pat74
881

Litania do sw. Rozy z Limy 23-08-2016

Litania do sw. Rozy z Limy
Kyrie eleison
Chryste eleison. Kyrie eleison
Chryste, usłysz nas
Chryste, wysłuchaj nas
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami
Synu, Odkupicielu świata, Boże
Duchu Święty, Boże
Święta Trójco, jedyny Boże

Swieta Maryjo, modl sie za nami.
Krolowo Wyznawcow
Swieta Rozo z Limy
Swieta Rozo, pierwszy kwiecie swietosci Ameryki Poludniowej
Swieta Rozo, lilio czystosci
Swieta Rozo, przykladzie pokory
Swieta Rozo, jasniejaca cnotami chrzescijanskimi
Swieta Rozo, pelna milosci Boga i blizniego
Swieta Rozo, tercjarko dominikanska
Swieta Rozo, ozdobo zakonu dominikanskiego
Swieta Rozo, niestrudzona w dazeniu do swietosci
Swieta Rozo, prowadzaca glebokie zycie modlitwy
Swieta Rozo, rozplomieniona miloscia Boga
Swieta Rozo, zatopiona w modlitwie i kontemplacji
Swieta Rozo, doznajaca lask mistycznych
Swieta Rozo, zjednoczona ustawicznie z Bogiem
Swieta Rozo, zaznajaca przedsmaku szczescia niebieskiego
Swiata Rozo, niezmordowana w cierpieniu
Swieta Rozo, pokutujaca za grzesznikow
Swieta Rozo, pelna surowosci i wyrzeczenia
Swieta Rozo, doswiadczona cierpieniem
Swieta Rozo, kroczaca droga umartwienia
Swieta Rozo, niewzruszenie przywiazana do wiary
Swieta Rozo, oddana bezgranicznie Bogu
Swieta Rozo, pelna heroizmu cnoty i pokory
Swieta Rozo, nekana przez zlego ducha
Swieta Rozo, niosaca pomoc potrzebujacym
Swieta Rozo, inicjatorko sluzby spolecznej w ojczyznie
Swieta Rozo, gorliwie poslugujaca bliznim
Swieta Rozo, opiekunko chorych i ubogich
Swieta Rozo, wspomagajaca opuszczonych i nieszczesliwych
Swieta Rozo, obdarzona stala wizja Aniola Stroza
Swieta Rozo, Patronko Ameryki, Filipin i Antyli
Swieta Rozo, nasza oredowniczko przed Bogiem

Baranku Bozy, ktory gladzisz grzechy swiata, przepusc nam Panie.
Baranku Bozy, ktory gladzisz grzechy swiata, wysluchaj nas Panie.
Baranku Bozy, ktory gladzisz grzechy swiata, zmiluj sie nad nami.

Modlmy sie: Wszechmogacy Boze, Dawco wszelkich lask, Tys sprawil,ze swieta Roza obdarzona pelnia lask niebieskich, zajasniala wsrod narodow Poludniowej Ameryki swietoscia zycia, daj nam swoim slugom, abysmy nasladujac ja w milosci Boga i blizniego mogli osiagnac szczescie wieczne. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

ze strony
www.radoslaw.home.pl/modlitewnik/glowna.htm

Izabela Flores urodziła się w Limie, stolicy Peru, 20 kwietnia 1586 r. Tam też przeżyła całe swoje życie. Ze względu na jej nadzwyczaj delikatną cerę nazywano ją Różą. Dość wcześnie przyjęła I Komunię świętą i sakrament bierzmowania z rąk biskupa Limy, św. Turybiusza.
Od młodości odznaczała się głęboką wiarą i pobożnością. Sprzyjała temu atmosfera w domu; rodzice, Gaspar Flores i Maria Oliva, dbali o jej wykształcenie, wygląd i ogładę. Róża była dumą i radością rodziców, pełna miłości i posłuszeństwa. Jako dziecko złożyła Bogu ślub dozgonnej czystości.

