Polski rząd chce zaakceptować ukraiński kult Bandery. Szokujące doniesienia Onetu

fot. Wikimedia Commons

Jak podaje Onet powołując się na niezależne źródła w dyplomacji, władze Polski podjęły decyzję, żeby w relacjach z Ukrainą wyciszyć spór o gloryfikację Stepana Bandery i przestać przeciwko temu kultowi protestować.

REKLAMA

Polskie władze miały zdecydować, „żeby w relacjach z Ukrainą wyciszyć spór o gloryfikację Stepana Bandery”. Portal powołuje się na dwa niezależne źródła w dyplomacji. Według informacji Onetu, od teraz Polska miałaby „ograniczyć się do sprzeciwu wobec kultu naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza oraz dowódcy UPA na Wołyniu Dmytro Klaczkiwskiego ps. Kłym Sawur, bezpośrednio odpowiedzialnych za mordowanie Polaków”.

Informacje te potwierdza wywiad szefa Kancelarii premiera ministra Michała Dworczyka, który w rozmowie z tygodnikiem “Sieci” zadaje pytanie “czy sami Ukraińcy będą potrafili uznać oczywiste dla nas czerwone linie i nie gloryfikować zbrodniarzy odpowiedzialnych bezpośrednio za mordowanie Polaków, takich jak np. Kłym Sawur?”. Tym samym rząd PiS podkłada minę pod stosunki polsko-ukraińskie. Przypomnijmy, że to właśnie ten sam rząd w 2015 roku sprowadził całokształt relacji polsko-ukraińskich do sprawy Bandery. Teraz popada w drugą skrajność, całkowicie ten problem odrzucając.

Kwestia rzezi wołyńskiej od dziesięcioleci pozostaje punktem zapalnym w stosunkach polsko-ukraińskich. W latach 1943-44 UPA, zbrojne ramię banderowskiej frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów przeprowadziła masowe akcje eksterminacji Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej, które kosztowały życie od 70 do nawet ponad 100 tys. Polaków, mordowanych często w bestialski sposób. Dokładnej liczby ofiar nigdy nie ustalono.

Źródło: Onet.pl

REKLAMA