''Ocalenie'' - fragment - o. Augustyn Pelanowski.

Znam modlitwy Atanazego, który błagał Boga o śmierć ,by nie mieć udziału herezji Ariusza -wolał umrzeć niż być w jednym kościele z herezjarchą ,który po prostu głosił naukę Antychrysta .Szkoda że dziś kapłani wolą wyrzec się nauczania Chrystusa , byleby tylko przedłużyć komfortowe życie. Może odpowiadając na to pytanie o paulińskie powołanie , powinienem zacząć od tego ,że każdy paulin, katolik powinien zachować się tak ja Paweł , raczej żyć jak on ,niż milczeć wobec szału herezji bergogliańskiej . Przechodzę z miejsca na miejsce, zatrzymuje się jak Atanazy w różnych domach, gdzie wierni jeszcze chcą naprawdę się wyspowiadać , a nie usłyszeć , że jedynym grzechem jest grzech przeciwko ekumenizmowi i ekologi ; sprawuję sakramenty i głoszę nauczanie zgodne z wiarą Ojców i Ewangelii. Bóg czyni mnie niewidzialnym . Czy żyję zgodnie z powołaniem paulińskim? Nie jestem Baronem na włościach , który zakłada habit , by być podziwianym .
o. Augustyn Pelanowski
Fragment książki - Ocalenie.

--rN--
Adam Czuszel OSPPE
W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne …Więcej
Adam Czuszel OSPPE

W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne podobne sytuacje w historii Kościoła). Nieprawdą jest stwierdzenie, iż poglądy ojca Augustyna stoją w jaskrawej sprzeczności z niektórymi prawdami doktryny katolickiej. Wręcz przeciwnie, trzyma się on świętego magisterium Kościoła, broni go wytrwale zarazem ukazując liczne odstępstwa od wiary i moralności, które zadomowiły się dziś w Kościele i to ci, którzy je głoszą sieją prawdziwy zamęt i zgorszenie w duszach wiernych. Nieprawdziwe są również słowa niektórych o tym, że nie miał on zakazu głoszenia słowa. Miał. Wiem, bo od wielu lat byliśmy blisko i spędziliśmy razem pół roku w jednym klasztorze z którego odszedł na „pustynię”. Równie krzywdzące są insynuacje co do jego problemów psychicznych. Głęboka depresja – piszą niektórzy. No cóż… Chwilowe pokusy do zwątpienia, doły emocjonalne związane z wielką tęsknotą za niebem, trudności znoszenia „ziemskiego wygnania”, ból związany z kryzysem i kondycją życia zakonnego, dramatyczne realia Kościoła za panowania Franciszka – to wszystko może stanowić pokusę do rozpaczy, której jednak nigdy w nim nie zauważyłem! Pomimo wielkiego zmagania, w ojcu Augustynie zawsze dostrzegałem silną nadzieję, nie brakowało mu pogody ducha, a ostatnie nasze miesiące wspólnie spędzone wypełniała głęboka modlitwa i trwanie przed Panem na adoracji. Pomimo trudów: niemało radości – z nikim tak się nie śmiałem jak z nim, z nikim tak się nie modliłem jak z nim. Nie poznałem nikogo w swoim życiu kto miałby taki dar poznania serc ludzkich i oceny rzeczywistości. Moje kapłaństwo, moje życie duchowe to w ogromnej mierze owoc jego posługi jako ojca duchownego w seminarium, a potem jako przyjaciela w kapłaństwie i życiu zakonnym. Wiem, że wielu moich współbraci podpisałoby się pod tymi słowami. Sercem jestem z nim. o. Adam Czuszel, paulin Za: www.facebook.com/photo.php
--rN-- udostępnia to
14
bolmot udostępnia to
3
Takich pasterzy trzeba bronić, takich Bożych wojowników potrzebujemy. Bo miłosierdziem jest napominać ,mówić o grzechu, o kaźni wiecznej spowodowanej nim. O Spowiedzi Świętej . Bo gdy przyjdzie śmierć i Sąd Boży będzie tylko sprawiedliwość. Bolesna jest ona i przerażająca ,lecz sprawiedliwa. Sam diabeł docenia ją u Boga . Bo prawda nie zna kłamstwa. Bo słowo Boże jest niezmienne i jak miecz …Więcej
Takich pasterzy trzeba bronić, takich Bożych wojowników potrzebujemy. Bo miłosierdziem jest napominać ,mówić o grzechu, o kaźni wiecznej spowodowanej nim. O Spowiedzi Świętej . Bo gdy przyjdzie śmierć i Sąd Boży będzie tylko sprawiedliwość. Bolesna jest ona i przerażająca ,lecz sprawiedliwa. Sam diabeł docenia ją u Boga . Bo prawda nie zna kłamstwa. Bo słowo Boże jest niezmienne i jak miecz obosieczny rani i przenika . Prawdą jest Jezus i to co mówi Biblia . Czas biegnie szybko , gdy tylko jesteś z Bogiem On nigdy Cię nie opuści mimo trudności i krzyży. Trwaj ,a wieczność będzie nagrodą. 🙏
przeciwherezjom
Tu akurat z grubsza jest prawda. Ale jeśli Go kochacie to przede wszystkim módlcie się uczciwie za Niego.
--rN--
Adam Czuszel OSPPE
W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne …Więcej
Adam Czuszel OSPPE

