21 września 2020

Czas dziecięcy ludzkości

(Raj (fragm.) mal. Jan Brueghel (młodszy))

Człowieka ukształtował Bóg własnoręcznie, z najczystszych i najdelikatniejszych cząstek ziemi, z którymi złączył własną moc, nadając swemu tworowi taką postać, że już na zewnątrz zdradzała w sobie coś z Boga; miał bowiem człowiek spełniać rolę wizerunku Boga na ziemi. By zaś to podobieństwo było jeszcze bardziej wyraźne, ożywił go Bóg, tchnąc w twarz jego dech życia. Odtąd posiadał człowiek wolną wolę i zdolność samodzielnej decyzji, pozwalającą mu sprawować władzę nad wszystkim, co się na ziemi znajduje, jako że po to właśnie został powołany do istnienia.

Na mieszkanie oddał Bóg człowiekowi cały wielki gmach świata stworzonego, w którym przygotował wszystko, zanim jeszcze człowieka ukształtował. A znajdowali się tutaj i pełnili swe funkcje również słudzy Stwórcy wszechrzeczy, przy czym jeden z nich, ustanowiony naczelnikiem innych, utrzymywał jako dozorca porządek we wszystkich częściach gmachu. Sługami byli Aniołowie, dozorcą zaś Archanioł.


Jako pana ziemi, i wszystkiego co na niej istnieje, uczynił Bóg człowieka również zwierzchnikiem nad swymi ziemskimi sługami. Były to jednak istoty już w pełni dojrzałe, gdy tymczasem sam człowiek, chociaż ich pan, znajdował się jeszcze w stanie dziecięctwa i miał dopiero powoli wzrastać i rozwijać się do stanu pełnej dojrzałości. By mu w tym położeniu jak najbardziej uprzyjemnić odżywianie się, a przez to także ułatwić wzrost, przygotował mu Bóg specjalne miejsce pobytu, lepsze od reszty świata: piękniejsze, jaśniejsze, odznaczające się łagodnym klimatem, obfitujące w pokarm, roślinność, owoce, wodę i w ogóle wszystko, cokolwiek potrzebne jest do życia. Nazywało się to miejsce rajem. Wspaniałość owego raju powiększała jeszcze okoliczność, że przechadzał się po nim sam Boski Logos, obcując z człowiekiem i rozmawiając z nim o sprawach jego przyszłości: o tym, że pragnie pozostać jego nieodstępnym towarzyszem i stale przebywać wśród ludzi, by ich nauczać sprawiedliwości. Niestety, jako dziecko, człowiek nie miał jeszcze dostatecznego rozeznania, wskutek czego łatwo dał się oszukać uwodzicielowi. (…)


Ireneusz z Lugdunum, Wykład nauki apostolskiej”, ks. Marian Michalski, Antologia literatury patrystycznej, t. I, PAX, Warszawa 1975, s. 172-173.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram