14:46
Biada tym, co znają Ewangelię i Ją wykrzywiają ! Opublikowany 29 gru 2017 m. rekinek Ks. Grzegorz Śniadoch Całość kazania tu : www.youtube.com/watchWięcej
Biada tym, co znają Ewangelię i Ją wykrzywiają !
Opublikowany 29 gru 2017 m. rekinek
Ks. Grzegorz Śniadoch
Całość kazania tu : www.youtube.com/watch
Nemo potest duobus dominis servire !
PAN BÓG MÓWI:
NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ !
ryba psuje się od głowy:

basajew.blog.pl/2006/03/17/jan-pawel-ii-gesty/
Można się zaprzeć wiary wprost i niewprost.
Wprost zapiera się człowiek wiary, gdy się bez ogródki wypiera wiary słowami; niewprost zaś zapiera jej się, gdy pełni takie uczynki, które albo ze swej natury albo ze zwyczaju są wyrazem fałszywej religii np.
klękanie …Więcej
PAN BÓG MÓWI:

NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ !

ryba psuje się od głowy:


basajew.blog.pl/2006/03/17/jan-pawel-ii-gesty/

Można się zaprzeć wiary wprost i niewprost.

Wprost zapiera się człowiek wiary, gdy się bez ogródki wypiera wiary słowami; niewprost zaś zapiera jej się, gdy pełni takie uczynki, które albo ze swej natury albo ze zwyczaju są wyrazem fałszywej religii np.
klękanie przed bałwanem, udział w religijnych obrzędach heretyków(communio in sacris cum haereticis vel infidelibus) itp.

(Bp Konrad Martin,
Katolicka nauka obyczajów, Wyznanie wiary – professio fidei).
......
Nemo potest duobus dominis servire !
♥ WYPOWIEDZI ŚW. JANA VIANNEY' A ♥
"Jeśli kapłan, widząc znieważanie Boga i ginące dusze, milczy -
biada mu! Jeśli nie chce się potępić, winien w razie jakiegoś nieporządku w swej parafii podeptać wzgląd ludzki i obawę, że będzie wzgardzony, czy znienawidzony"Więcej
♥ WYPOWIEDZI ŚW. JANA VIANNEY' A ♥

"Jeśli kapłan, widząc znieważanie Boga i ginące dusze, milczy -

biada mu! Jeśli nie chce się potępić, winien w razie jakiegoś nieporządku w swej parafii podeptać wzgląd ludzki i obawę, że będzie wzgardzony, czy znienawidzony"
17 więcej komentarzy od Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka
Słowo Boże i Tradycja dają autorytatywne i pewne odpowiedzi. Bezpieczne. Prawdziwe.
W tej sytuacji – i zawsze, i wszędzie – światła orientujące, bezpieczne, pewne i prawdziwe to przede wszystkim:
1. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, który po Soborze Watykańskim II nie zmienił poglądów,
2. Jezus Chrystus, który po Soborze Watykańskim …Więcej
O wierności Prawdzie punktów dziewięć i o innych ziarnach słów kilka

Słowo Boże i Tradycja dają autorytatywne i pewne odpowiedzi. Bezpieczne. Prawdziwe.

W tej sytuacji – i zawsze, i wszędzie – światła orientujące, bezpieczne, pewne i prawdziwe to przede wszystkim:

1. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, który po Soborze Watykańskim II nie zmienił poglądów,

2. Jezus Chrystus, który po Soborze Watykańskim II pozostaje „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8),

3. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, pełne łaski (Łk 1, 28), rozważające tajniki Bożej Prawdy (Łk 2, 19),

4. Słowo Boże, w którym po Soborze Watykańskim II nie zmieniła się „ani jedna jota, ani jedna kreska” (Mt 5, 18),

5. Ewangelia, której po Soborze Watykańskim II nie zmienił żaden „anioł z nieba” (Ga 1, 8),

6. Tradycja, która pozostaje krystalicznym źródłem Bożego Objawienia,

7. Nieomylne Magisterium Kościoła, zawarte nade wszystko w sformułowaniach dogmatycznych,

8. Życiorysy wielkich Świętych, które pozostają bezpiecznym świadectwem Prawdy zrealizowanej w historii,

9. Pisma wielkich Świętych, w których Prawda Bożego Objawienia mieni się wieloma szlachetnymi barwami.
Nemo potest duobus dominis servire !
Św. Teresa z Avila, doktor Kościoła, kobieta wybitnej orientacji w sprawach duchowych, pisze z właściwą sobie jasnością:
„Przeklęta taka wierność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata” (Księga życia).Więcej
Św. Teresa z Avila, doktor Kościoła, kobieta wybitnej orientacji w sprawach duchowych, pisze z właściwą sobie jasnością:

„Przeklęta taka wierność, która posuwa się aż do sprzeniewierzenia się prawu Bożemu! Jest to przewrotny obyczaj świata” (Księga życia).
Nemo potest duobus dominis servire !
DLACZEGO ŻYDZI WALCZĄ Z JEZUSEM CHRYSTUSEM KRÓLEM ?
DLATEGO:
"Naturalnym przeciwnikiem Izraela jest Kościół chrześcijański, dlatego należy go podkopać. Ułatwiają to jego podziały. Musimy rozkrzewiać w nim wolnomyślność, powątpiewania, niewiarę i spory.

Dlatego prowadzimy stalą wojnę w prasie przeciw chrześcijańskiemu duchowieństwu, rzucamy podejrzenia i szyderstwa z niego."
"Głównym nieprzyjacielem …Więcej
DLACZEGO ŻYDZI WALCZĄ Z JEZUSEM CHRYSTUSEM KRÓLEM ?

DLATEGO:

"Naturalnym przeciwnikiem Izraela jest Kościół chrześcijański, dlatego należy go podkopać. Ułatwiają to jego podziały. Musimy rozkrzewiać w nim wolnomyślność, powątpiewania, niewiarę i spory.


Dlatego prowadzimy stalą wojnę w prasie przeciw chrześcijańskiemu duchowieństwu, rzucamy podejrzenia i szyderstwa z niego."

"Głównym nieprzyjacielem żydów jest Kościół Katolicki. Dlatego zasadziliśmy na tym drzewie ducha wolności i niekarności. Wznieciliśmy również walkę i niezgodę między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi.

W pierwszej linii będziemy walczyć z największą zaciekłością przeciw klerowi katolickiemu. - Będziemy rzucać przeciwko niemu szyderstwa i skandale z jego życia, aby go narazić na obrzydzenie wobec świata."

Praktyka życia wykazuje, że żydzi istotnie w ten sposób wobec Kościoła i jego Sług tak postępują.

Posługują się nadto kłamstwami i oszczerstwami w walce ze swymi przeciwnikami.

Nie ma podłości i kalumnii, którą by się nie posługiwali w walce z Katolickim Klerem, byle go tylko poniżyć.

Z powyższych pism widzimy, że podłą tę działalność prowadzą żydzi planowo, na podstawie obmyślanego programu przez swoją starszyznę.

Z "Protokółów mędrców Syjonu" widzimy, że działalnością wydała pożądane wyniki, bo jak tam powiedziano:

"Postaraliśmy się już zdyskredytować duchowieństwo gojów i w ten sposób uniemożliwić jego posłannictwo, które obecnie mogłoby nam bardzo przeszkadzać. Wpływy duchowieństwa z dniem każdym maleją.

Wolność sumienia jest teraz głoszona wszędzie, a więc lata jedynie dzielą nas od chwili zupełnego upadku chrześcijaństwa. Z innymi wyznaniami damy sobie jeszcze łatwiej radę... Ujmiemy klerykalizm i klerykałów w takie karby, żeby ich wpływy zwróciły się w kierunku wprost odwrotnym do ich poprzedniego ruchu".

W krajach, gdzie nastąpił upadek kleru, przyszedł nieuniknienie i upadek państwa i zguba narodu.

Jeśli żydzi jako komisarze bolszewiccy w Rosji i w Hiszpanii używali wszelkich środków a nawet i tortur, by tylko wymusić u kapłanów katolickich podpisanie odezw, wychwalających rządy komunistyczne, a potępiających Kościół Katolicki, to jak widzimy, działali oni według wymienionego postanowienia "Protokołów mędrców Syjonu", których się trzymają w najdrobniejszych szczegółach.

Marząc o panowaniu nad światem, marzą żydzi również i o narzuceniu swojej religii i obcym narodom:

"Król żydowski będzie rzeczywistym papieżem całego świata, patriarchą kościoła międzynarodowego".

"Lecz dopóki nie wychowamy młodzieży w zasadach naszych wiar przejściowych, a następnie w naszej, nie zaczepimy jawnie Kościoła istniejącego, który będziemy zwalczali przez krytykę, wywołującą schizmy".

"Nasza prasa współczesna będzie piętnowała sprawy państwowe, religijne, brak zdolności gojów, wszystko to w wyrażeniach pogardliwych, żeby na wszelki sposób poniżyć ich tak, jak to umie zrobić tylko nasze genialne plemię1.
Nemo potest duobus dominis servire !
Nie można brnąć bezkrytycznie w tzw. nowoczesność, bo ona jest pełna fałszu i bierze ludzi w niewolę.
Stefan Wyszyński
Więcej
Nie można brnąć bezkrytycznie w tzw. nowoczesność, bo ona jest pełna fałszu i bierze ludzi w niewolę.

Stefan Wyszyński
Nemo potest duobus dominis servire !
Biskupi nie służą już narodowi - tylko sekcie satanistycznej New Age .
Żyjemy po to, abyśmy osiągnęli życie wieczne w niebie i do tego dopomagali naszym bliźnim. Troska o bliźnich wymaga niejednokrotnie twardego słowa Prawdy – wypowiadanego z miłości i dla ich dobra.
Jest taki postulat:
nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie!
A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty …
Więcej
Biskupi nie służą już narodowi - tylko sekcie satanistycznej New Age .
Żyjemy po to, abyśmy osiągnęli życie wieczne w niebie i do tego dopomagali naszym bliźnim. Troska o bliźnich wymaga niejednokrotnie twardego słowa Prawdy – wypowiadanego z miłości i dla ich dobra.

Jest taki postulat:

nie mówmy o negatywnych sprawach, mówmy pozytywnie!

A przecież Prawda posiada aspekty pocieszające oraz aspekty wymagające. Wydaje się, że współcześnie mamy do czynienia z subtelnym procesem:
przemyślnie niszczy się Ewangelię słowami samej Ewangelii. Traci na tym człowiek w odniesieniu do swoich wiecznych przeznaczeń. Mówi się o miłości, rozumiejąc przez nią potulność powszechną i – co gorsze! – akceptację wszystkiego i wszystkich.


Przywołuje się przykład samego Pana Jezusa, który rzekomo był przychylny i tolerancyjny dla każdego człowieka, bez względu na jego postawę serca – uczciwą bądź zatwardziałą w złu.

Istnieją dzisiaj wpływowe środowiska, które czynią starania – niestety w dużej mierze skuteczne! – aby nas katolikówustawić ideologicznie i zaprogramować ideologicznietak, abyśmy byli niegroźni, łagodni, akceptujący, tolerancyjni, w ogóle tak rozbrojeni i przyjaźni, że w ogóle niezdolni do oporu wobec zła.

Tam, gdzie jest gnój grzechu, mamy mówić: o, jak tu miło pachnie! Tolerancyjnie!

Wielu katolików nie ma pojęcia o tym subtelnym procesie demontażu krystalicznego i wymagającego przesłania Ewangelii i bezrefleksyjnie, w dobrej wierze, poddaje się mu. No bo jakże to, czyż może być inaczej? Czy katolik może być nietolerancyjny? A po co w ogóle miałby kogoś upominać czy coś komuś wypominać?

W ten sposób – niestety – wypełnia się ostrzeżenie Pana Jezusa:

„Jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi” (Mt5, 13).


Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewne wpływowe środowiska grasują wewnątrz Kościoła, aby stopniowo doprowadzać do rozbrojenia przesłania Ewangelii, do rozbrojenia Kościoła, do rozbrojenia katolików! Są pewne podstawy, aby sądzić, że te wpływowe środowiska czynią to posługując się między innymi pałką posłuszeństwa.

Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dwutysiącletnią Tradycją Kościoła.

Chodzi o – motywowane religijnie – wymuszanie poglądów, zachowań, praktyk, które stoją w jawnej sprzeczności z dziedzictwem rzesz Świętych: męczenników, wyznawców, doktorów Kościoła –defensores fidei!

W ten sposób posłuszeństwo staje się narzędziem destrukcji Tradycji, destrukcji Kościoła, destrukcji prawdziwej wiary czyli wiary katolickiej. A to już nie jest kwestia subtelna. To jest kwestia perfidna! Wysoce niebezpieczna. Dla ludzi szkodliwa.

Są pewne podstawy, aby sądzić, że pewne wpływowe środowiskaswoją destrukcyjną robotę wykonują między innymi w rzeczywistości Najświętszej: świętej liturgii Kościoła oraz w związanym z nią prawodawstwie.

Ten poważny problem poruszył kilka lat temu jeden z najbliższych współpracowników naszego Ojca Świętego Benedykta XVI Abp Albert Malcolm Ranjith, do niedawna Sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, który w żołnierskich słowach ujął sedno zagrożenia:

„…motu proprio Summorum Pontificumdotyczące liturgii trydenckiej jest owocem głębokich refleksji naszego Papieża na temat misji Kościoła. Nikt nam – obleczonym w kościelne purpury i szkarłaty – nie dał prawa bycia nieposłusznymi oraz pozbawianiamotu proprioznaczenia poprzez nasze własne drobne «przepisiki».

