Ksiądz o lockdownach: Rząd nie posiada żadnej władzy nad kultem Bożym

Ksiądz o lockdownach: Rząd nie posiada żadnej władzy nad kultem Bożym

Dodano: 
Restrykcje covidowe w Kościele - zdjęcie ilustracyjne
Restrykcje covidowe w Kościele - zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Kolejny kapłan katolicki, tym razem w Kanadzie, otwarcie skrytykował zamykanie kościołów i inne polityczne działania podejmowane pod pretekstem walki z epidemią COVID-19.

Niedawno emerytowany ks. Louis Di Rocco przez lata był proboszczem dwóch parafii w archidiecezji Kingston w Kanadzie oraz prominentnym działaczem pro-life. Parę dni temu udzielił wywiadu wydawcy LifeSiteNews, Johnowi-Henry'emu Westenowi. Kapłan otworzył się w kwestii politycznego wykorzystywania epidemii koronawirusa i wyraził żal z powodu tego, że sam uległ rządowej presji podczas pierwszego lockdownu.

Obowiązek głoszenia prawdy i zapewnienia dostępu do sakramentów

Ks. Di Rocco przypomniał podstawową prawdę, wierność której przysporzyła ostatnio kłopotów innemu kapłanowi – Jamesowi Altmanowi – mianowicie, że duchowieństwo posiada bezapelacyjny obowiązek szafowania sakramentów, niezależnie od sytuacji na świecie i nacisków ze strony władzy świeckiej. „Podstawową rzeczą, jaka jest naszym obowiązkiem jako kapłanów czy członków hierarchii, jest głoszenie prawdy, sprawiedliwości i prawa do życia. Jezus powiedział: Nie lękajcie. Lockdowny były w mojej opinii zupełnie niepotrzebne, drakońskie i zbudowane na nieprawdzie i przesądach. I myślę, że były celowo wprowadzone, by spowodować strach i panikę” – powiedział.

Ksiądz dwukrotnie podczas rozmowy wyraził żal, że uległ rządowym obostrzeniom podczas pierwszego lockdownu, ponieważ uznał, że współpraca z władzami będzie dobrym rozwiązaniem. Wycofał się jednak z takiej postawy, zapewniając, że obecnie nie zamknąłby drzwi parafii, ponieważ „zapewnienie Mszy i innych sakramentów jest naszym obowiązkiem”.

- Rząd nie posiada żadnej władzy nad tym, co Kościół czyni w ramach celebrowania kultu Bożego i sakramentów. Nie mają absolutnie żadnej władzy w tym względzie i powinniśmy byli dawno im to powiedzieć – podkreślił rozmówca LifeSiteNews.

Ksiądz w masce to widok „odrażający i groteskowy”

Pomimo czasowego zamknięcia i wprowadzenia obostrzeń ilościowych w kościele, ks. Di Rocco nigdy nie stosował się do tzw. reżimu sanitarnego w obszarze obsesyjnego odkażania, zachowywania dystansu, czy zmuszania wiernych do noszenia masek.

- I nigdy nie nosiłem maski. Od początku mówiłem: musicie zadecydować sami, nie będę nikogo przymuszał do noszenia czy nienoszenia maski. Dlaczego nie noszę maski? Ponieważ jestem księdzem. Sprawuję Mszę i uważam za odrażające i groteskowe, gdy ksiądz nosi maskę celebrując Mszę. Nigdy więc tego nie robiłem i wciąż się temu sprzeciwiam. Prowadzę pogrzeby i inne ceremonie i od razu uprzedzam innych księży, że nie będę nosił maski – mówił duchowny.

Podkreślił także, że wywieranie przez polityków wpływu na rzeczywistość pod pozorem walki z epidemią „to nie jest sprawa wyłącznie zdrowotna, [lecz] ma wpływ na nasze podstawowe wolności”. „Myślę, że to, co obecnie się dzieje, to kryminał” – powiedział ks. Di Rocco, opisując sytuację, jak w jednym z kanadyjskich miast dzieciom rozdawano lody, aby dały się „wyszczepić”.

Polityka covidowa to zbrodnia przeciwko ludzkości

Kanadyjski kapłan zwrócił uwagę na gwałt dokonywany przez polityków na życiu religijnym i społecznym, mający swoje konkretne i mierzalne konsekwencje, nie tylko ekonomiczne, ale też zdrowotne. W ramach restrykcji covidowych podważa się podstawowe prawa, takie jak „prawo do bycia samemu odpowiedzialnym za własne zdrowie, prawo do oddawania czci Bogu, do zarabiania, do podtrzymywania relacji społecznych”. Skutkiem takiej polityki jest zwiększenie ilości depresji, przypadków przemocy domowej, samobójstw i zgonów spowodowanych odmową świadczenia kluczowych usług medycznych i sianiem paniki, przede wszystkim zaś zatrważający proceder traktowania ludzi jak „króliki doświadczalne” w ramach eksperymentu aplikowania preparatów nazywanych szczepionkami na COVID-19.

- I w końcu zadajesz sobie pytanie: Czemu oni to robią? Jaką mają motywację? Bo na pewno nie medyczną. Ma to bezpośredni wpływ na życie społeczne, na co dawno zwracało uwagę wielu lekarzy (...). Te wszystkie działania są przestępcze i pojawia się coraz więcej prawników, którzy wnoszą sprawy o zbrodnie przeciwko ludzkości, za które odpowiadają [rządzący] – stwierdził ks. Louis Di Rocco.

Czytaj też:
Ks. Altman: Gdyby biskupi kochali wiernych – mówiliby prawdę
Czytaj też:
Gubernator Kalifornii zapłaci za lockdown kościołów... dosłownie!
Czytaj też:
Abp Viganò: Mamy obowiązek demaskowania oszustwa Wielkiego Resetu

Źródło: lifesitenews.com
Czytaj także