Czy Rosja przygotowuje się do nowej zmasowanej inwazji na Ukrainę od północy?
Delegalizacja prawosławia i "Polityk roku"...
Michaela Snydera Najwyższy generał Ukrainy ostrzega, że Rosja gromadzi obecnie nową, ogromną armię. Czy Władimir Putin spróbuje doprowadzić do ostatecznego zakończenia wojny, wysyłając tę nową armię na Ukrainę od północy? W ostatnich tygodniach Rosjanie odzyskali inicjatywę na Ukrainie, ale jeśli spróbują wygrać konflikt, posuwając się powoli przez silnie ufortyfikowane równiny wschodniej Ukrainy, mogą minąć lata, zanim walki ostatecznie się zakończą.
Oczywiście Putin chciałby móc ogłosić zwycięstwo gdzieś w 2023 roku, ale jedynym sposobem, w jaki to się stanie, jest to, że Rosjanie mogą znaleźć sposób na odizolowanie sił ukraińskich we wschodniej połowie kraju od swoich dostawców z NATO ... . Sposobem na to byłoby wystrzelenie z północy pioruna, który dosłownie przetnie Ukrainę na pół. Oczywiście do skutecznego przeprowadzenia takiej operacji potrzebna byłaby duża armia, a najwyższy generał Ukrainy twierdzi, że właśnie nad tym pracują Rosjanie....
Rosja buduje nową 200-tysięczną armię do drugiego ataku na Kijów, który może rozpocząć się w ciągu tygodni - ostrzegł najwyższy ukraiński generał. Walery Zaluzhny, szef ukraińskich sił zbrojnych, uważa, że Władimir Putin zamienia swoich nowo zmobilizowanych ludzi w armie gdzieś w głębi Rosji, które uruchomi w nowych atakach na Ukrainę. Kiedy w lutym Putin po raz pierwszy najechał Ukrainę, zrobił to siłami około 175 tysięcy ludzi. Jeśli generał Zaluzhny ma rację, to każda jeszcze większa armia jest już w drodze.
W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych pojawiło się wiele filmów, na których rzekomo widać mężczyzn i sprzęt przemieszczających się przemieszczających się na pozycje Wojska Rosji i Białorusi masowo przerzucają ciężki sprzęt na granicę z Ukrainą AZon Twitter - AZ (@AZgeopolityka) 14 grudnia 2022 r.
Ale to, że Rosjanie przesuwają siły, nie oznacza, że dojdzie do nowej ofensywy. Generał Zaluzhny zdaje się wierzyć, że nowa inwazja na pewno nadchodzi , ale nie jest pewien, czy nadejdzie z północy, wschodu czy południa... Rosja gromadzi ludzi i broń do nowej ofensywy. Już w styczniu, ale bardziej prawdopodobne, że na wiosnę, może przeprowadzić poważny atak z Donbasu na wschodzie, z południa lub nawet z Białorusi, marionetkowego państwa na północy. Wojska rosyjskie będą próbowały odepchnąć siły ukraińskie, a nawet mogą podjąć drugą próbę zajęcia stolicy - Kijowa.
To nie są nasze słowa, ale ocena szefa ukraińskich sił zbrojnych, generała Walerego Zaluznego. W bezprecedensowej serii spotkań informacyjnych w ciągu ostatnich dwóch tygodni generał, wraz z Wołodymyrem Zelenskim, prezydentem Ukrainy, i generałem Ołeksandrem Syrskim, szefem jej sił lądowych, ostrzegł nas przed krytycznymi miesiącami, które nas czekają. "Rosjanie przygotowują około 200 tysięcy nowych żołnierzy" - powiedział nam generał Zaluzhny. "Nie mam wątpliwości, że w Kijowie będą mieli kolejną szansę". Zachodnie źródła mówią, że dowódca Rosji, generał Siergiej Surowikin, zawsze widział to jako wieloletni konflikt. Są też tacy, którzy uważają, że armia, którą budują Rosjanie, znacznie przekracza 200 tys. ludzi.
