01:39
nukula
322,1 tys.
Papież Benedykt XVI w Polsce. Właśnie mija 6 lat odkąd Papież ostatnio przebywał w Polsce. Zachęcam do przypomnienia sobie homilii wygłoszonych przez Benedykta XVI 25-28 V 2006 roku. Nie wiem jak Wy …Więcej
Papież Benedykt XVI w Polsce.

Właśnie mija 6 lat odkąd Papież ostatnio przebywał w Polsce. Zachęcam do przypomnienia sobie homilii wygłoszonych przez Benedykta XVI 25-28 V 2006 roku. Nie wiem jak Wy ale ja liczę na to, że Papież odwiedzi jeszcze nasz kraj. To jest chyba nam potrzebne bardziej niż kiedykolwiek indziej...
malgorzata16
Dzisiejsza patronka Św.Joanna d'Arc
«Męka» Joanny rozpoczęła się 23 maja 1430 r., kiedy wpadła ona w ręce wroga. 23 grudnia została przewieziona do Rouen. Tam odbył się długi i dramatyczny proces, który rozpoczął się w lutym 1431r., a skończył 30 maja spaleniem na stosie. Temu wielkiemu i uroczystemu procesowi przewodniczyło dwóch sędziów kościelnych, bpPierre Cauchon i inkwizytor Jean le …Więcej
Dzisiejsza patronka Św.Joanna d'Arc
«Męka» Joanny rozpoczęła się 23 maja 1430 r., kiedy wpadła ona w ręce wroga. 23 grudnia została przewieziona do Rouen. Tam odbył się długi i dramatyczny proces, który rozpoczął się w lutym 1431r., a skończył 30 maja spaleniem na stosie. Temu wielkiemu i uroczystemu procesowi przewodniczyło dwóch sędziów kościelnych, bpPierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre, ale w rzeczywistości kierowała nim liczna grupa teologów ze słynnego uniwersytetu w Paryżu, którzy brali w nim udział jako asesorzy. Byli to francuscy duchowni, których wybór polityczny był inny niż Joanny i z góry negatywnie osądzili ją i jej misję. Ten proces stanowi wstrząsającą stronicę dziejów świętości, a także rzuca światło na tajemnicę Kościoła, który — zgodnie ze słowami Soboru Watykańskiego II — jest: «święty i zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia» (Lumen gentium, 8)
Benedykt XVI Audiencja generalna 26 stycznia 2011
fr_giovanni
Przemówienie Ojca Świętego Benedykta XVI podczas wizyty w Auschwitz-Birkenau
Mówić w tym miejscu kaźni i niezliczonych zbrodni przeciwko Bogu i człowiekowi, nie mających sobie równych w historii, jest rzeczą prawie niemożliwą – a szczególnie trudną i przygnębiającą dla chrześcijanina, dla papieża, który pochodzi z Niemiec. W miejscu takim jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła …Więcej
Przemówienie Ojca Świętego Benedykta XVI podczas wizyty w Auschwitz-Birkenau

Mówić w tym miejscu kaźni i niezliczonych zbrodni przeciwko Bogu i człowiekowi, nie mających sobie równych w historii, jest rzeczą prawie niemożliwą – a szczególnie trudną i przygnębiającą dla chrześcijanina, dla papieża, który pochodzi z Niemiec. W miejscu takim jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła do Boga: Panie, dlaczego milczałeś? Dlaczego na to przyzwoliłeś? W tej ciszy chylimy czoło przed niezliczoną rzeszą ludzi, którzy tu cierpieli i zostali zamordowani. Cisza ta jest jednak głośnym wołaniem o przebaczenie i pojednanie, modlitwą do żyjącego Boga, aby na to nie pozwolił nigdy więcej.