W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne podobne sytuacje w historii Kościoła). Nieprawdą jest stwierdzenie, iż poglądy ojca Augustyna stoją w jaskrawej sprzeczności z niektórymi prawdami doktryny katolickiej. Wręcz przeciwnie, trzyma się on świętego magisterium Kościoła, broni go wytrwale zarazem ukazując liczne odstępstwa od wiary i moralności, które zadomowiły się dziś w Kościele i to ci, którzy je głoszą sieją prawdziwy zamęt i zgorszenie w duszach wiernych. Nieprawdziwe są również słowa niektórych o tym, że nie miał on zakazu głoszenia słowa. Miał. Wiem, bo od wielu lat byliśmy blisko i spędziliśmy razem pół roku w jednym klasztorze z którego odszedł na „pustynię”. Równie krzywdzące są insynuacje co do jego problemów psychicznych. Głęboka depresja – piszą niektórzy. No cóż… Chwilowe pokusy do zwątpienia, doły emocjonalne związane z wielką tęsknotą za niebem, trudności znoszenia „ziemskiego wygnania”, ból związany z kryzysem i kondycją życia zakonnego, dramatyczne realia Kościoła za panowania Franciszka – to wszystko może stanowić pokusę do rozpaczy, której jednak nigdy w nim nie zauważyłem! Pomimo wielkiego zmagania, w ojcu Augustynie zawsze dostrzegałem silną nadzieję, nie brakowało mu pogody ducha, a ostatnie nasze miesiące wspólnie spędzone wypełniała głęboka modlitwa i trwanie przed Panem na adoracji. Pomimo trudów: niemało radości – z nikim tak się nie śmiałem jak z nim, z nikim tak się nie modliłem jak z nim. Nie poznałem nikogo w swoim życiu kto miałby taki dar poznania serc ludzkich i oceny rzeczywistości. Moje kapłaństwo, moje życie duchowe to w ogromnej mierze owoc jego posługi jako ojca duchownego w seminarium, a potem jako przyjaciela w kapłaństwie i życiu zakonnym. Wiem, że wielu moich współbraci podpisałoby się pod tymi słowami. Sercem jestem z nim. o. Adam Czuszel, paulin Za: www.facebook.com/photo.php
szary człek
ten zakonnik swoim słowem potrafi wyrwać człowieka z grzechu i przyciągnąć do Boga.. Sam tego doświadczyłem i doświadczam.. Prawdziwy sługa Boży ! Ilu duchownych ma taki wielki dar? Mówi zdrową doktrynę, przekazuje żywe słowo a nie pół prawdy, i tylko to co poprawne politycznie, zeby przypadkiem nikomu się nie narazić... Bóg jest wielki, bo nie wybrał biskupa z zamkniętych posiadłości, a …Więcej
ten zakonnik swoim słowem potrafi wyrwać człowieka z grzechu i przyciągnąć do Boga.. Sam tego doświadczyłem i doświadczam.. Prawdziwy sługa Boży ! Ilu duchownych ma taki wielki dar? Mówi zdrową doktrynę, przekazuje żywe słowo a nie pół prawdy, i tylko to co poprawne politycznie, zeby przypadkiem nikomu się nie narazić... Bóg jest wielki, bo nie wybrał biskupa z zamkniętych posiadłości, a zwykłego zakonnika, aby uniżyć wywyższonych... Chwałą Panu za tego Bozego posłańca !
mk2017
''Znam modlitwy Atanazego, który błagał Boga o śmierć ,by nie mieć udziału w herezji Ariusza -wolał umrzeć niż być w jednym kościele z herezjarchą ,który po prostu głosił naukę Antychrysta .Szkoda że dziś kapłani wolą wyrzec się nauczania Chrystusa , byleby tylko przedłużyć komfortowe życie. Może odpowiadając na to pytanie o paulińskie powołanie , powinienem zacząć od tego ,że każdy paulin, …Więcej
''Znam modlitwy Atanazego, który błagał Boga o śmierć ,by nie mieć udziału w herezji Ariusza -wolał umrzeć niż być w jednym kościele z herezjarchą ,który po prostu głosił naukę Antychrysta .Szkoda że dziś kapłani wolą wyrzec się nauczania Chrystusa , byleby tylko przedłużyć komfortowe życie. Może odpowiadając na to pytanie o paulińskie powołanie , powinienem zacząć od tego ,że każdy paulin, katolik powinien zachować się tak ja Paweł , raczej żyć jak on ,niż milczeć wobec szału herezji bergogliańskiej .''
--rN--
Adam Czuszel OSPPE
W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne …Więcej
Adam Czuszel OSPPE

