Podejrzana o modlitwę: Angielka trafia do aresztu

Vaughan-Spruce stała na ulicy w pobliżu kliniki aborcyjnej w Birmingham, która w tym czasie była już nieczynna. Kobieta nie miała ze sobą transparentów i kompletnie milczała, dopóki nie podeszła policja wezwana przez przechodnia.
Pokazano jej zdjęcia zrobione w tym miejscu i zapytano ją, czy modliła się w trakcie wykonania tych fotografii. Vaughan-Spruce nie była w stanie udzielić odpowiedzi, ponieważ rozpraszały ją jej własne myśli, np. na temat lunchu".
W rozmowie z Adf.uk (20 grudnia), powiedziała - "to rażąco niestosowne", że zostałam "przeszukana", "aresztowana", "przesłuchana przez policję" i "ukarana mandatem za modlenie się w myślach".
Jednym z warunków zwolnienia był zakaz utrzymywania kontaktów z miejscowym katolickim księdzem, który również jest zaangażowany w działania na rzecz życia - jednakże ten warunek został ostatecznie odrzucony.
Grafika: Isabel Vaughan-Spruce, Adf.uk, #newsMpjiffkpes