Rodzice za wszelką cenę chcieli ją wydać za bogatego człowieka. Róża jednak dość wcześnie postanowiła, że będzie starała się całkowicie przypodobać Chrystusowi i dlatego przygotowywała się do życia pełnego wyrzeczeń i medytacyjnej modlitwy. Dlatego też zdecydowanie odmawiała zgody na ślub, przez co wiele wycierpiała - zwłaszcza od matki, która ją prosiła, błagała, groziła, a nawet maltretowała. Róża ofiarowała te cierpienia Chrystusowi.
W dwudziestym roku życia wstąpiła do Trzeciego Zakonu św. Dominika. Jako tercjarka nadal pozostawała w domu rodzinnym, zajmując osobny domek z ogródkiem. Zwiększyła swoje posty i umartwienia, modlitwy, czuwania, surowe pokuty i wyrzeczenia. Wielu zaczęło ją uważać za nienormalną. Była pogardzana. Bóg obdarzał ją jednak nowymi łaskami, głównie darem modlitwy.

Róża żyła niezwykle surowo. Przez cały Wielki Post nie jadła nawet chleba, lecz - jak przekazała tradycja - dziennie jadła tylko pięć pestek cytryny. Znosiła wiele cierpień i prześladowań złego ducha, różne choroby, obelgi i oszczerstwa ze strony otoczenia. Dotykał ją często bezwład członków, omdlenia, ataki słabości. Ona jednak błagała o miłosierdzie Boga dla grzeszników i łaskę przebaczenia.
Za patronkę swoich dążeń do świętości obrała sobie św. Katarzynę Sieneńską, również dominikańską tercjarkę. Zgłębiała tajemnicę jej życia i świętości, na niej wzorowała swoją miłość. Róża w swym życiu wiele wycierpiała. Przeżyła śmierć rodziców, samotność, opuszczenie, oschłości i najrozmaitsze doświadczenia wewnętrzne. To wszystko mocno nadwerężało jej siły.

Praktykowała najrozmaitsze pokuty i umartwienia. W nagrodę za takie życie cieszyła się poufnym przestawaniem ze swoim Aniołem Stróżem i Matką Bożą. Przez piętnaście lat doświadczała zupełnego opuszczenia. Nie odczuwała żadnego pociągu do modlitwy, żadnej pociechy ani poczucia bliskości Boga. Dzień i noc prześladowały ją myśli, że Bóg ją odrzucił. Wówczas dopiero doszła do kontemplacji i mistycznego zjednoczenia z Chrystusem. Odtąd żyła jeszcze bardziej dla Niego.
Ostatnie trzy lata życia spędziła u małżonków Gonzaleza della Maza i Marii Uzategui, którzy darzyli ją pełną miłością. W ich domu zmarła w wieku 31 lat, 24 sierpnia 1617 r., w dniu, który przepowiedziała. Sława jej świętości była tak wielka, że dominikanie pochowali jej ciało najpierw w krużganku klasztornym, a w dwa lata potem - w swoim kościele w Limie w kaplicy św. Katarzyny ze Sieny. Wraz z jej ciałem zamknięto niektóre jej pisma i próby rysunku. W 1923 roku odnaleziono je.
Papież Klemens IX dokonał beatyfikacji Róży w 1668 roku i ogłosił ją patronką Ameryki, a w roku 1670 także patronką Filipin i Antyli. W trzy lata po beatyfikacji nastąpiła jej kanonizacja, której dokonał papież Klemens X w 1671 roku.

W ikonografii św. Róża przedstawiana jest jako młoda dominikanka w habicie. Atrybuty: Dziecię Jezus w ramionach, korona z cierni, kotwica, krzyż, róża, wianek z róż; wiązanka róż, z których wychyla się Dziecię Jezus.
ze strony
brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-23a.php3