Kolejna ofensywna faza konfliktu da wgląd w powstające nowe siły rosyjskie i ich przyszłe możliwości. W chwili pisania tego tekstu 540 000 rosyjskich sił bojowych jest zmasowanych w południowej Ukrainie, zachodniej Rosji i na Białorusi. Liczby te wciąż rosną, ale już teraz obejmują 1000 systemów artylerii rakietowej, tysiące taktycznych pocisków balistycznych, rakiet typu cruise i dronów, a także 5000 opancerzonych pojazdów bojowych, w tym co najmniej 1500 czołgów, setki załogowych stałopłatów, śmigłowców i bombowców. Te nowe siły mają niewiele wspólnego z rosyjskim wojskiem, które interweniowało dziewięć miesięcy temu 24 lutego 2022 roku.
Byłaby to niewątpliwie siła znacznie przewyższająca tę, która pierwotnie najechała Ukrainę. Macgregor uważa, że Rosjanie czekają, aż ziemia całkowicie zamarznie przed rozpoczęciem nowej inwazji, a ja raczej zgadzam się z tą oceną. Błoto bardzo utrudnia szybkie poruszanie się pojazdów wojskowych po zjechaniu z utwardzonych dróg, ale gdy ziemia całkowicie zamarznie, nie będzie to problemem. Tymczasem USA wciąż coraz bardziej angażują się w konflikt. Wcześniej dzisiaj bardzo zaniepokoiła mnie informacja, że administracja Bidena rzeczywiście myśli o wysłaniu „niewielkiej liczby dodatkowych żołnierzy amerykańskich na Ukrainę” …...
Departament Obrony pracuje nad wzmocnieniem wysiłków w celu śledzenia broni dostarczanej na Ukrainę, według trzech wysokich urzędników amerykańskich, w tym dyskusji o tym, czy wysłać niewielką liczbę dodatkowych żołnierzy amerykańskich na Ukrainę. Dyskusja ma miejsce, gdy zbliża się pierwsza rocznica inwazji Rosji na Ukrainę, a administracja Bidena staje w obliczu wojny lądowej i nowego politycznego pola bitwy w domu. Przyszła republikańska większość w Izbie zasygnalizowała, że będzie bardziej sceptyczna wobec "czeku in blanco" dla Ukrainy i będzie chciała większej odpowiedzialności za to, jak amerykańska broń jest dystrybuowana i używana. Niektórzy republikańscy ustawodawcy mogą próbować zablokować pomoc gospodarczą i wojskową lub ograniczyć obecność wojsk amerykańskich.
O ile naprawdę nie chcemy wojny z Rosją, nie powinniśmy mieć wojsk na Ukrainie. W tym momencie jesteśmy już tak głęboko zaangażowani, że Rosjanie twierdzą, że„de facto staliśmy się stroną”konfliktu....
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zakharowa powiedziała, że USA "efektywnie stały się stroną" w wojnie, dostarczając Ukrainie broń i szkoląc jej wojska. Dodała, że jeśli doniesienia o amerykańskich zamiarach dostarczenia Kijowowi systemu rakiet ziemia-powietrze Patriot okażą się prawdziwe, stanie się to "kolejnym prowokacyjnym posunięciem Stanów Zjednoczonych" i rozszerzy ich zaangażowanie w działania wojenne, "z możliwymi konsekwencjami".
"Wszystkie systemy broni dostarczone Ukrainie, w tym Patriot, wraz z obsadą personalną, były i pozostaną uzasadnionymi celami priorytetowymi dla rosyjskich sił zbrojnych" - powiedziała Zakharova.
Rosjanie raz po raz ostrzegają nas przed możliwymi "konsekwencjami", ale my wciąż wysyłamy Ukrainie więcej pieniędzy i więcej broni. Jeśli nadal będziemy podążać tą ścieżką, możemy w końcu znaleźć się w pełnowymiarowej wojnie strzeleckiej z Rosjanami. Specjalnie ostrzeżeni , że to nadchodzi, ale większość Amerykanów nie zwraca na to uwagi. W rzeczywistości podaje się, że 23 procent amerykańskiej populacji ma trudności z czytaniem, a większość reszty populacji po prostu polega na korporacyjnych mediach w celu uzyskania informacji.
Gdyby Amerykanie (i Polacy) naprawdę rozumieli, o co chodzi, już teraz w każdym większym mieście USA (Polsce) odbywałyby się ogromne protesty. Miejmy nadzieję, że uda się znaleźć pokojowe wyjście z tego bałaganu, bo z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej punktu zwrotnego. Pewnego dnia zostanie przekroczona linia, której nigdy nie będzie można przekroczyć, a kiedy osiągniemy ten etap, będzie to bardzo, bardzo smutny dzień dla całej planety.¿Se está preparando Rusia para llevar a cabo una nueva invasión masiva de Ucrania desde el norte?
