Ten człowiek tłumaczy, jak działa rzeczywistość, i to moje przekonanie, że zniszczenie liturgii jest zniszczeniem wiary i zniszczeniem katolickiego ducha odnajduje u niego doskonałe wyjaśnienie.
Doskonały wykład który ukazuje z nieco innej strony działanie znaków, rytuałów, dlaczego nowa liturgia powoduje religijną obojętność, czemu opustoszały zakony i zmalała liczba posoborowych powołań. Po prostu ta nowa liturgia nie jest nośnikiem znaczenia, ona nie działa, nie tworzy ducha. Nie jest oparta na skale, ale rusza się, jest animowana, odkształca się i zmienia w zależności od ludzi i nie daje żadnego oparcia. On doskonale o tym opowiada.

Ponieważ Bóg jest stałością. Prawdą i jest niezmienny nowa liturgia nic więc o Bogu nie mówi.

Dlatego tradycyjna liturgia mówi o Bogu bardzo dużo.

Dlatego do Tradycji trzeba wracać, jeśli się chce zachować tożsamość katolicką.