Nieomylny urząd nauczycielski Kościoła, cz. IV: Podmiot nieomylności. Nieomylność Papieża.

Ks. Sieniatycki, Apologetyka czyli dogmatyka fundamentalna, Kraków, 1932; str. 277-284

Podmiotem nieomylności są: 1. Papież sam, jako głowa i najwyższy nauczyciel Kościoła. 2. Biskupi wraz z papieżem, jako ciało nauczających pasterzy ze swą głową.

Nieomylność Papieża

Pojęcie nieomylności papieża. Sobór Watyk. (Constit. de eccles. cap. 4) w definicji dogmatycznej o nieomylności papieża daje pełne pojęcie tej nieomylności. „Uczymy i definiujemy, mówi Sobór, że jest dogmatem przez Boga objawionym: papież, gdy mówi z katedry, to jest, gdy pełniąc urząd pasterza i nauczyciela (doctoris) wszystkich chrześcijan, mocą swego najwyższego apostolskiego autorytetu definiuje naukę wiary lub obyczajów, jako mającą być uznaną (tenendam) przez cały Kościół, wskutek asystencji bożej, w św. Piotrze mu obiecanej, tę nieomylność posiada, którą chciał boski Zbawiciel, by posiadał jego Kościół w definiowaniu nauki wiary lub obyczajów i dlatego definicje papieża, same z siebie, nie zaś ze zgody Kościoła, nie podlegają reformie”. Objaśnimy tę definicję.

a) Papież, gdy mówi… a więc każdy faktycznie rządzący i nauczający papież jest podmiotem nieomylności. Dlatego należy odrzucić jako przeciwny orzeczeniu Soboru, błąd Gallikanów, którzy rozróżniając między stolicą apostolską a każdorazowym papieżem (inter sedem et sedentem) twierdzili, że stolica apostolska jako taka (papiestwo jako takie) jest nieomylną, nie zaś poszczególni papieże. Każdy poszczególny papież, mówili, może się mylić, lecz Bóg nie dopuści, by błąd na stolicy rzymskiej mógł się zestarzeć (ut error inolescat) i sprawi, że błąd popełniony będzie naprawiony albo przez tego samego papieża, który pobłądził, albo przez jego następcę. Niesłusznie swe rozróżnienie uzasadniali słowy Leona W.: „co innego jest stolica (sedes), a co innego zasiadający na niej” (praesidentes, ep. 106. ad Anat. c. 6), gdyż papież chce tylko powiedzieć, że prawa stolic nie zależą od zasług zasiadających na nich: „bo chociaż niekiedy, wyjaśnia na innym miejscu, rozmaite są zasługi przełożonych (praesulum, biskupów), prawa jednak stolic pozostają“ (te same, ep. 119. ad Maxim, c. 3).

b) Warunkiem nieomylności papieża jest, by mówił z katedry. „Katedra“ jest symbolem autorytetu zwłaszcza w nauczaniu (cfr. Mat. 23. 2; Luc. 11. 43). Sam Sobór wyjaśnia, kiedy papież mówi z katedry: „gdy pełniąc urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, mocą swego najwyższego autorytetu, definiuje naukę wiary lub obyczajów jako mającą być wierzoną przez cały Kościół”.

Mówi wtedy papież z katedry:

1) Gdy przemawia nie jako prywatna osoba, ale jako spełniający swój papieski urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan.

Kto piastuje urząd publiczny nie zawsze w swych przemówieniach występuje w charakterze swego urzędu, a kto piastuje kilka urzędów, nie zawsze występuje w charakterze swego najwyższego urzędu. Jeśli tedy papież mówi jako prywatna osoba, wyda książkę w rzeczach religijnych, jako uczony teolog, przemawia jako biskup diecezji rzymskiej, ma np. kazanie do ludu w którym z kościołów rzymskich, nie jest wtedy nieomylny.