Dwadzieścia siedem lat temu, 7 czerwca 1979 roku, był tutaj Jan Paweł II. Powiedział wówczas: ”Przybywam tu dzisiaj jako pielgrzym. Wiadomo, że nieraz tutaj bywałem… bardzo wiele razy! Wiele razy schodzilem do celi śmierci Maksymiliana Kolbe, wiele razy klękałem pod murem zagłady i przechodziłem wśród rozwalonych krematoriów Brzezinki. Nie mogłem tutaj nie przybyć jako papież”. Papież Jan Paweł II pielgrzymował tu jako syn narodu, który obok narodu żydowskiego najwięcej wycierpiał w tym miejscu i ogólnie podczas wojny: ”Polaków zginęło czasu ostatniej wojny sześć milionów: jedna piąta część narodu” – przypomniał wtedy Papież. Potem skierował do całego świata apel o poszanowanie praw człowieka i narodów, do czego wcześniej wzywali jego poprzednicy Jan XXIII i Paweł VI, i dodał: „Wypowiada te słowa syn narodu, który doznał w swych dziejach, dalszych i bliższych, wielorakiej udręki (...). Nie powiedziałem tego, żeby kogokolwiek oskarżać – powiedziałem po to, żeby przypomnieć. (...) Mówię w imieniu wszystkich narodów, których prawa są zapoznawane i gwałcone”.

Jan Paweł II był tu jako syn polskiego narodu. Ja przychodzę tutaj jako syn narodu niemieckiego i dlatego muszę i mogę powtórzyć za moim poprzednikiem: Nie mogłem tutaj nie przybyć. Przybyć tu musiałem. Był to i jest obowiązek wobec prawdy, wobec tych, którzy tu cierpieli, obowiązek wobec Boga: jestem tu jako następca Jana Pawła II i jako syn narodu niemieckiego – syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania. Tak, nie mogłem tu nie przybyć. 7 czerwca 1979 roku jako Arcybiskup Monachium-Fryzyngi byłem tu wśród wielu biskupów, którzy towarzyszyli Janowi Pawłowi II, słuchali go i modlili się z nim. W 1980 roku powróciłem raz jeszcze na to miejsce zbrodni z delegacją biskupów niemieckich, poruszony ogromem zła i wdzięczny za to, że nad tymi ciemnościami zabłysła gwiazda pojednania. Dlatego też jestem tu dziś: aby prosić o łaskę pojednania – aby prosić przede wszystkim Boga, bo tylko On może otworzyć i oczyścić ludzkie serca; ale również ludzi, którzy tu cierpieli. Modlę się o dar pojednania wszystkich, którzy w tej godzinie naszych dziejów wciąż cierpią pod panowaniem nienawiści i przemocy zrodzonej przez nienawiść.

Ileż pytań nasuwa się w tym miejscu! Ciagle powraca jedno: Gdzie był Bóg w tamtych dniach? Dlaczego milczał? Jak mógł pozwolić na tak wielkie zniszczenie, na ten tryumf zła? Przychodzą na myśl słowa Psalmu 44, zawierające skargę cierpiącego Izraela: ”...starłeś nas na proch w miejscu szakali i okryłeś nas mrokiem. Lecz to z Twego powodu ciągle nas morduja, mają nas za owce na rzeź przeznaczone. Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się! Nie odrzucaj na zawsze! Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze, zapominasz o nędzy i ucisku naszym? Albowiem dusza nasza pogrążyła się w prochu, a ciało przywarło do ziemi. Powstań, przyjdź nam na pomoc i wyzwól nas przez swą łaskawość!” (Ps 44,20.23?27). Ten krzyk trwogi cierpiącego Izraela , który wzywa Boga w godzinie ogromnej udręki, jest równocześnie wołaniem o pomoc wszystkich ludzi, którzy w historii – wczoraj, dziś i jutro – płacą cierpieniem za umiłowanie Boga, prawdy i dobra; a jest ich wielu, również dziś.