Nawet, jeśli są one dziełem konferencji episkopatów. Nawet biskupi nie mają takiego prawa. Kościół ma być posłuszny temu, co mówi Ojciec święty. Jeśli nie stosujemy się do tej zasady, pozwalamy szatanowi stać się jego narzędziami. Narzędziami diabła i nikogo innego. To prowadzi do rozłamu w Kościele i powstrzymuje jego misję. Nie wolno nam tracić i marnować czasu”.

„Własne drobne «przepisiki»”!

Do tego dochodzi jakieś – doprawdy niezrozumiałe – dystansowanie się wobec dogmatu katolickiego, ściślej: wobec dogmatów katolickich, i traktowanie ich jako abstraktów z kosmosu, bez większego znaczenia dla życiawspółczesnego człowieka. Cóż za paradoks!

Dogmaty, które są dobroczynnym i życiodajnym Objawieniem Prawdy, poprzez lekkomyślne i nieodpowiedzialne sformułowania, jakie stosuje się w refleksji na ich temat, bezlitośnie odrywa się od człowieka! A przecież dogmaty są adekwatne do chrześcijańskiej duszy! Właśnie w przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach (a nie poza nią!) rozgrywa się fascynująca przygoda życia Ewangelią. W przestrzeni Prawdy zawartej w dogmatach rozgrywa się zaszczytna sprawa naszej wolności: ukierunkowanie ku dobru, ku Bogu, ku człowiekowi, ku wiecznemu celowi naszego życia.

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć swoje życie?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć rozpoznanie sensu i celu naszego życia?

Jeśli zaniedbamy wierność dogmatom, to na czym właściwie chcemy oprzeć koncepcję moralności i odpowiedź na elementarne pytanie człowieka – jak żyć?

Dogmaty są życzliwie i zapraszająco uchylonymi w stronę wieczności oknami. Trzeba w nie spoglądać! W przestrzeni dogmatów czeka na nas Bóg, Jego Prawda i łaska.

Dogmaty trzeba kochać, dogmaty trzeba poznawać, dogmaty trzeba kontemplować, dogmatami trzeba żyć…

Do Kościoła łasi się diabeł, łasi się grzech, łasi się bezbożnictwo. Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół obłaskawił diabła, obłaskawił grzech, obłaskawił bezbożnictwo, a temat prawdy odsunął na odległy i niedosiężny margines.

Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół był niegroźny – otwartość powszechna, tolerancja powszechna, akceptacja powszechna, potulność powszechna. „U nas w kościele nigdy nie mówi się o grzechu, o diable i piekle. Mówi się o miłości, o altruizmie i tolerancji”. Landrynkowa atmosfera. Mdląca! Sól bez smaku. Destrukcja wiary.

„W końcu już mamy spokój z Kościołem, nikt nam nie bruździ, siedzą cicho, nikt nas nie będzie oceniał, nikt nam nie będzie mówił, co mamy robić, nikt nam nie będzie się wtrącał, nikt nam nie będzie nic wypominał, nikt nam nie będzie groził, nikt nam nie będzie mówił czy to, co robimy, jest słuszne”.

Nie jest problemem, czy mamy zachować wiarę katolicką – depositum fidei – w całym bogactwie jej integralności. Mamy święty – naglący! – obowiązek!


Św. Paweł nalega z troską: „Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka” (2Tm 1, 13-14); „O, Tymoteuszu, strzeż depozytu wiary unikając światowej czczej gadaniny i przeciwstawnych twierdzeń rzekomej wiedzy, jaką obiecując niektórzy odpadli od wiary” (1 Tm6, 20-21); „to, co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych” (2 Tm 2, 2).

Nie jest problemem, czy mamy prawo upominać świat. Mamy święty – naglący! – obowiązek!

Woła Pan Bóg ustami proroka:


„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!

Podnoś głos twój jak trąba!

Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa

i domowi Jakuba jego grzechy!”
(Iz 58, 1-2).

Nasz Papież Benedykt XVI mówił przed laty, jeszcze jako kardynał:

Zamiast iść z duchem epoki, powinniśmy tego ducha piętnować z całą na nowo odzyskaną ewangeliczną surowością.

Zapomnieliśmy już, że chrześcijanin nie może żyć tak jak inni ludzie. Istnienie nielogicznej opinii, iż nie ma etyki specyficznie chrześcijańskiej, dowodzi, jak potrzebne i fundamentalne jest uobecnienie odmienności chrześcijanina, która mogłaby przeciwstawić się innym wzorom” (Raport o stanie wiary).

Rozważmy. Bo mowa tu o sprawach poważnych i o zagrożeniach subtelnych.