Na kwestię, czy papież, jako osoba prywatna, może popaść w herezję formalną, uparcie twierdząc, co się nie zgadza z prawdą już zdefiniowaną, rozmaicie odpowiadają teologowie. Jedni z Kajetanem przypuszczają tę możliwość, inni ze św. Bellarminem i Suarezem prawdopodobniej przyjmują, że Bóg tak jak dotychczas nie dopuścił, tak nigdy nie dopuści na Kościół takiego zgorszenia, by papież publicznie i formalnie głosił herezję. W każdym razie, gdyby taki wypadek się zdarzył, papież taki przestałby być członkiem Kościoła, a tym samem papieżem, bo nie może być głową instytucji, kto nie jest jej członkiem.

2) Gdy prawdę definiuje t. j. ostatecznie i nieodwołalnie coś za prawdę podaje i wszystkich wiernych zobowiązuje, by ją za prawdę uznali. A więc gdy papież tylko pewną naukę bardzo zaleca, nawet nakazuje, by jej w szkołach uczono, nie jest nieomylny, bo tej nauki nie definiuje. Z tej także racji t. j. że nie zamierza definitywnie pouczać wszystkich wiernych, nie wszystkie zdania w encyklikach papieskich mają być uważane za naukę z katedry. Z tego samego powodu orzeczenia Kongregacji rzymskich, aprobowane przez papieża i z jego polecenia ogłoszone publicznie, nie są nieomylne, bo nie sam papież je definitywnie ogłosił jako swoje i jako obowiązujące wszystkich wiernych.

3) Gdy definiuje naukę wiary i obyczajów. Przez naukę wiary i obyczajów należy rozumieć prawdy w rzeczach wiary i obyczajów objawione i te, które objawione nie są, ale z objawionymi w ścisłym pozostają związku. Rozchodzi się tutaj o przedmiot nieomylności papieskiej. Ponieważ Sobór Watyk. wyraźnie definiuje, że papież w rzeczach wiary i obyczajów ma tę samą nieomylność co Kościół Chrystusowy, przeto wszystko co było powiedziane o przedmiocie nieomylności Kościoła (str. 270) odnosi się i do przedmiotu nieomylności papieża, przeto o tej kwestii więcej tutaj nie piszemy.

Nie ma przepisanej żadnej określonej formuły definicji papieskiej. Wystarczy, żeby było widoczne, iż papież miał zamiar dać definitywne rozstrzygnięcie co do pewnej nauki obowiązujące cały Kościół. Gdyby była w danym wypadku uzasadniona wątpliwość, czy papież mówił z katedry, orzeczenie papieskie nie obowiązywałoby jako przedmiot wiary.

I. Pismo św.

1. Powiedział Chrystus do Piotra: „A ja tobie powiadam, iżeś ty jest opoka, a na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie zwyciężą go” (Mat. 16. 18).

Według tych słów Chrystusa Piotr i jego następcy mają być najsilniejszym fundamentem Kościoła, który mu daje całkowitą nienaruszalność. Kościół jest przedewszystkim instytucją prawdy i wiary; będzie tedy nienaruszony, gdy będzie wolny od błędu w rzeczach wiary. Tę nienaruszalność ma mu dać Piotr i jego następcy, więc i oni sami muszą w rzeczach wiary być wolni od błędu, czyli muszą być nieomylni.

Mówi dalej Chrystus, że bramy piekielne (szatan) nie zwyciężą Kościoła. Zwyciężyłyby go, gdyby Piotr i jego następcy byli omylni i błędu cały Kościół nauczali, bo jako fundament Kościoła mieliby prawo wymagać od całego Kościoła uznania za prawdę swej nauki, a Kościół miałby obowiązek przyjąć tę ich naukę, która byłaby w rzeczywistości fałszem.

Z dowodu tego jasno też wypływa, że nieomylność papieża i jego następców nie zależy od zgody Kościoła na ich naukę, bo nie dom fundamentowi, ale fundament ma dać domowi nienaruszalność, więc i nie Kościół na Piotrze jako na fundamencie zbudowany ma Piotrowi dawać nieomylność, lecz Piotr Kościołowi.