W OBRONIE DOBREGO IMIENIA OJCA AUGUSTYNA PELANOWSKIEGO

Oświadczenie Piszę to krótkie oświadczenie powodowany wielką wdzięcznością dla ojca Augustyna Pelanowskiego i bólem w sercu z powodu licznych oskarżeń i pomówień. Ojciec Augustyn Pelanowski w najnowszej książce „Ocalenie” wyjaśnia swoją decyzję o exodusie z zakonu w sposób logiczny i chrześcijański (powołując się na różne podobne sytuacje w historii Kościoła). Nieprawdą jest stwierdzenie, iż poglądy ojca Augustyna stoją w jaskrawej sprzeczności z niektórymi prawdami doktryny katolickiej. Wręcz przeciwnie, trzyma się on świętego magisterium Kościoła, broni go wytrwale zarazem ukazując liczne odstępstwa od wiary i moralności, które zadomowiły się dziś w Kościele i to ci, którzy je głoszą sieją prawdziwy zamęt i zgorszenie w duszach wiernych. Nieprawdziwe są również słowa niektórych o tym, że nie miał on zakazu głoszenia słowa. Miał. Wiem, bo od wielu lat byliśmy blisko i spędziliśmy razem pół roku w jednym klasztorze z którego odszedł na „pustynię”. Równie krzywdzące są insynuacje co do jego problemów psychicznych. Głęboka depresja – piszą niektórzy. No cóż… Chwilowe pokusy do zwątpienia, doły emocjonalne związane z wielką tęsknotą za niebem, trudności znoszenia „ziemskiego wygnania”, ból związany z kryzysem i kondycją życia zakonnego, dramatyczne realia Kościoła za panowania Franciszka – to wszystko może stanowić pokusę do rozpaczy, której jednak nigdy w nim nie zauważyłem! Pomimo wielkiego zmagania, w ojcu Augustynie zawsze dostrzegałem silną nadzieję, nie brakowało mu pogody ducha, a ostatnie nasze miesiące wspólnie spędzone wypełniała głęboka modlitwa i trwanie przed Panem na adoracji. Pomimo trudów: niemało radości – z nikim tak się nie śmiałem jak z nim, z nikim tak się nie modliłem jak z nim. Nie poznałem nikogo w swoim życiu kto miałby taki dar poznania serc ludzkich i oceny rzeczywistości. Moje kapłaństwo, moje życie duchowe to w ogromnej mierze owoc jego posługi jako ojca duchownego w seminarium, a potem jako przyjaciela w kapłaństwie i życiu zakonnym. Wiem, że wielu moich współbraci podpisałoby się pod tymi słowami. Sercem jestem z nim. o. Adam Czuszel, paulin Za: www.facebook.com/photo.php