Nie potrafimy przeniknąć tajemnicy Boga – widzimy tylko jej fragmenty i błądzimy, gdy chcemy stać się sędziami Boga i historii. Nie obronimy w ten sposób człowieka, przeciwnie, przyczynimy się do jego zniszczenia. Nie – ostatecznie powinniśmy wytrwale, pokornie, ale i natarczywie wołać do Boga: Przebudź się! Nie zapominaj o człowieku, którego stworzyłeś! To nasze wołanie do Boga winno jednocześnie przenikać i przemieniać nasze serca, aby obudzić ukrytą w nas obecność Boga – by Jego moc, którą złożył w naszych sercach, nie została stłumiona i zagrzebana w nas przez muł egoizmu, strachu przed ludźmi, obojętności i oportunizmu. Zanośmy to wołanie do Boga, skierujmy je również do naszych serc właśnie teraz, gdy pojawiają się nowe zagrożenia, gdy w ludzkich sercach zdają się panować na nowo moce ciemności: z jednej strony nadużywanie imienia Bożego dla usprawiedliwienia ślepej przemocy wobec niewinnych osób; z drugiej cynizm, który nie uznaje Boga i szydzi z wiary w Niego. Wołamy do Boga, aby pomógł ludziom opamiętać się i zrozumieć, że przemoc nie buduje pokoju, ale rodzi tylko dalszą przemoc – potęgujące się zniszczenie, które sprawia, że w ostatecznym rozrachunku przegrywają wszyscy. Bóg, w którego wierzymy, jest Bogiem rozumu – takiego jednak rozumu, który na pewno nie jest tylko naturalną matematyką wszechświata, ale który stanowi jedność z miłością i dobrem. Prosimy Boga i wołamy do ludzi, aby ten rozum – rozum miłości i afirmacji mocy pojednania i pokoju – przeważył nad grożącym nam irracjonalizmem czy rozumem fałszywym, oderwanym od Boga.

Stoimy dziś w miejscu pamięci. Czas miniony nie jest tylko przeszłością. W jakiś sposób dotyczy nas wszystkich i wskazuje drogi, którymi nie należy iść, jak też drogi, którymi pójść można. Tak jak Jan Paweł II przeszedłem przed rzędem tablic, które w różnych językach upamiętniają zamordowanych: są tu płyty z napisami w języku białoruskim, czeskim, niemieckim, francuskim, greckim, hebrajskim, chorwackim, włoskim, jidysz, węgierskim, niderlandzkim, norweskim, polskim, rosyjskim, romskim, rumuńskim, słowackim, serbskim, ukraińskim, judeo-hiszpańskim, angielskim. Wszystkie te pamiątkowe tablice mówią o ludzkim cierpieniu, wskazują na cynizm władzy, która traktowała ludzi jak przedmioty, nie dostrzegając w nich Bożego obrazu. Niektóre z tablic należy wspominać w sposób szczególny. Jedną z nich jest tablica z napisem w języku hebrajskim. Władze Trzeciej Rzeszy chciały całkowicie zmiażdżyć naród żydowski; wyeliminować go z grona narodów ziemi. Słowa Psalmu: ”Przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują, mają nas za owce na rzeź przeznaczone” w okrutny sposób się spełniają. W istocie, bezwzględni zbrodniarze, unicestwiając ten naród, zamierzali zabić Boga, który powołał Abrahama, a przemawiając na Górze Synaj, ustanowił zasadnicze kryteria postępowania ludzkości, obowiązujące na wieki. Skoro ten naród, przez sam fakt swojego istnienia stanowi świadectwo Boga, który przemówił do człowieka i wziął go pod swoją opiekę, to trzeba było, aby Bóg umarł, a cała władza spoczęła w rękach ludzi – w rękach tych, którzy uważali się za mocnych i chcieli zawładnąć światem. Wyniszczając Izrael, chcieli w rzeczywistości wyrwać korzenie wiary chrześcijańskiej i zastąpić ją przez siebie stworzoną wiarą w panowanie człowieka – człowieka mocnego. Jest tu także tablica z napisem w języku polskim. W pierwszej fazie starano się wyeliminować przede wszystkim inteligencję, by w ten sposób zlikwidować naród jako samodzielny podmiot historyczny, aby sprowadzić go, o ile wciąż będzie istniał, do poziomu niewolników. Do szczególnej refleksji pobudza też tablica w języku Sinti i Romów. Również ten lud, wędrujący pośród innych narodów, został skazany na zagładę. W ideologii, w której liczył się tylko zysk wymierny, a wszystko inne, według niej, uważane było za lebensunwertes Leben – życie bezwartościowe, naród ten uważany był za niepotrzebny element historii powszechnej. Jest też tablica w języku rosyjskim, upamiętniająca ogromną liczbę żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w walce z reżimem narodowosocjalistycznym. Rodzi się tu równocześnie refleksja nad tragizmem ich misji: wyzwalając narody spod jednej dyktatury, musieli służyć nowej dyktaturze – dyktaturze Stalina i ideologii komunistycznej, która narzucała tym narodom swoją władzę. Wszystkie inne tablice w różnych językach europejskich mówią o cierpieniu ludzkim na całym kontynencie; poruszyłyby się nasze serca jeszcze bardziej, gdybyśmy przywoływali na pamięć ofiary nie zbiorowo, ale mogli zobaczyć twarze poszczególnych osób, które zginęły w mrokach terroru. Odczuwałem wewnętrzną potrzebę, by zatrzymać się zwłaszcza przed tablicą z napisem w języku niemieckim. Tu staje nam przed oczami oblicze Edyty Stein, siostry Teresy Benedykty od Krzyża, Żydówki i Niemki, która wraz z siostrą zginęła w ciemnościach osnuwających obóz koncentracyjny. Jako chrześcijanka i Żydówka zgodziła się umrzeć razem ze swym narodem i za niego. Niemcy, którzy wówczas byli zesłani do Auschwitz-Birkenau i tu zostali zamordowani, uważani byli za Abschaum der Nation – wyrzutków społeczeństwa. Dziś wspominamy ich z wdzięcznością jako świadków prawdy i dobra, które przetrwało również w naszym narodzie. Jesteśmy im wdzięczni za to, że nie podporządkowali się władzy zła i dziś są niczym światło w ciemnościach nocy. Z głębokim szacunkiem i wdzięcznością chylimy czoło przed wszystkimi, którzy podobnie jak trzej młodzieńcy, zagrożeni śmiercią w rozpalonym piecu odpowiedzieli: „Tylko Bóg nasz może nas wybawić, ale nawet gdyby nas nie wybawił, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś” (por. Dn 3, 17 nn).

Tak, te tablice upamiętniają losy nieprzeliczonych rzesz ludzi. Ci ludzie wstrząsają naszą pamięcią, wstrząsają naszym sercem. Nie chcą wywoływać w nas nienawiści, ale raczej pokazują, jak straszne jest dzieło nienawiści. Chcą, aby rozum uznał zło za zło i je odrzucił; chcą budzić w nas odwagę dobra i opór wobec zła. Chcą wzbudzić w nas uczucia, które wyrażają słowa włożone przez Sofoklesa w usta Antygony: „Nie jestem tu, aby razem nienawidzić, lecz by razem miłować”.

Bogu niech będą dzięki, że oczyszczanie pamięci, do którego wzywa nas to miejsce, rodzi tu także wiele inicjatyw, które mają na celu przeciwstawianie się złu i przyczynianie się do budowania dobra. Przed chwilą miałem okazję pobłogosławić Centrum Dialogu i Modlitwy. W niedalekim sąsiedztwie prowadzą życie ukryte siostry karmelitanki, które czują się w sposób szczególny zjednoczone z tajemnicą Krzyża i przypominają nam wiarę chrześcijan, która głosi, że sam Bóg zstąpił do piekła ludzkiego cierpienia i cierpi razem z nami. W Oświęcimiu istnieje franciszkańskie Centrum św. Maksymiliana i Międzynarodowe Centrum Nauczania o Auschwitz i Holokauście. Znajduje się tu też Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży. Przy jednym z dawnych Domów Modlitwy mieści się Centrum Żydowskie. Tworzy się Oświęcimska Akademia Praw Człowieka. Możemy więc mieć nadzieję, że z miejsca kaźni będzie wyrastać i dojrzewać konstruktywna refleksja, i że pamięć przeszłości pomoże przeciwstawiać się złu i sprawiać, że zatryumfuje miłość.

W obozie Auschwitz-Birkenau ludzkość przeszła przez „ciemną dolinę”. Dlatego na zakończenie pragnę właśnie w tym miejscu modlić się w ufności słowami Psalmu, modlitwy Izraela, która jest jednocześnie modlitwą chrześcijan: „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją dusze. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i twoja łaska są tym, co mnie pociesza... Zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.” (Ps 23, 1-4. 6).
Słwek30
Ja ci giovanni bracie odpowiem bardzo prosto - to co głosisz o według ciebie posłuszeństwie - do ciebie odnosi, się w 100 % ale nie masz, ze strony Naszego Stwórcy delegacji aby głosić herezję o księdzu, jesteś za cienki w tym momencie - wprowadzając niepokój w kościele katolickim, wprowadzasz mechanizm burzenia, i za to odpowiesz, bo to nie ty decydujesz co Bogu jest Miłe - pozdrawiam
fr_giovanni
Słowa Papieża BENEDYKTA XVI - Wielki Czwartek - (2012r):
- "Nieposłuszeństwo nie jest drogą odnowy Kościoła" -
„Czy nieposłuszeństwo jest drogą do odnowy Kościoła? Pragniemy wierzyć autorom tego apelu, kiedy mówią, że pobudza ich troska o Kościół, że są przekonani, iż inercję instytucji trzeba potraktować za pomocą drastycznych środków, żeby otworzyć nowe drogi – aby Kościół ponownie odpowiadał …Więcej
Słowa Papieża BENEDYKTA XVI - Wielki Czwartek - (2012r):

- "Nieposłuszeństwo nie jest drogą odnowy Kościoła" -

„Czy nieposłuszeństwo jest drogą do odnowy Kościoła? Pragniemy wierzyć autorom tego apelu, kiedy mówią, że pobudza ich troska o Kościół, że są przekonani, iż inercję instytucji trzeba potraktować za pomocą drastycznych środków, żeby otworzyć nowe drogi – aby Kościół ponownie odpowiadał wyzwaniom współczesności. Czyż nieposłuszeństwo jest jednak rzeczywiście jakąś drogą? Czy można w nim wyczuć coś z utożsamienia się z Chrystusem, które stanowi warunek wstępny autentycznej odnowy, czy też raczej jedynie rozpaczliwe parcie, żeby coś zrobić, żeby przeobrazić Kościół według naszych życzeń i wyobrażeń?”
fr_giovanni
(coś na temat w poście - co do osoby)
Słowa Benedykta XVI:
„Gdy krytyka Kościoła nabywa złośliwej goryczy, w gruncie rzeczy działa zawsze ukryta pycha, która dziś zaczyna się już stawać nagminna. Ludzie prawdziwie wierzący nie przywiązują wielkiej wagi do walki o odnowę form kościelnych. Kościół bowiem najbardziej jest nie tam, gdzie się organizuje, reformuje, rządzi, tylko w tych, którzy po …Więcej
(coś na temat w poście - co do osoby)

Słowa Benedykta XVI:

„Gdy krytyka Kościoła nabywa złośliwej goryczy, w gruncie rzeczy działa zawsze ukryta pycha, która dziś zaczyna się już stawać nagminna. Ludzie prawdziwie wierzący nie przywiązują wielkiej wagi do walki o odnowę form kościelnych. Kościół bowiem najbardziej jest nie tam, gdzie się organizuje, reformuje, rządzi, tylko w tych, którzy po prostu wierzą i w nim przyjmują dar wiary, stający się dla nich życiem. Tylko ten, kto doświadczył, jak Kościół dźwiga ludzi, daje im ojczyznę i nadzieję, ojczyznę, która jest nadzieją: drogą do życia wiecznego, tylko ten, kto tego doświadczył, wie, czym jest Kościół, zarówno niegdyś, jak i obecnie”.

✍️
Primo
Jak. 1:5-6
5. A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana.
6. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej.
fr_giovanni
🙂 .
Słwek30
fr_giovanni też nie ma pod swoim sufitem wszystkiego w porządku, skoro tak źle rzyczy swoim braciom, ale jemu można wybaczyć, toć jest odizolowany od społeczeństwa -b ale tobie primo - to co? - może też jesteś odizolowany od społeczeństwa - i dają ci się kilka godzin na dobę wyżyć?
Primo
AKT zawierzenia świata
BOŻEMU MIŁOSIERDZIU

Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie …Więcej
AKT zawierzenia świata
BOŻEMU MIŁOSIERDZIU


Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie, i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata!

Amen.

Jan Paweł II, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002
fr_giovanni
🙂
Słwek30
Może sam go obejrzyj primo to do cie jest adresowane - a ode mnie się odczep giovanii nadał ten filmik z własnego doświadczenia - a widzę że jesteś jeszcze gorszy od niego - dlatego przyda ci się
wasze chamstwo już przeszło wszelkie granice.....Więcej
Może sam go obejrzyj primo to do cie jest adresowane - a ode mnie się odczep giovanii nadał ten filmik z własnego doświadczenia - a widzę że jesteś jeszcze gorszy od niego - dlatego przyda ci się

wasze chamstwo już przeszło wszelkie granice.....
malgorzata16
Nasze duchowieństwo pokazało swe oblicze w sprawie Arcybiskupa Wielgusa.Co wtedy ujrzały nasze nieświadome świeckie oczy?Podzieloną hierarchię wokół problemu publicznego ukrzyżowania kandydata zatwierdzonego przez Papieża.Można było dokument papieski formalnie obalić? Ależ tak ,jeśli "dobro wspólne" tego wymaga,wszystko sie da załatwić! Ta haniebna sprawa stanowi wzór postępowania - każdego …Więcej
Nasze duchowieństwo pokazało swe oblicze w sprawie Arcybiskupa Wielgusa.Co wtedy ujrzały nasze nieświadome świeckie oczy?Podzieloną hierarchię wokół problemu publicznego ukrzyżowania kandydata zatwierdzonego przez Papieża.Można było dokument papieski formalnie obalić? Ależ tak ,jeśli "dobro wspólne" tego wymaga,wszystko sie da załatwić! Ta haniebna sprawa stanowi wzór postępowania - każdego Kapłana Patriotę podobnie się zniesławia,na mocy prawa wydaje sie wyrok nagłaśniany przez zaprzyjaźnione media i podaje się wiernym kolejną prawdę do wierzenia że ten Kapłan pobłądził i nie może wykonywać swych obowiązków.
Bystrzejsze owce zauważą ,że egzekucją zajmują się zawsze ci sami "panowie", tak zatroskani o jedność wspólnoty wierzących,że gotowi do ofiar - ze współbraci Kapłanów.
annaaurelia
"Przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali "
Słwek30
primo idź już spać, albo wyloguj się z tego portalu, takiego chamstwa, jeszcze w kościele nie zaznałem , to że gloria to akceptuje, to tylko dlatego że w Austrii to jest normalne - my jesteśmy w Polsce - kraju Maryjnym, nie pasujesz tu!!!!
Słwek30
A Ci którzy będą to robić to od Tuska, albo Palikota pochodzą, bo to są przebierańcy, pamiętajcie o tym.......
Jeszcze jeden komentarz od Słwek30
Słwek30
trzeba raczej modlić się za księdza a nie go atakować - to przyszło gdzieś z daleka, gdzie ksiądz już nic nie znaczy, ale jesteśmy Polakami i nie pozwolimy, naszego Kościoła Katolickiego Rozwalić
Primo
Słwek30 — 2012-05-29 21:51:59:
primo jesteś chamem, skąd u ciebie tyle mocy szatańskiej?
---------------------
Może według Ciebie jestem chamem, ale nikomu nie wstawiałem filmów, aby pojechał do Ośrodka pomocy umysłowej - Tobie już tu wstawiali takie filmy i proponowali Ci leczenie.
Czepiaj się wozu Sławku30, nie mnie.
Gdybyś miał trochę polotu zauważyłbyś, że w żadnym poście nie odnoszę się …
Więcej
Słwek30 — 2012-05-29 21:51:59:
primo jesteś chamem, skąd u ciebie tyle mocy szatańskiej?
---------------------
Może według Ciebie jestem chamem, ale nikomu nie wstawiałem filmów, aby pojechał do Ośrodka pomocy umysłowej - Tobie już tu wstawiali takie filmy i proponowali Ci leczenie.
Czepiaj się wozu Sławku30, nie mnie.
Gdybyś miał trochę polotu zauważyłbyś, że w żadnym poście nie odnoszę się do Ciebie - Dlaczego zatem mnie atakujesz?
Słwek30
Atakowanie księdza to jest grzech ciężki, jakim by on nie był - w co wy się wplątaliście - żal mi was!
Słwek30
zaczynacie usuwać prawdę - jesteście tchórzami!!!!!!!!!!!!
Jeszcze jeden komentarz od Słwek30
Słwek30
primo jesteś chamem, skąd u ciebie tyle mocy szatańskiej?