Prokuratura prowadzi obecnie śledztwa na temat ewangelickiego domu dziecka w Westfalii, w którym chłopcy latami mieli być wykorzystywani seksualnie. Z kolei w Hamburgu trwa śledztwo w sprawie byłego pastora, który posiadał pornografię dziecięcą i miał molestować dzieci w prowadzonej przez siebie parafii, zaś pisarz Bodo Kirchhoff opowiedział tygodnikowi „Der Spiegel” o tym, że w 1960 roku jako 12-letni chłopiec był wielokrotnie molestowany przez katechetę w ewangelickim internacie.

Ewangelicki Kościół Niemiec (EKD), podobnie jak Kościół katolicki, nie przemilcza jednak sprawy i stara się doprowadzić do ujawnienia winnych i zadośćuczynienia ofiarom. Kościoły krajowe w Badenii-Wirtenbergii stworzyły w tym celu już wewnętrzne komisje.

sks/Kath.net

/