* * *

Msza Święta, Jasna Góra:

W intencji Ojczyzny (intencja 29 zamówiona przez M. E. D.).

Autor: www.blogger.com/profile/04620449156647659016
Nemo potest duobus dominis servire !
List Watykanu do "pewnego polskiego biskupa" w sprawie komunii na stojąco...
Poniższy dokument Stolicy Apostolskiej został skierowany do Ordynariusza Archidiecezji Wrocławskiej ks. Kard. Henryka Gulbinowicza w związku z nadużyciami polegającymi na wymuszaniu na wiernych przyjmowania Komunii Św. na stojąco wbrew ich sumieniu i prawdziwej nauce Kościoła.
Niniejszy dokument Kuria Wrocławska przekazała …Więcej
List Watykanu do "pewnego polskiego biskupa" w sprawie komunii na stojąco...

Poniższy dokument Stolicy Apostolskiej został skierowany do Ordynariusza Archidiecezji Wrocławskiej ks. Kard. Henryka Gulbinowicza w związku z nadużyciami polegającymi na wymuszaniu na wiernych przyjmowania Komunii Św. na stojąco wbrew ich sumieniu i prawdziwej nauce Kościoła.

Niniejszy dokument Kuria Wrocławska przekazała wszystkim proboszczom na terenie swojej diecezji.
Nemo potest duobus dominis servire !
Infiltracja żydomasońska w Kościele rzymskim (1)
+
[...] Oto smutna rzeczywistość: z jednej strony spisek Synagogi przeciwko Kościołowi, a z drugiej wszechogarniający i wszechobecny duch kabalistyczno-masoński, którym oddychamy, podobnie jak otaczającym nas powietrzem. [...] Mimo to nie powinniśmy przymykać oczu na straszliwą rzeczywistość w jakiej przyszło nam żyć, kiedy to nieustannie musimy …Więcej
Infiltracja żydomasońska w Kościele rzymskim (1)

+

[...] Oto smutna rzeczywistość: z jednej strony spisek Synagogi przeciwko Kościołowi, a z drugiej wszechogarniający i wszechobecny duch kabalistyczno-masoński, którym oddychamy, podobnie jak otaczającym nas powietrzem. [...] Mimo to nie powinniśmy przymykać oczu na straszliwą rzeczywistość w jakiej przyszło nam żyć, kiedy to nieustannie musimy się troszczyć czy aby nie pomyliliśmy “pola walki” i sztandaru; czy przekonani, iż wojujemy pod Chrystusem, nie walczymy w rzeczywistości pod Lucyferem (4).

W poprzednim artykule czytaliśmy o planach masońskich [...], mówiących o “PAPIEŻU” NA MIARĘ POTRZEB SEKTY, to znaczy przesiąkniętym ich filozofią, o “papieżu”, który, nawet nie będąc członkiem masonerii, należałby jednak do jej ducha, by doprowadzić do końca TRIUMF REWOLUCJI.


Aby osiągnąć swój cel masoneria wykształciła pokolenie godne tego wydarzenia poprzez intelektualne i moralne zepsucie młodzieży, począwszy od jak najmłodszego wieku, aby następnie móc jej wpoić niepostrzeżenie masońską mentalność.

Szczególnie w seminariach rozwinęła swoją działalność infiltracji i psucia poglądów, świadoma iż pewnego dnia, młodzi seminarzyści zostaną księżmi, biskupami, kardynałami, będą kierować i zarządzać Kościołem, a jako kardynałowie będą wezwani do wyboru Papieża, który jak większość mu współczesnych będzie przesiąknięty zasadami filantropijnymi i naturalistycznymi, a więc będzie odpowiadał interesom sekty.

DUCHOWIEŃSTWO I WIERNI BĘDĄ MASZEROWAĆ POD MASOŃSKIM SZTANDAREM PRZEKONANI JESZCZE, IŻ KROCZĄ POD PAPIESKĄ FLAGĄ.
Nemo potest duobus dominis servire !
Infiltracja żydomasońska w Kościele rzymskim (1)
+
[...] dziś niemal wszyscy, również katolicy, należą w taki czy inny sposób do ducha masonerii, nie będąc nawet członkiem jej ciała, to znaczy myślą i rozumują na sposób masoński:
opowiadają się za tolerancją, pluralizmem, poszanowaniem dla błędów, liberalną i modernistyczną demokracją, przeciw ekskluzywizmowi.
Więcej
Infiltracja żydomasońska w Kościele rzymskim (1)

