Skandal roku! Za to żeby Izrael i Ameryka obraziły Polskę… zapłacił tylko polski podatnik

Premierzy Mateusz Morawiecki i Benjamin Netanjahu. Fot. twitter.
Premierzy Mateusz Morawiecki i Benjamin Netanjahu. Fot. twitter.
REKLAMA

To niepojęte! Szczyt antyirański w Warszawie, który przemienił się w serię antypolskich incydentów w wykonaniu władz Izraela i Stanów Zjednoczonych w całości opłacił polski podatnik. Za oszczercze i obraźliwe zachowanie izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu oraz amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo zapłaciliśmy ponad 2,2 miliona złotych nie licząc kosztów ochrony policyjnej.

Przypomnijmy, że Pompeo rozpoczął swoją wizytę w Warszawie od przypomnienia bezprawnych żydowskich roszczeń majątkowych. Następnie amerykańsko-żydowska dziennikarka ni mniej ni więcej zasugerowała, że to Polacy rozprawili się z Żydami w warszawskim getcie. Ale to był dopiero początek. Potem izraelski premier Netanjahu oskarżył Polaków o udział w holokauście. Gdy polscy dyplomaci zaprotestowali odezwał się z Izraela tamtejszy minister spraw zagranicznych, który dorzucił, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”.

REKLAMA

Ale to nie koniec efektów farsy jaką był szczyt. Iran zirytowany zachowaniem Polski zablokował Polakom przyznawanie wiz. Ustały też wszelkie kontakty kulturalne i gospodarcze z tym krajem.

Za te poniżenia i szkalowania zapłacił… polski podatnik. Wydaje się, że jedyną odpowiedzią na ten szczyt fiaska i klapy za grube pieniądze powinna być natychmiastowa wymiana szefostwa polskiego MSZ-u, które najwyraźniej nie rozumie, że robienie polityki za pośrednictwem żydowskiego lobby może się skończyć tylko katastrofą. Niestety, jak wynika z expose polskiego ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, jemu samemu się wydaje, że właśnie wzniósł się na szczyty dyplomacji.

Powstaje więc pytanie czy to upokarzanie Polski na arenie międzynarodowej, zapowiedziane kiedyś przez szefa ADL Abrahama Foxmana przez Żydów kiedyś się skończy?
Źródło: RMF

REKLAMA