2. Piotr i jego następcy otrzymali klucze królestwa niebieskiego (Kościoła) z pełną władzą związywania i rozwiązywania tak, że cokolwiek zwiążą będzie związane i przez Boga (Mat. 16. 19). Otrzymali tedy władzę jurysdykcji w całej rozciągłości. Ponieważ władza nauczania stanowi część władzy jurysdykcji, (str. 181) przeto mogą własną władzą, nie oczekując przyzwolenia Kościoła, nakładać całemu Kościołowi obowiązek wierzyć w to, czego nauczają, a Bóg ten obowiązek potwierdza. Ponieważ zaś jest wykluczone, by Bóg błędną naukę podaną całemu Kościołowi do wierzenia, swą boską powagą sankcjonował, przeto z koniecznością trzeba przyjąć, że Piotr i jego następcy, nauczając definitywnie danej prawdy i obowiązując do jej przyjęcia cały Kościół, nie mogą błądzić, czyli są nieomylnymi.

3. Piotr i jego następcy otrzymali obowiązek i pełną władzę paszenia całą owczarnię Chrystusową: „Paś baranki moje, paś owce moje“ (Io. 21. 15). Paszą dla dusz to przede wszystkim prawdziwa i zbawienna nauka. A zatem Piotr i jego następcy mają karmić cały Kościół, biskupów i zwykłych wiernych, prawdziwą i zbawienną nauką, a chronić ich od błędu i herezji. Lecz tego obowiązku nie mogliby spełnić, gdyby mogli nauczać błędu, więc są nieomylni.

4. „I rzekł Pan: Szymonie, Szymonie, oto szatan pożądał was, aby przesiał jako pszenicę, alem ja prosił za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty niekiedy nawróciwszy się potwierdzaj bracią twoją” (Luc. 22. 31—32).

Chrystus prosi za Piotrem, by jego wiara nie ustała t. j. by przez błąd nie odpadł od wiary. Modlitwa Chrystusa była oczywiście skuteczną. Na to Chrystus wyprosił Piotrowi przywilej wolności od błędu, by braci utwierdzał we wierze. Przez braci rozumie się resztę Apostołów i wszystkich wogóle wiernych, tak się bowiem wierni nazywali za czasów apostolskich i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Więc Piotr nie mógł błądzić czyli był nieomylny, gdy wiernych nauczał prawd Chrystusowych.

Ale ten przywilej nieomylności był dany Piotrowi dla utrwalenia braci czyli całego Kościoła we wierze. Kościół zaś potrzebował utrwalenia we wierze późniejszych pokoleń nie mniej jak za czasów apostolskich i pierwszych generacji wiernych, raczej więcej. Więc przywilej nieomylności Piotra musiał przejść na jego następców, biskupów rzymskich.

II. Tradycja uznawała od najdawniejszych czasów teoretycznie i praktycznie nieomylność papieża. To okazuje się z nauki Ojców, ze sposobu postępowania papieży, ze świadectw soborów.

1. Nauka Ojców.

Św. Ireneusz uważa Kościół rzymski za normę wiary dla innych kościołów. Z Kościołem bowiem rzymskim musi się co do wiary zgadzać każdy inny kościół, gdyż w Kościele rzymskim, wiernie przechowała się tradycja apostolska (adv. haer. 3. 3. 7). To suponuje nieomylność Kościoła rzymskiego, albo co na jedno wychodzi i co jest właściwie po myśli Ireneusza, nieomylność papieża (zob. str. 244).

Św. Cyprjan karci heretyków, że odważają udawać się „do katedry Piotra i do pierwszego Kościoła (ad ecclesiam principalem)… nie pomni, że Rzymianie są tymi, których wiara była chwalona przez Apostoła, do których niedowiarstwo (perfidia) nie ma przystępu“ (ep. 55. n. 14).

Św. Hieronim, gdy na wschodzie powstał spór, czy w Trójcy św. jedna czy trzy są hipostazy, zwraca się o ostateczne rozstrzygnięcie kwestii do pap. Damazego tymi słowy: „Dlatego uważałem, że trzeba zapytać katedrę Piotra i wiarę usty apostolskimi chwaloną… U was tylko niezepsuta przechowuje się tradycja Ojców.. Wy jesteście światłością świata” (ep. 15. 1. ad Damasum).