+

[...] dziś niemal wszyscy, również katolicy, należą w taki czy inny sposób do ducha masonerii, nie będąc nawet członkiem jej ciała, to znaczy myślą i rozumują na sposób masoński:

opowiadają się za tolerancją, pluralizmem, poszanowaniem dla błędów, liberalną i modernistyczną demokracją, przeciw ekskluzywizmowi.
Nemo potest duobus dominis servire !
Egzorcyści kontra moderniści
Tradycyjna nauka katolicka zawsze podkreślała, iż ziemski żywot człowieka jest twardą i bezwzględną walką, którą musi on stoczyć z grzechem, szatanem oraz światem, a której finałem będzie wieczna szczęśliwość w Niebie, albo nieskończone męki w ogniu piekielnym.Więcej
Egzorcyści kontra moderniści

Tradycyjna nauka katolicka zawsze podkreślała, iż ziemski żywot człowieka jest twardą i bezwzględną walką, którą musi on stoczyć z grzechem, szatanem oraz światem, a której finałem będzie wieczna szczęśliwość w Niebie, albo nieskończone męki w ogniu piekielnym.
Nemo potest duobus dominis servire !
Papieski ceremoniarz: dbałość o szczegóły w liturgii pomaga w spotkaniu z Bogiem
Papież przywiązuje wielką wagę do szczegółów w liturgii. To bowiem dzięki nim Msza staje się prawdziwą rozmową z naszym Panem – powiedział papieski ceremoniarz w wywiadzie dla agencji CNA.
Benedykt XVI często powtarza, że liturgia to najdoskonalsza adoracja – wspomina ks. Guido Marini. Dlatego tak ważne miejsce …Więcej
Papieski ceremoniarz: dbałość o szczegóły w liturgii pomaga w spotkaniu z Bogiem

Papież przywiązuje wielką wagę do szczegółów w liturgii. To bowiem dzięki nim Msza staje się prawdziwą rozmową z naszym Panem – powiedział papieski ceremoniarz w wywiadzie dla agencji CNA.

Benedykt XVI często powtarza, że liturgia to najdoskonalsza adoracja – wspomina ks. Guido Marini. Dlatego tak ważne miejsce zajmuje w jego Mszy krucyfiks. W czasie konsekracji oczy i serca wszystkich powinny być zwrócone na krzyż, na Tego, który stanowi centrum liturgii. W ten sposób odnawia się Jego zbawcza ofiara miłości – wyjaśnił ks. Marini.

Papieski ceremoniarz zaznaczył, że liturgia składa się z małych rzeczy i dlatego dbałość o szczegóły jest tak ważna.

Klękanie przy przyjmowaniu Komunii czy zachowanie ciszy i skupienia wzmacnia w wiernych postawę adoracji i pozwala im doświadczyć Boga – dodał mistrz papieskich ceremonii liturgicznych w wywiadzie dla amerykańskiej agencji.
Nemo potest duobus dominis servire !
Analogia nieodzowna
,,Najmilsi, przed chrztem wszyscy byliśmy mieszkaniem szatana, po chrzcie staliśmy się świątyniami Chrystusa.
A jeśli uważniej zastanowimy się nad zbawieniem naszej duszy, zrozumiemy, że jesteśmy żywą i prawdziwą świątynią Boga.
Bóg mieszka nie tylko „w świątyniach zbudowanych ręką ludzką”, nie tylko w domu uczynionym z drzewa i kamieni, ale przede wszystkim w duszy, stworzonej …
Więcej
Analogia nieodzowna

,,Najmilsi, przed chrztem wszyscy byliśmy mieszkaniem szatana, po chrzcie staliśmy się świątyniami Chrystusa.

A jeśli uważniej zastanowimy się nad zbawieniem naszej duszy, zrozumiemy, że jesteśmy żywą i prawdziwą świątynią Boga.

Bóg mieszka nie tylko „w świątyniach zbudowanych ręką ludzką”, nie tylko w domu uczynionym z drzewa i kamieni, ale przede wszystkim w duszy, stworzonej na obraz Boga ręką samego Stwórcy.

Tak właśnie mówił święty Paweł Apostoł: „Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście”.
Nemo potest duobus dominis servire !
Ekumeniczny Asyż
ryba psuje się od głowy:
basajew.blog.pl/2006/03/17/jan-pawel-ii-gesty/
Można się zaprzeć wiary wprost i niewprost.
Wprost zapiera się człowiek wiary, gdy się bez ogródki wypiera wiary słowami; niewprost zaś zapiera jej się, gdy pełni takie uczynki, które albo ze swej natury albo ze zwyczaju są wyrazem fałszywej religii np. klękanie przed bałwanem, udział w religijnych obrzędach …
Więcej
Ekumeniczny Asyż

ryba psuje się od głowy:

basajew.blog.pl/2006/03/17/jan-pawel-ii-gesty/

Można się zaprzeć wiary wprost i niewprost.