Delegalizacja prawosławia
... Pogrom religijny, który jest organizowany w Kijowie (nie w Kijowie) na Ukrainie przez lokalne władze neonazistowskie, pod radarem globalistycznych mediów, ale na oczach wszystkich i z wiedzy i domniemanej zgody zagranicznych sponsorów tego okropnego reżimu. Zasadniczo, co się tam dzieje, w kraju autorytatywnie określanym przez New York Times jako „prężna demokracja” to powtórka tego, czego Europa nie widziała od wojny trzydziestoletniej w XVII wieku. W agonii ukraiński reżim, który ma niewielu Ukraińców lub wyznawców prawosławia w swoich najwyższych szeregach, złośliwie reaktywował i podniósł do wyższego poziomu destrukcji religijną schizmę w tym przeważnie prawosławnym kraju. Osiągnięto to, obierając za cel klasztor Ławry Pieczerskiej, największy i najważniejszy kompleks religijny Rusi Kijowskiej, którego początki sięgają 1050 r. Cel ma oczywiście monumentalne znaczenie symboliczne. Nie tylko jest to historycznie związane z wieloma wiekami prawosławnej duchowości przed wynalezieniem „Ukrainy”, ale będąc pod jurysdykcją Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej w komunii z Patriarchatem Moskiewskim, jest także potężnym świadectwem ciągłości religijnej i kulturowej, długiej trajektorii, na której współczesna banderastańska Ukraina jest tylko efemerycznym incydentem. Jako taka, ta starożytna cytadela Rusi Kijowskiej, górująca na wzgórzu z widokiem na Matkę Wszystkich Rosyjskich Miast, jest cichym i niezbitym oskarżycielem sfabrykowanej historii i fałszywej tożsamości. Tylko z tego powodu musiał się nim zająć zbuntowany reżim.
I to już było. W listopadzie przeprowadzono serię nalotów, aby nękać społeczność klasztorną i wymyślać podstawy do oskarżenia jej członków o działalność wywrotową przeciwko śmiesznemu ukraińskiemu „państwu” satelickiemu. Opat i jego mnisi zostali poddani upokarzającemu maltretowaniu i wymyślonym oskarżeniom politycznym.
Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wchodzą do klasztoru Ławra Pieczerska w centrum Kijowa, 22 listopada 2022 r. Zdjęcie: Telegram/SBU
Poza samym aktem prześladowań, co jest takiego niezwykłego w tych postępowaniach, które większość uznałaby za nie do pomyślenia w Europie po podpisaniu traktatu westfalskiego, a przynajmniej od upadku systemu komunistycznego trzydzieści lat temu? Jest to haniebne i oportunistyczne milczenie, najwyraźniej kierujące się etyką sytuacyjną, nie tylko zachodnich mediów, ale ogólnie także zachodnich instytucji rządowych, które oficjalnie zostały powołane właśnie po to, by monitorować i oskarżać rażące akty prześladowań religijnych, takie jak trwające na „żywo demokratycznej” Ukrainie. Jedną z takich instytucji, na którą z niecierpliwością oczekuje się stanowiska w tej sprawie, jest bombastycznie nazwany Urząd ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej Departamentu Stanu. Jego misja,zakładając, że ma to cokolwiek wspólnego z jego rzeczywistą działalnością, powinno uczynić z niego główne miejsce do wydania z oburzeniem potępienia pogromu religijnego na Ukrainie. Deklaracja Misji brzmi następująco: „Biuro ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej promuje powszechne poszanowanie wolności religii lub przekonań dla wszystkich jako główny cel polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Monitorujemy nadużycia, nękanie i dyskryminację na tle religijnym na całym świecie oraz zalecamy, opracowujemy i wdrażamy polityki i programy mające na celu rozwiązanie tych problemów”.