Piotr Chrysolog pisze do Eutychesa: „Przede wszystkim napominam cię, czcigodny bracie, byś posłusznie zważał na to, co przez biskupa miasta Rzymu było pisane, ponieważ Piotr św., który na swej własnej katedrze żyje i przewodniczy, szukającemu daje prawdę wiary” (inter epist. Leonis M. ep. 25. 2).

Św. Augustyn w sprawie pelagjańskiej pisze: „W tej sprawie uchwały dwóch synodów zostały posłane do stolicy apostolskiej, skąd także reskrypty przyszły: sprawa jest skończona“
(Derm. 131. c. 10). I znowu: „W tej sprawie pismem błogosławionej pamięci pap. Innocentego wszelka wątpliwość została usunięta” (C. 2 ep. Pelag. II. 3. 5).

Św. Leon W.: „Stałość (czystość, soliditas) tej wiary, która w księciu Apostołów była chwalona, jest wieczna“ (Serra. 3. n. 2).

2. Sposób postępowania papieży.

Papieże zawsze działali w przeświadczeniu o swej nieomylności. Kościół cały swą zgodą aprobował to stanowisko papieży. To się okazuje:

a) Z definitywnego potępienia heretyków i wszelkich wogóle fałszycieli wiary. Wiktor I. (189—199) potępia Quartodecimanów, Kallixt (218—222) dekretem peremptorycznym Montanistów, Stefan I. (254—257) Anabaptystów, Damazy I. (366—384) Macedonjanów i Apolinarystów, Innocenty I. (401—417) i Zosimus (417—418) Pelagjanów, Celestyn I. (422—432) Nestorjanów, Leon I. (440—461) Eutychjanów, Agaton (678—681) monoteletów. Ten ostatni papież pisze do Konstantyna Pogonata, że stolica apostolska „nigdy z drogi prawdy nie zboczyła, ani nie uległa heretyckim nowościom”, lecz w prawdziwej wierze od początku otrzymanej „nieskażoną aż dotąd pozostaje” (MPL. 87. c. 1169).

b) Z formuł wiary przez papieży przy różnych sposobnościach, przepisanych. Pap. Hormisdas (514—523) powracającym do Kościoła ze schizmy akacjańskiej przedłożył formułę: „Ponieważ nie może być pominięte (praetermitti) zdanie Pana naszego Jezusa Chrystusa mówiącego: Tyś jest opoka, a na tej opoce zbuduję Kościół mój, tego, co było powiedziane (w słowach Chrystusa), wyniki dowodzą, bo na stolicy apostolskiej bez zmazy zawsze jest zachowana religia katolicka.., I dlatego mam nadzieję, że w jednej łączności (wierze in una communione) z wami, którą głosi stolica apostolska zasłużę być (przyjęty), w której (stolicy) jest cała prawdziwa i doskonała religii chrześcijańskiej trwałość” (Denz. 171). Klemens VI w r. 1351 zażądał od Kościoła ormiańskiego wiary w prawdę, że „sam papież, gdy się wyłonią wątpliwości co do wiary katolickiej, może, przez autentyczne rozstrzygnięcie, któremu trzeba bezwzględnie (inviolabiliter) być posłusznym, wiarę nakazać (fidem imponere) i że jest prawdziwym i katolickim co on, powagą kluczów przez Chrystusa mu danych, za prawdziwe orzeknie, a co orzeknie za fałszywe i heretyckie trzeba za takie uznać” (ep. Super Quibusdam 28 Sept. 1351).

