Mokre sny klauna-Szyda Zełenskiego i jego sponsorów

Zełenski wyznacza termin zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj nie jest gotowy do prowadzenia rozmów pokojowych z Rosją, poinformowało francuskie źródło rządowe w państwowej agencji informacyjnej AFP. Podobno wyjaśnił stanowisko w poniedziałek, rozmawiając z przywódcami G7.
„Prezydent Zełenski dał bardzo jasną odpowiedź, że teraz nie czas na negocjacje. Ukraina będzie negocjować, kiedy będzie w stanie to zrobić, to znaczy, gdy znacząco odbuduje swoją silną pozycję. W międzyczasie musi jak najszybciej zakończyć wojnę ”.

Prezydent Ukrainy wielokrotnie odrzucał wezwania do negocjacji z Rosją, argumentując, że czas na dyplomację nadejdzie dopiero po całkowitym wyrzuceniu rosyjskich wojsk z Ukrainy.
Utrzymywał tę bezkompromisową postawę nawet wtedy, gdy wojska ukraińskie poniosły kilka porażek na polu bitwy w Donbasie. Kijów stracił około jednej czwartej swojego terytorium na wschód i południe od końca lutego, kiedy Rosja rozpoczęła ofensywę.
W marcu podjęto próbę wynegocjowania pokojowego rozwiązania przy mediacji Turcji. Moskwa twierdzi, że Kijów zaoferował kilka ustępstw w sprawie przyszłego neutralnego statusu Ukrainy i że Kreml napisał oficjalny dokument na podstawie tych sugestii ale Kijów to zignorował.
Moskwa powiedziała, że Ukrainę zachęciły zwiększone zachodnie dostawy broni oraz zachęta polityków, takich jak brytyjski premier Boris Johnson, który powiedział urzędnikom, aby kontynuowali walkę. Nie zmieni to przebiegu rosyjskiej kampanii na Ukrainie, powiedziała Moskwa, więc opóźnienia tylko przedłużają konflikt i powodują niepotrzebne ofiary i krzywdę zaangażowanych stron.

Żeleński zmienił swoje nastawienie po G7 w Niemczech. Otrzymał specjalne i poufne zapewnienia z Waszyngtonu i Londynu.
Zełenski nalegał, aby konflikt między Rosją a Ukrainą zakończył się do końca roku. W rozmowie z przywódcami G7 w poniedziałek Zełenski wezwał również do zaostrzenia sankcji wobec Moskwy, według agencji Reuters, która powołała się na dwóch dyplomatów z UE.
Rozmawiając z przywódcami Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem łącza wideo, Zełenski rzekomo powiedział, że wojskom ukraińskim będzie znacznie trudniej walczyć z siłami rosyjskimi, gdy nadejdą surowe warunki zimowe, ponaglając G7 do dołożenia wszelkich starań, aby zakończyć konflikt do końca roku, apelując o systemy obrony przeciwlotniczej i gwarancje bezpieczeństwa.
Zełenski wezwał także do surowszych sankcji wobec Rosji, podkreślając, że konieczne jest „nie zmniejszanie presji” i dalsze nakładanie „ostrych” środków karnych.

Według Jake'a Sullivana - doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Joe Bidena - Zełenski zamierza jak najszybciej pokonać Rosję.
Sullivan był cytowany przez CNN, mówiąc:
„Był bardzo skoncentrowany na staraniu się, aby Ukraina znalazła się w możliwie najkorzystniejszej pozycji na polu bitwy w nadchodzących miesiącach w porównaniu do najbliższych kilku lat, ponieważ uważa, że ostry konflikt nie leży w interesie narodu ukraińskiego”.

Ponieważ konflikt na Ukrainie zdominował trzydniową agendę szczytu G7 w Alpach Bawarskich, projekt komunikatu, do którego dotarł Bloomberg, wskazuje, że główne gospodarki zachodnie wkrótce ogłoszą bezterminowe poparcie dla Kijowa w walce z Moskwą. Projekt oświadczenia liderów brzmiał:
„Będziemy nadal zapewniać wsparcie finansowe, humanitarne, wojskowe i dyplomatyczne i pozostaniemy z Ukrainą tak długo, jak będzie to konieczne”.

Stany Zjednoczone podobno zamierzają dostarczyć do Kijowa nową partię zaawansowanej broni, a nawet przywódcy G7 najwyraźniej zgodzili się utrzymać presję gospodarczą na Rosję w obliczu trwającej ofensywy na Ukrainie.
Rządy Wielkiej Brytanii, USA, Japonii i Kanady już wcześniej zapowiedziały, że zamierzają wprowadzić zakaz importu rosyjskiego złota. Stany Zjednoczone, które jako pierwsze przedstawiły ten pomysł, powiedziały, że pozbawi to Moskwę około 19 miliardów dolarów rocznych dochodów, ale Niemcy wstrzymały ten środek podczas szczytu G7, argumentując, że należy go najpierw omówić z UE.

Rosja zaatakowała sąsiednie państwo pod koniec lutego, po niewykonaniu przez Ukrainę warunków porozumień mińskich, podpisanych po raz pierwszy w 2014 roku i ostatecznym uznaniu przez Moskwę republik Donbasu – Donieckiej i Ługańskiej. Protokoły żyrowane przez Niemcy i Francję miały na celu nadanie separatystycznym regionom specjalnego statusu w ramach państwa ukraińskiego.
Kreml od tego czasu zażądał, aby Ukraina oficjalnie ogłosiła się krajem neutralnym, który nigdy nie dołączy do bloku wojskowego NATO kierowanego przez USA. Kijów twierdzi, że rosyjska ofensywa była całkowicie pozbawiona motywacji i zaprzecza twierdzeniom, że zamierzał siłą odbić obie republiki.

Kissinger zmienił również swoje nastawienie: poprzez Huffingtona, który jest zasadniczo organem CIA, poprawił się:
Kissinger: „Źle mnie zrozumiałeś. Moje stanowisko nie jest takie, że Ukraina musi zwrócić terytoria Rosji, aby osiągnąć pokój ”
Były sekretarz stanu atakuje tych, którzy krytykowali go za słowa w Davos. „Koniec wojny musi być wyrażony w kategoriach celów politycznych, a także militarnych. Nie możesz kontynuować walki bez celu, do którego można by się odnieść „

Przypomnijmy, że 24 czerwca szef kijowskich służb - jasnowidz - zapowiedział sensacyjne odwrócenie sytuacji w sierpniu
"W sierpniu, wrócimy do granic z 1991 roku”
„Ukraina wróci do granic z 1991 roku, nie ma innych scenariuszy” – kontynuował, odnosząc się tym samym do Krymu i dwóch separatystycznych republik. „Od sierpnia będą jakieś wydarzenia, które pokażą całemu światu, że zaczyna się punkt zwrotny" – powiedział K. Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego – "już to powiedziałem i powtarzam. Do końca roku aktywne walki zostaną praktycznie zredukowane do zera. Jesteśmy tego pewni. W niedalekiej przyszłości odzyskamy kontrolę nad naszymi terytoriami”. „Putin nie wygra. To tragedia, w którą wciągnęła Rosję i Ukrainę. Skończy się to katastrofą dla Rosji. Nic więcej ”, podsumowuje Budanov.

Roberto Buffagni

23 czerwca Komisja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, znana również jako Komisja Helsińska, organ rządu federalnego USA, zorganizowała briefing zatytułowany „Dekolonizacja Rosji. Moralna i strategiczna potrzeba politycznego rozdrobnienia Rosji”, wraz z mapą, na której Federacja Rosyjska wydaje się być podzielona na około dziesięć małych państw.

Z drugiej strony ten sam strategiczny cel zmiany reżimu i rozdrobnienia politycznego Rosji przyświecał także ministrom obrony i spraw zagranicznych oraz prezydentowi Stanów Zjednoczonych, który zadeklarował: „Musimy osłabić Rosję i zapewnić, że nigdy więcej nie zdoła. zrobić coś w rodzaju ponownej inwazji na Ukrainę.
To bardzo trudny cel do osiągnięcia, zakładając, że nie można go podjąć bez wywołania strategicznej konfrontacji nuklearnej między Rosją a USA; ale nawet gdyby udało się to osiągnąć, fragmentacja Rosji otworzy geopolityczną czarną dziurę w Eurazji, w którą pogrąży się cały świat. Pytanie: czy my, Europejczycy, myśleliśmy o tym poważnie?”

- nie zrozumieli lub udają, że nie zrozumieli, że Waszyngton dyktuje strategiczne cele Zachodu.
- nie zrozumieli lub udają, że nie rozumieją, że strategiczną linią USA jest stawienie czoła Rosji i Chinom RAZEM. Strategicznym celem rozdrobnienia Rosji jest przygotowanie do powstrzymania głównego wroga, Chin;
nie zrozumieli lub udają, że nie rozumieją, że strategiczna linia USA nieuchronnie implikuje a) prawdopodobieństwo rozszerzenia i eskalacji konfliktu, im większe im dłużej jest on przedłużany b) realna możliwość nuklearnej degeneracji , że zacznie się od użycia taktyki atomowej i może przerodzić się w strategiczny konflikt nuklearny;
nie zrozumieli lub udają, że nie rozumieją, że dla państw europejskich zmiana strategicznej linii USA jest możliwa tylko wtedy, gdy otwarcie się temu sprzeciwią, łamiąc front NATO-UE. Szmery na korytarzach Kancelarii czy aluzyjne przecinki w deklaracjach dyplomatycznych liczą się do zera. W przeciwnym razie pozostaje tylko modlić się, aby następna amerykańska administracja prezydencka opamiętała się i odwróciła kurs (prawdopodobieństwo: bardzo niskie);
- nie zrozumieli lub udają, że nie zrozumieli, że magiczne liczby Bocconiego niczego nie wyjaśniają i niczego nie decydują w tym konflikcie. Gospodarka odgrywa w niej ważną rolę tylko jako „utajona siła”, którą można przekształcić w militarną „manifestowaną siłę”, a Rosja ze swoimi zasobami i siecią sojuszy, przede wszystkim z Chinami, jest ekonomicznie niezatapialna;
- nie zrozumieli lub udają, że nie zrozumieli, że zarówno Rosja, jak i USA są poważne, śmiertelnie poważne. Nie blefują, nie strzelają za duże pieniądze dla celów propagandowych. Amerykańskie cele strategiczne to rozdrobnienie Rosji w celu powstrzymania Chin. Dla Rosji stanowią bezpośrednie zagrożenie egzystencjalne. Chiny doskonale wiedzą, że jest to kolejny stan na celowniku i wyciągają z tego logiczne konsekwencje;
krótko mówiąc, włoskie klasy rządzące nie zrozumiały lub udają, że nie zrozumiały. Boże pomóż nam, nawet jeśli na to nie zasługujemy.

Maurizio Blondet

Opracowanie wersji polskiej SpiritoLibero.
Źródeł artykułów, z przyczyn oczywistych, do odwołania nie podaję.
(Poglądy wyrażone w artykule niekoniecznie odzwierciedlają poglądy SpiritoLibero)
Jarek Ruszkiewicz SL