Wprost zapiera się człowiek wiary, gdy się bez ogródki wypiera wiary słowami; niewprost zaś zapiera jej się, gdy pełni takie uczynki, które albo ze swej natury albo ze zwyczaju są wyrazem fałszywej religii np. klękanie przed bałwanem, udział w religijnych obrzędach heretyków(communio in sacris cum haereticis vel infidelibus) itp.


(Bp Konrad Martin, Katolicka nauka obyczajów, Wyznanie wiary – professio fidei).
Nemo potest duobus dominis servire !
„Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (Ga 1, 8).
Oboedire oportet Deo magis quam hominibus.
„Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29).
„Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest do tego stopnia poważna i niebezpieczna, iż w razie odstępstwa od wiary można się sprzeciwić nawet papieżowi” (Paweł IV, …
Więcej
„Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (Ga 1, 8).

Oboedire oportet Deo magis quam hominibus.

„Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29).

„Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest do tego stopnia poważna i niebezpieczna, iż w razie odstępstwa od wiary można się sprzeciwić nawet papieżowi” (Paweł IV, Konstytucja Cum ex apostolatus).

Pewien pisarz, blokowany przez dziesięciolecia przez wpływowe środowiska, jedną ze swoich książek zatytułował: Nie trzeba głośno mówić.

W trosce o podwyższenie wiary katolickiej i w trosce o zbawienie dusz ten wpis. Nie można milczeć, gdy dzieło Boże jest jawnie i nachalnie deformowane a zbawienie dusz poważnie zagrożone.

Wielu przyznających się do wiary katolickiej nie posiada zmysłu katolickiego (sensus cathólicus) w tej oto zasadniczej kwestii – mianowicie, nie zdają sobie sprawy z ciężkości i powagi kwestii wierności i niewierności katolickiemu depozytowi wiary (depósitum fídei). Otóż, nauka katolicka jest klarowna: najcięższe grzechy to herezja, schizma i apostazja. Jest to zamach wprost na Objawienie Boże, na prawdomówność i wiarygodność Pana Boga.

Słowo wierzącego po katolicku biskupa niech uświadomi nam powagę kwestii. Św. Ignacy Antiocheński, męczennik, który zdał egzamin z wiary, pisał, pełen pasterskiej troski, do Efezjan:

„«Nie błądźcie», bracia moi. Ci, którzy rujnują rodziny, «królestwa Bożego nie odziedziczą». Jeśli więc ci, którzy tak czynili, postępując według ciała, już zostali ukarani śmiercią, o ileż bardziej powinien być ukarany ten, kto przewrotną nauką fałszowałby wiarę Bożą, za którą Jezus Chrystus został ukrzyżowany. Kto byłby splamiony takim przestępstwem, pójdzie w ogień nieugaszony, podobnie jak i ten, kto go słucha.

Pan zezwolił namaścić swą Głowę wonnym olejkiem, aby Jego Kościół napełnił się wonią nieśmiertelności. Strzeżcie się śmiercionośnej woni nauki, wywodzącej się od księcia tego świata, aby przypadkiem nie powiódł was w niewolę, z dala od ofiarowanego wam życia”.

A prawowity papież, św. Pius X, jasno naucza i z najwyższą troską przestrzega przed pismami skażonymi herezją modernizmu: Non enim minus haec nocitura, quamquae contra mores conscripta; immo etiam magis quod christianae vitae initia vitiant – „Są one nie mniej zgubne, niż druki pornograficzne; a nawet gorsze od tych ostatnich, gdyż zatruwają życie chrześcijańskie u źródła” (encyklika Pascendi).

A teraz co? I będą nas znowu przywoływać do porządku i dyscyplinować ku posłuszeństwu doktrynie pomylonej, rozchwianej. Dobrze, że przynajmniej niewielka część przyznających się do wiary katolickiej otworzyła już oczy i nie da sobie w kaszę dmuchać.

Trzeba im to mówić prosto w twarz: Nie ma posłuszeństwa, gdy w grę wchodzi odkształcenie katolickiego depozytu wiary. Skoroście przez pięćdziesiąt lat zabagnili Kościół produkcją swoich herezji, to słuchajcie sobie sami swoich własnych heretyckich werbalnych wydmuszek!

Nie ma mowy o posłuszeństwie błędowi!

I tylko żal, że większość przyznających się do wiary katolickiej w dalszym ciągu nie ma w ogóle pojęcia o tym, co się dzieje z Kościołem.

Nigdy nie jest za późno, aby dopuścić prawdę do głosu.

sacerdoshyacinthus.com/…/biblioteka-%E2%… otwarta całą dobę, przez wszystkie dni tygodnia.


