Leszno. Nie żyje młoda nauczycielka, która kilka dni wcześniej przyjęła szczepionkę przeciwko COVID-19. Sprawę bada prokuratura

Prokuratura: za wcześnie na jakiekolwiek wnioski

- Prowadzimy czynności w tej sprawie – przyznaje Przemysław Grześkowiak, prokurator rejonowy w Lesznie i jednocześnie podkreśla, że w przypadku zgonu osoby w tak młodym wieku, która nie cierpiała na żadne choroby przewlekłe, jest to standardowa procedura.

Przeprowadzono już sekcję zwłok kobiety, ale jej ostateczne wyniki będą znane najwcześniej w przyszłym tygodniu. Ponadto leszczyńska prokuratura, aby ustalić przyczyny i okoliczności śmierci nauczycielki, zamierza również zasięgnąć opinii biegłych w tej sprawie.

- Na tym etapie trudno jeszcze o jakiekolwiek wnioski – zaznacza prokurator Grześkowiak.

Wielu nauczycieli po szczepieniach miało gorączkę

Szczepienia nauczycieli w Lesznie rozpoczęły się w połowie lutego. Od początku budzą w środowisku kontrowersje, bo wielu pedagogów źle zareagowało na preparat koncernu AstraZeneca. U niektórych objawy były tak uciążliwe, że zaszczepieni zgłosili się do lekarza po zwolnienia. W grę wchodziły takie symptomy jak gorączka, dreszcze oraz alergie skórne - tak zwane pokrzywki.

Zmarła nauczycielka przyjęła szczepionkę 22 lutego br. Ona również po szczepieniu miała mieć pewne dolegliwości, ale po jednym dniu objawy te ustąpiły.

Niepożądane odczyny poszczepienne

Od początku szczepień przeciw COVID-19 przynajmniej jedną dawkę otrzymało blisko 3,5 mln Polaków. W niektórych przypadkach po podaniu szczepionki pojawiły się niepożądane odczyny poszczepienne tzw. NOP. W zdecydowanej większości miały one jednak łagodną postać.

Według oficjalnych statystyk Ministerstwa Zdrowia od końca grudnia do 3 marca br. w samym Lesznie nie zanotowano ani jednego takiego przypadku. To lekarz bowiem określa, czy dany symptom, odnotowany po podaniu szczepionki, jest niepożądanym odczynem poszczepiennym.