c) Z faktu, że papieże swe rozstrzygnięcia wiary uważali za niezmienne i nieodwołalne. Pap. Zosimus (418) pisze do biskupów afrykańskich, że autorytet stolicy apostolskiej jest tak wielki, że „jej wyroku (de eius iudicio) nikt nie może kwestionować (disceptare)”, „nikt nie może naszego orzeczenia na nowo rozstrzygać, ut nullus de nostra possit retractare sententia“ (Denz. 109).. Podobnie Bonifacy I. (422) do Rufusa, biskupa tessalskiego: „Takie pisma skierowaliśmy, z których wszyscy bracia niech zrozumieją, że naszego wyroku (sądu) nie można poddawać na nowo dyskusji. Nigdy bowiem nie było wolno o tym, co raz postanowiła stolica apostolska znowu traktować” (Denz. 110). Także w tym sensie pisze pap. Simplicjusz (476) do Akacjusza, biskupa Konstantynop.: „W nauce naszych świętej pamięci poprzedników, przeciw której nie wolno dysputować, wszystko jest jasne i doskonałe, przez co może być czyto oszukany przez heretyków, czyto mający być do winnicy Pańskiej przyjęty, pouczony” (Denz. 159).

d) Z tej okoliczności, że papieże zawsze potępiali przeczących ich nieomylność Syxtus IV potępił (1478) zdanie hiszpańskiego teologa Piotra de Osma: „Kościół miasta Rzymu może błądzić“ (Denz. 730). Alexander VIII. potępił (1690) zdanie: „Niemądre jest i tyle razy już zbite twierdzenie o autorytecie biskupa rzymskiego ponad sobór powszechny i o nieomylności w rozstrzygnięciu kwestii wiary” (Denz. 1319) jak i twierdzenie Gallikanów: „W kwestiach wiary główną rolę (praecipuas partes) ma papież i jego dekrety dotyczą wszystkich poszczególnych Kościołów, jednak nie są niepodlegające reformie, chyba żeby nastąpiła na nie zgoda Kościoła“ (Denz. 1325).

3. Świadectwa Soborów.

Sobór Efeski (431) przyjmuje oświadczenie jednego z legatów papieskich, iż „Piotr, kolumna wiary i fundament katolickiego Kościoła, aż do tego czasu i zawsze w swych następcach żyje i sądzi” (Denz. 112).

Na soborze Chalcedońskim (451), kiedy zostało odczytane pismo pap. Leona W., w którym papież wyłożył naukę katolicką o dwóch naturach w Chrystusie i potępił przeciwną Eutychesa, wszyscy Ojcowie Soboru zawołali: „Wszyscy tak wierzymy, prawowierni tak wierzą, anathema temu, który tak nie wierzy. Piotr przez Leona mówił” (Harduin. II. 306).

Sobór Konstantyn. IV (869) przyjął jako swoją, formułę pap. Hormisdy (zob. str. 282), gdzie nieomylność Stolicy apost. jak najdobitniej jest wyrażona.

Na Soborze Lyońskim II. (1274) złożyli powracający do katolickiego Kościoła grecy, wyznanie wiary, potwierdzone przez Ojców Soboru, w którym prymat i nieomylność papieża są zawarte: „Święty rzymski Kościół posiada najwyższy i pełny prymat nad całym Kościołem katol. A jak przed innymi jest obowiązany bronić prawdy wiary, tak jeśliby jakie co do wiary powstały kwestie, jego sądem (orzeczeniem, suo iudicio) winny być ostatecznie rozstrzygnięte” (Denz. 466).

Na Soborze Florenckim (1439) uchwalili grecy z łacinnikami: „Święta apostolska stolica i biskup rzymski ma prymat nad całym Kościołem i tenże biskup rzymski jest następcą św. Piotra, księcia apostołów i prawdziwym następcą Chrystusa i całego Kościoła głową i wszystkich chrześcijan ojcem i nauczycielem (doctorem) i jemu w Piotrze św. powierzona została od Jezusa Chrystusa pełna władza paszenia, rządzenia i kierowania całym Kościołem” (Denz. 694). Jeśli papież jest nauczycielem wszystkich chrześcijan z pełną władzą paszenia t. j. kierowania i nauczania, jaką Piotr posiadał, to musi być nieomylny.

Z przeglądu świadectw tradycji okazuje się, że prawda o nieomylności papieża była zawsze już to implicite już to explicite w Kościele wyznawana i dlatego ogłoszenie jej przez Sobór Watyk. (1870) dogmatem wiary katolickiej miało pełną podstawę i w Piśmie św. i w Tradycji.

Dodaj komentarz