnie i uspokoić się nie mogę; odszukam naszego księdza kapelana – chcę się wyspowiadać, pragnę pojednać się z Bogiem.

 

–––––––––––

 

 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 305-306.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXIII, Kraków 2013

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: