en.news
152.1K

Pell's Last Text: Francis' Synod Is A Toxic Nightmare

In his last text before he died, Cardinal Pell called Francis' Synod a "toxic nightmare" and the Synod’s working document "one of the most incoherent documents ever sent out from Rome," a "potpourri," and an "attack on morals" including "neo-Marxist jargon" (Spectator.co.uk, January 11).

Pell writes the document doesn't acknowlede the New Testament as normative for all teaching on faith and morals, and considers it "hostile" to the apostolic tradition.”

He points out that the Synod’s Relator Jean-Claude Hollerich (“chief writer and manager”) is rejecting the Church's teaching on sexuality, “In normal times this would have meant that his continuing as Relator was inappropriate, indeed impossible.”

Pell expects the Synod to park Church teaching in a "limbo where some choose to redefine sins downwards."

The Synod’s procedure to transmit to Francis only the views of the organising committee is for Pell "an abuse of synodality” and “a sidelining of the bishops.” For him, this is "not due process" and "liable to manipulation.”

Picture: George Pell, © Mazur, CC BY-NC-ND, #newsFdosvdifgk

Sally Dorman shares this
273
Cardinal Pell said that the push for synodality in the Catholic Church is turning into a “toxic nightmare” in an article written shortly before his death
Kenjiro M. Yoshimori
RIP Cardinal Pell. God Bless this good Man. The liberals say (John Allen of NCR) that the death of Benedict XVI and Pell will hurt the conservatives. Think again. It will galvanize them into action to fight the radical liberal trash of Francis and his Vatican.
Jungerheld
I do wonder who he was texting with such candor... R.I.P. Cardinal Pell.
Geminiano Secundo
Kardynał Jerzy Pell zmarł 10 stycznia, czyli w dniu wspomnienia św. Agatona PP (+ 10 I AD 681). Ów Pontifex w życiu świeckim prosperował w interesach i tę smykałkę przeniósł na Stolicę Piotrową, gdzie osobiście zajmował się finansami Kościoła - umiał i lubił prowadzić księgi rachunkowe. Jeśli zatem kard. Pell zmarł 10 stycznia, to znaczy św. Agaton z największym uznaniem patrzył na jego wysiłki …More
Kardynał Jerzy Pell zmarł 10 stycznia, czyli w dniu wspomnienia św. Agatona PP (+ 10 I AD 681). Ów Pontifex w życiu świeckim prosperował w interesach i tę smykałkę przeniósł na Stolicę Piotrową, gdzie osobiście zajmował się finansami Kościoła - umiał i lubił prowadzić księgi rachunkowe. Jeśli zatem kard. Pell zmarł 10 stycznia, to znaczy św. Agaton z największym uznaniem patrzył na jego wysiłki podjęte w celu uporządkowania finansów Watykanu.
Ponieważ Kardynał zmarł we wtorek wieczorem, to w jego rodzinnej Australii był już środowy ranek 11 stycznia, kiedy w kalendarzu liturgicznym pojawia się św. Higinus PP (9-ty papież, + AD 142). Imię Higinus znaczy 'Zdrowy', co wskazywałoby, że Purpurat z Antypodów był zdrowy jak ryba, więc ten zgon... wygląda na zbójeckie wymuszenie (pozostając w konwencji języka finansów).
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie!

P.S.
Łebski chłop był kardynał Jerzy Pell, ale przy tym naiwny jak dziecko: żeby pakować się do szpitala akurat w samym gnieździe żmij! Gdyby nie było tej całej pseudopandemi z prawdziwymi trupami po procedurach medycznych, to jeszcze można by zrozumieć jego decyzję udania się na oddział chirurgii w Rzymie, ale po tym globalnym tańcu śmierci... w którym rej wodził także Jerzy Bergoglio, z którym miał "na pieńku"... Po ludzku błąd niewybaczalny, ale to Bóg jest Panem życia i przez ten zgon pokazuje On stopień rozkładu naszego rzymskiego Kościoła.
Kenjiro M. Yoshimori
THEY DEFINTLY KILLED HIM. IT WAS A HIT JOB, JUST LIKE THE MAFIA. FRANCIS, PAROLIN, AND HOLLERICH ARE GUILTY. THIS IS TOO FOUL, AND TOO MUCH A COINCIDENCE TO BE A NATURAL DEATH. HE WAS KILLED TO SHUT HIM UP ABOUT THE "synod". faithful catholics should storm st. peters to throw them all out...especially BERGOGLIO.
Kenjiro M. Yoshimori
"In his last text before he died, Cardinal Pell called Francis' Synod a "toxic nightmare" and the Synod’s working document "one of the most incoherent documents ever sent out from Rome," a "potpourri," and an "attack on morals" including "neo-Marxist jargon"-