Paweł Palica26 listopada





Wniosek o ukaranie jednej z mieszkanek naszego powiatu skierowali niedawno do sądu policjanci. Jak się dowiedzieliśmy, stało się tak po kontroli przeprowadzonej pod koniec sierpnia wraz z pracownikami Sanepidu w... salonie fryzjerskim w Goleniowie. Jedna z jego klientek oczekiwała na swoją kolej bez maseczki czy innej osłony na twarzy, a że odmówiła przyjęcia mandatu, skierowany został przeciwko niej wniosek o ukaranie do sądu.
Czytaj także
Pod sąd za brak maseczek. Mieszkaniec Goleniowa domaga się najwyższego wymiaru kary
Sąd - a w tym konkretnym przypadku sędzia Michał Krzywulski - odmówił jednak wszczęcia postępowania w tej sprawie. W wydanym 10 listopada postanowieniu wyjaśniono, że zachowanie obwinionej nie może być kwalifikowane jako wykroczenie, bo w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie ustanowienia nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, na bazie którego policjanci chcieli nałożyć karę, nie ma wprost odwołania do art. 54 kodeksu wykroczeń.
- Tymczasem w świetle utrwalonego orzecznictwa i poglądów doktryny, warunkiem pociągnięcia do odpowiedzialności za wykroczenie jest odwołanie się wprost do przepisy art. 54 k.w., bądź też określenie, że sprawca podlega odpowiedzialności jak za wykroczenie z określeniem rozmiaru sankcji - czytamy w postanowieniu.
Czy to oznacza, że w praktyce możemy spacerować po ulicach bez maseczki, nie narażając się przy tym na karę? Wszystko wskazuje na to, że w przypadku osób zdrowych i nie podejrzewanych o roznoszenie groźnych wirusów tak.
goleniow.naszemiasto.pl/…eniowie-odrzucil/ar/c1-8013465