Nie chcę atakować tego księdza , bo jestem tylko zwykłą myszą polną . Ale i one, te myszy szare , mają swoje przemyślenia .
Celibat to samotność i seksualna i nie tylko , to dotyk , pogłaskanie , pomizianie po mojemu głaskanie i prztulanie, to łączność psychiczna , to świadomość -DAMY RADĘ -po ludzku , bo Bóg czasem się ukrywa , wystawia na próbę. To x traci , to ważne , ale zyskuje o wiele więcej .
Jestem z ludu i mam swoje obserwacje i przemyślenia .
1Ksiądz nie da rady obskoczyć rodziny i parafii , jako kobieta byłabym zazdrosna o poświęcony czas jakiejś zagubionej parafiance moim kosztem . Zazdrość prowadzi do monogamii. Jest dobra .
2 Ksiądz ma nieudane dzieci i zbiera z tego powodu baty od parafian , ale nie miał na to wpływu . KTO Z WAS MA WSZYSTKIE DZIECI UDANE NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM
3 sytuacja taka :)ksiądz ma pogrzeb parafianina , a jego żona w tym czasie na porodówce , jedno dziecko z wiatrówką , a trzecie bierze narkotyki....komu ma się poświecić?
4 -koronne - spytałam się kiedyś mojego adwersarza odnośnie celibatu księży...co by było ...gdyby miał ...żonę jak jego Krysia , co seks traktowała jak sport , miała kilkuset....westchnął i nic nie odpowiedział...MĄREDMU DOŚĆ

" Świat tak się zmienił, że lepiej, żeby część księży, jeśli chce, zawierała związki małżeńskie. Ja jestem za wolnością wyboru przed święceniami.

Dlaczego takie rozwiązanie wydaje się duchownego lepsze? Jednym z powodów jest większa umiejętność prowadzenia w wierze innych małżeństw. Jak wyjaśnił, celibatariusze to są single, którzy nie mają dodatkowych obowiązków związanych z rodziną i często "wymądrzają się z ambony" i pouczają małżonków."

---

Pierwsze, primo niszczenie przez posoborowie sakramentów katolickich przynosi widać i takie rezultaty że już księża nie zdobywają doświadczenia duszpasterskiego o problemach w rodzinach podczas Spowiedzi, bo praktyka Spowiedzi upada.

Drugie, secundo absurdalna jest teza że ludzie świeccy a zatem małżonkowie dzisiejsi to są szczególnie doświadczeni i mądrzy życiowo. Tę "mądrość" inaczej czyli głupotę widać doskonale dookoła w ogólnym, powszechnym upadku nie tylko moralności, ale i zwykłego zdrowego rozsądku. Tak świat się zmienił i co, ks. Zaleski chce się dalej "udzisiejszać" do świata?
Że dzisiejszy typowy Janusz nie lubi być pouczany, bo wie lepiej, to inna sprawa i zniesienie celibatu tego nie zmieni, co najwyżej rozłoży do reszty posoborowe duchowieństwo i jeszcze zmniejszy do niego i tak minimalny już respekt owego Janusza.

Po trzecie, tertio, "singiel" to jest na przykład takie Agugu Arki Noego, do którego poziomu zszedł niestety ks. Zaleski w powyższej wypowiedzi, a nie Kapłan w świętym celibacie.