Konferencja Nowej Prawicy1 czerwca, przy okazji Dnia Dziecka na kieleckim Rynku świętokrzyscy działacze Kongresu Nowej Prawicy zorganizowali konferencję prasową. Celem było zarówno podsumowanie niedawnej kampanii wyborczej jak i omówienie akcji „Dzień Dziecka zadłużonego”.

Swoje wystąpienie – kandydat z Małopolski i Świętokrzyskiego Dawid Lewicki rozpoczął: „Jeśli chodzi o wynik wyborczy Nowej Prawicy, to mogło być zdecydowanie lepiej. Liczyliśmy na troszkę więcej, ale biorąc pod uwagę całą kampanię skierowaną przeciwko KNP która była prowadzona przez ostatnie tygodnie przez partie rządzące ale również wszystkie partie opozycyjne, przez media to i tak trzeba ten wynik przyjąć z godnością. Jesteśmy przekonani, że teraz już może być tylko lepiej. To o czym mówiliśmy w czasie kampanii zamierzamy realizować w Parlamencie Europejskim, mówić o jego niedoskonałościach, o tym ile pieniędzy marnotrawi, jak głupie prawo stanowi… O ile będzie to możliwe, będziemy blokowali niektóre inicjatywy unijne – te które pochodzą wprost z Komisji Europejskiej i są opiniowane przez Parlament.”

Po chwili, Dawid Lewicki przeszedł do omówienia akcji „Dzień Dziecka zadłużonego”:

„1 czerwca jako Dzień Dziecka jest idealną okazją do tego, by zwrócić uwagę na obłudę polityków. Obiecują oni bowiem naszym dzieciom, że po urodzeniu otrzymają np. 1000 zł „becikowego”. My zwracamy uwagę, że prawdziwe „becikowe”, które otrzymują nasze dzieci to jest około 26 000 złotych. Niestety te pieniądze, to pieniądze które dzieci będą musiały w przyszłości zapłacić. Wynika to z tego, że podniosła się poprzeczka długu publicznego, który obecnie wynosi około 800 miliardów złotych i ciągle rośnie. Nowa Prawica, od wielu lat zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia przepisów, które przyczynią się do zmniejszenia długu. Naszym sztandarowym pomysłem w tym kierunku, jest zakaz uchwalania budżetu z deficytem. Kolejne to uproszczenie prawa i obniżka podatków. To właśnie jest prawdziwa polityka prorodzinna. Polityka prorodzinna, którą prowadzą obecni politycy, polega tylko na tym że obsadzają swoimi rodzinami stanowiska np. w administracji rządowej. My nie potrzebujemy polityki prorodzinnej, nie potrzebujemy 500 czy 1000 zł na dziecko, tylko potrzebujemy tego, by nam pieniędzy nie zabierać. Bo właśnie około 1000 złotych, w tym roku zapłaci każdy Polak w ramach odsetek od zadłużenia.”

Ulotka

Po wystąpieniu nastąpiły pytania. Jedno z nich dotyczyło ewentualnej współpracy Nowej Prawicy z partią Jarosława Gowina. „My jesteśmy otwarci na współpracę w wyborach samorządowych, ale to będzie zależało od uwarunkowań obowiązujących na danym terenie. Może się okazać, że w Kielcach będziemy do wyborów samorządowych szli samodzielnie a w innych miastach np. będziemy szli w koalicji. Niekoniecznie będzie to koalicja z Jarosławem Gowinem, może również z innymi mniejszymi ugrupowaniami czy stowarzyszeniami. Tak więc, wykluczyć tego nie można ale z tego co zauważyliśmy pan Jarosław Gowin jakoś bardziej przymila się do Jarosława Kaczyńskiego niż chce budować prawdziwą, prawicową alternatywę.”

Ulotki ...

Na koniec Dawid Lewicki wypowiedział się dla portalu parezja.pl na temat obowiązku szkolnego dla sześciolatków oraz na temat rządowego, darmowego podręcznika. „My wielokrotnie mówiliśmy o tym, że sam obowiązek nauczania wynika tylko z tego że rząd traktuje nasze dzieci jako swoje a nas jako niewolników, którzy tymi dziećmi przez pewien czas jedynie administrują. To rząd chce za nas decydować kiedy to dziecko pójdzie do pracy, jakiej pracy, ile ma zarabiać i jakie podatki ma odprowadzać okupantowi. My uważamy, że dzieci należą do rodziców. Jeśli rodzic uważa, że jego dziecko jest odpowiednio predysponowane do tego by pójść do szkoły w wieku 6 lat, to on to dziecko wysyła. Przede wszystkim to ten rodzic decyduje do jakiej szkoły wyśle dziecko, czego ma się uczyć, ile godzin dziennie… Jeśli premier uważa, że lepiej zna nasze dzieci, jeśli bardziej je kocha no to chyba jest pedofilem bo jeśli ktoś kocha dzieci bardziej niż ich rodzice to tylko taka nasuwa mi się myśl. Podsumowując, Nowa Prawica sprzeciwia się temu by o obowiązku szkolnym dzieci decydowało państwo. Jeśli chodzi o „darmowy podręcznik”, to jest to populistyczny bubel jak wszystko co ma być darmowe a więc darmowa służba zdrowia czy darmowa edukacja. Nic nie ma za darmo, bo idąc tym tokiem myślenia ktoś musiałby postawić szkołę za darmo, lekarze musieli by pracować za darmo, ktoś kto pisze czy drukuje podręczniki również musiałby to robić za darmo. Już Friedman mówił, że w kapitalizmie nie ma obiadów za darmo. To jest oczywiście kolejny lewicowy populizm i zapewne ten podręcznik ma być tylko narzędziem propagandy. W normalnym państwie, tych podręczników byłoby mnóstwo i w prywatnej szkole rodzice z nauczycielami decydowaliby z jakiego podręcznika te dzieci mają się uczyć a może uczyć miałyby się z kilku jak to ma miejsce choćby na studiach. Jeden podręcznik niesie zagrożenia choćby ideologią gender. Sądzę jednak, że kwestią czasu jest to kiedy wszystkie lewackie pomysły zostaną zmiecione.” – zakończył Dawid Lewicki.

Po części oficjalnej, organizatorzy akcji rozdawali ulotki przechodniom zachęcając do zapoznania się z ofertą Nowej Prawicy.