sters
12399
panMarek
SPRAWOZDANIE Z AUTOPSJI 15.03.2020 - 11.05.2020
A w parafii u św. Andrzeja Apostoła na Chłodnej, u ks. proboszcza prałata dr Leszka Slipka w Warszawie zanotowałem samym sobą następującą statystykę:
15.03.20 – 11 wiernych + ja
22.03.20 – 11 wiernych + ja
29.03.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
05.04.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi …
More
SPRAWOZDANIE Z AUTOPSJI 15.03.2020 - 11.05.2020
A w parafii u św. Andrzeja Apostoła na Chłodnej, u ks. proboszcza prałata dr Leszka Slipka w Warszawie zanotowałem samym sobą następującą statystykę:
15.03.20 – 11 wiernych + ja
22.03.20 – 11 wiernych + ja
29.03.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
05.04.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
12.04.20 (Wielkanoc) – 4 wiernych + ja
13.04.20 (Wielkanoc) – 1 wierny + ja
19.04.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie
26.04.20 – ok. 25 wiernych + ja
03.05.20 – ok. 35-40 wiernych + ja (jedna osoba spóźniła się ok. 5 min. – ks. proboszcz przerwał Mszę i kazał zamknąć drzwi na zasuwę)
\
10.05.20 – ok. 40-50 wiernych + ja - ks. proboszcz kazał w końcu otworzyć! drzwi główne (i jedne boczne nawet) na oścież, przez całą Mszę ... ale wiernych już nie ma Mszy a o 18:00 było zawsze 200 – 300 dusz. Do tego właśnie doprowadzili nasi „pasterze”. Ciekawe z czego teraz zapłacą kucharce i organiście, bo to chyba już tylko ten ostatni problem pozostał im do rozwiązania.

17.05.20 – ok. 50-70 wiernych + ja mimo, że drzwi główne (i jedne boczne nawet) otwarte na oścież, przez całą Mszę ... ale wiernych już nie ma Mszy a o 18:00 było zawsze 200 – 300 dusz. Tak sprytek pustynny Szumowski i biskupi polscy zniszczyli do reszty Kościół.

24.05.20 – ok. 60-70 wiernych + ja mimo, że drzwi główne (i jedne boczne nawet) otwarte na oścież, przez całą Mszę ... ale wiernych już nie ma Mszy a o 18:00 było zawsze 200 – 300 dusz. Tak sprytek pustynny Szumowski i biskupi polscy zniszczyli do reszty Kościół.
Dodatkowo ks. Proboszcz Slipek powiedział, że z tym unoszeniem się Pana Jezusa do góry przy Wniebowstąpieniu to mówiąc kolokwialnie – lipa.
Powiedział tak po pierwszym czytaniu (NOWY TESTAMENT, Dzieje Apostolskie) Dz 1, 1-11: „9 Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. 10 Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. 11 I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».” ... Czarna rozpacz ...

31.05.20 – ok. 70-80 wiernych + ja mimo ... i powtórzę, że drzwi główne (i jedne boczne nawet) otwarte na oścież, przez całą Mszę ... ale wiernych już nie ma Mszy a o 18:00 było zawsze 200 – 300 dusz.
Dodatkowo ks. Proboszcz Slipek powiedział dzisiaj, że w "te ognie nad głowami apostołów to możecie wierzyć lub nie – jak kto chce". Mówi tak mimo pierwszego czytania: „2, 1-4 „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. 2 Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. 3 Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. 4 I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.”
Na koniec ks. Proboszcz Slipek powiedział, że w tym roku - okrągłe 700 lat tradycji tego Święta na ziemiach polskich - procesji Bożego Ciała nie będzie, bo tak zdecydował.

07.06.20 – jak tydzień temu. tj. ok. 70-80 wiernych + ja mimo ... i powtórzę, że drzwi główne (i jedne boczne nawet) otwarte na oścież, przez całą Mszę ... ale wiernych już nie ma Mszy a o 18:00 było zawsze 200 – 300 dusz. Tak sprytek pustynny Szumowski i biskupi polscy zniszczyli do reszty Kościół.

11.06.20 – Boże Ciało - ok. 40-50 wiernych

Ks. Proboszcz Slipek powtórzył, że w tym roku - okrągłe 700 lat tradycji tego Święta na ziemiach polskich - procesji Bożego Ciała nie będzie.
Czarna rozpacz.

Tragedia trwa …

Dodam. 29 marca 2020, w Parafii Pw. Św. Andrzeja Apostoła w Warszawie ul. Chłodna 9 w Warszawie, o 18:00, ks. proboszcz zamknął drzwi w Kościele i NIKOGO nie wpuścił. Msza się odbyła, ale stałem na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami. Przyszły jeszcze dwie osoby, ale po chwili odeszły do domów. Stałem sam.
30 marca 2020 poszedłem pod kościół od strony Tabernakulum i wyraziłem głęboki smutek i żal, za to, że wierni zostawili Pana naszego Jezusa Chrystusa samego. Stałem tam z 10 minut nic nie mówiąc, a odniosłem wrażenie, że jeszcze w życiu tak się nie pomodliłem. Nie mogłem nóg oderwać, żeby wrócić do domu.
Wszystkim też szczerze i z serca radzę, przepraszać Zbawiciela za te zniewagi, jakie Go od miesiąca spotykają. To jest czas wielkiej łaski, czego nikt jeszcze nie zauważył, nawet wśród osób duchownych.

Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
Weronika-S.
Nigdy w dziejach Kościoła Jego słudzy, kapłani, nie dokonali takiego znieważenia czci Najświętszego Sakramentu i wiary katolickiej jak obecnie. Jest niewiarygodne, aby to było nieświadome.