Quicumque vult salvus esse,
ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.


„Ktokolwiek pragnie być zbawiony,
przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary”

(św. Atanazy, Wyznanie wiary).

„Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.
Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom” (Hbr 13, 8-9).

„Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża” (Hbr 2, 1).

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Nemo potest duobus dominis servire !
Wariacje jako forma muzyczna, wychodząc spod pióra kompozytorów wybitnych, okazywały się niejednokrotnie formą niezwykle atrakcyjną, interesującą. To jest muzyka.
Nie tak jest z doktryną katolicką, objawioną. Tu ważny jest oryginał, ten oto temat – nieodkształcony w kształty herezji. I trzeba się jasno na kolanach przed Panem Bogiem zdecydować: Czy chcę być wyznawcą wiary katolickiej czy wyznawcą …
Więcej
Wariacje jako forma muzyczna, wychodząc spod pióra kompozytorów wybitnych, okazywały się niejednokrotnie formą niezwykle atrakcyjną, interesującą. To jest muzyka.

Nie tak jest z doktryną katolicką, objawioną. Tu ważny jest oryginał, ten oto temat – nieodkształcony w kształty herezji. I trzeba się jasno na kolanach przed Panem Bogiem zdecydować: Czy chcę być wyznawcą wiary katolickiej czy wyznawcą wariacji na temat tejże wiary?

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Nemo potest duobus dominis servire !
Biskupi nie służą już narodowi - tylko sekcie satanistycznej New Age .
ANNA KATARZYNA EMMERICH O MASONERII KOŚCIELNEJ
CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE
Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352)
Wy, kapłani, wy się nie ruszacie!
Śpicie, a owczarnia płonie ze …Więcej
Biskupi nie służą już narodowi - tylko sekcie satanistycznej New Age .
ANNA KATARZYNA EMMERICH O MASONERII KOŚCIELNEJ

CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE

Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352)

Wy, kapłani, wy się nie ruszacie!

Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron!

Nic nie robicie!

Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem!

Gdybyście choć wypowiedzieli jedno ‘Ojcze nasz’.


Widzę tak wielu zdrajców! Nie odczuwają cierpienia, kiedy się mówi: «Źle się dzieje.»

W ich oczach wszystko idzie dobrze, byle tylko doznawali chwały tego świata.

(A. III. 184) Widziałam też wielu dobrych i pobożnych biskupów, lecz wątłych i słabych. Źli często brali górę. (A. II. 414)

Widzę ułomności i upadek kapłaństwa, widzę też przyczyny tego i widzę przygotowane kary. (A. II. 334)

Słudzy Kościoła są tak gnuśni! Nie czynią już użytku z mocy, jaką posiadają dzięki kapłaństwu. (A. II. 245)
Nemo potest duobus dominis servire !
Cena, jaką zapłacił św. Jan Chrzciciel i rzesze katolickich męczenników za nieanonimową wierność Prawdzie, powinna zawstydzić współczesne rzesze przyznających się do wiary katolickiej, które upodobały sobie w kulcie plastelinowego kompromisu.
treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Więcej
Cena, jaką zapłacił św. Jan Chrzciciel i rzesze katolickich męczenników za nieanonimową wierność Prawdzie, powinna zawstydzić współczesne rzesze przyznających się do wiary katolickiej, które upodobały sobie w kulcie plastelinowego kompromisu.

treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus
Nemo potest duobus dominis servire !
I postulat mają zasadniczy: iść zgodnie z nieubłaganym walcem przemian.
Z tym wiąże się między innymi:
– wpędzić w poczucie winy tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– zmusić do tłumaczenia się tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– zmusić do milczenia tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– doprowadzić do tego, że …
Więcej
I postulat mają zasadniczy: iść zgodnie z nieubłaganym walcem przemian.
Z tym wiąże się między innymi:

– wpędzić w poczucie winy tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;

– zmusić do tłumaczenia się tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;

– zmusić do milczenia tych, którzy przypominają nieskażony depozyt katolickiej wiary;
– doprowadzić do tego, że szerokie rzesze deklarujących wiarę katolicką będą zadowolone z Tradycji stricte koncesjonowanej.

W tych okolicznościach przychodzi nam podejmować szlachetne działania w obronie katolickiej wiary. Działajmy zatem, bo z bezrobocia w tej kwestii naglącej Pan Bóg nas surowo rozliczy!

I módlmy się o rozum, wiarę, odwagę i roztropność. Po ludzku mówiąc, sprawy sięgnęły pułapu nieodwracalnego.

Kyrie, eleison. Panie, ratuj!

– – –
treści katolickie:

sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/sachyacinthus