Czy prześladowania religijne na Ukrainie wykraczają poza zakres „podstawowych celów polityki”, które stanowią inspirację dla Deklaracji Misji? A może jest to tylko kolejna ilustracja wygodnego politycznego zastosowania etyki sytuacyjnej przez zachodnich decydentów? Nic dziwnego, że w Wielkiej Brytanii odpowiednik Biura ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej Departamentu Stanu, parlamentarny podsekretarz stanu, minister ds. wiary , zachował równie uważne milczenie na temat niepokojących wydarzeń na Ukrainie.
Powstaje pytanie, które najwyraźniej nie niepokoi żadnego z kolektywnych zachodnich stróżów „praw człowieka” i „wolności religijnej”, gdzie powinni się udać ukraińscy wyznawcy prawosławia, gdy ich Kościół zostanie zdelegalizowany, a ich domy modlitwy zostaną skonfiskowane? Obojętność prawdziwych władców spoza granic Ukrainy na to rażące naruszenie ich własnych, najbardziej cenionych nominalnych zasad, nie pozostawi ukraińskim chrześcijanom poza ukronazistowskim owczarnią żadnej alternatywy, jak tylko praktykowanie swojej wiary w katakumbach, co wydaje się być końcem wieku właśnie tak jak to było na początku. Ale niekończące się wyliczanie przykładów zachodniej hipokryzji staje się nużące i przestaje być oburzające. Wydaje się, że wraz z nadużywaniem nowość bezwstydnych podwójnych standardów prawie się wyczerpała. Ludzie sumienia i dobrej woli powinni jednak przynajmniej raz jeszcze zachować zdolność do oburzenia, aby potępić niegodziwe postępowanie neonazistowskiej junty. Nie będzie to łatwe zadanie dla Zachodu, który pozbawił się chrześcijańskiego dziedzictwa moralnego, zastępując je eklektyczną kombinacją filozoficznego idiotyzmu i pseudoreligijnych dewiacji, które coraz bardziej sprowadzają się do jawnego okultyzmu. Ale warto spróbować, przynajmniej przez tych, którzy są jeszcze w minimalnym stopniu zainteresowani ratowaniem swoich dusz. An Under the Radar Religious Pogrom in Vibrantly Democratic Ukraine
"Człowiek roku" . Wołodymyr Zełenski i etnopolityka
Prezydent Zełenski został właśnie wybrany przez magazyn Time „politykiem roku 2022”. To nie znaczy, że zrealizował swój lipcowy zamach stanu na korzyść wojny. Zakazał wszystkich partii politycznych, które mu się sprzeciwiały; zamordował osobowości, które mu się opierały; kontrolował wszystkie media, pisane, audiowizualne i internetowe; zakazał języka rosyjskiego; zniszczył 100 milionów książek; skonfiskował wiele aktywów oligarchów, w tym tego, który osobiście go finansował; znacjonalizował aktywa rosyjskich inwestorów i firm; i ostatecznie zdelegalizował cerkiew prawosławną.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został uznany przez Time Magazine za „Człowieka Roku 2022”; zdaniem redakcji magazynu oczywisty wybór. Rzeczywiście, ucieleśnia zaraźliwą odwagę, która umożliwiła jego ludowi przeciwstawienie się rosyjskiej inwazji. Jednak w jego kraju od 25 lipca władza stopniowo przechodzi z jego rąk w ręce zastępcy przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksija Daniłowa. Zełenski koncentruje się na roli rzecznika reżimu, pozostawiając Daniłowowi przygotowania dekrety, które podpisuje. Razem obaj mężczyźni ustanowili reżim terroru.
W dniach 17 i 25 lipca trzech członków Rady zostało odwołanych za liczne akty zdrady zgłoszone przez podległych im urzędników: dyplomata Rusłan Demczenko, przyjaciel Zełenskiego z dzieciństwa i szef SBU Iwan Bakanow, oraz była radca prawny i prokurator generalny Zełenskiego Irina Wenediktowa. Mówiąc o tych przełomowych dniach, Rinat Achmetow, najbogatszy człowiek na Ukrainie przed wojną, powiedział, że Zełenski przejął władzę, całą władzę, pod pozorem reform. 26 sierpnia Ołeksij Daniłow ujawnił na kanale NTA, że Rada Bezpieczeństwa i Obrony przyjęła plan obrony kraju w listopadzie 2021 r., czyli na cztery miesiące przed rosyjską interwencją wojskową. Dokument ten był przygotowywany od czasu, gdy Zełenski odrzucił plan Mińska-3 zaproponowany przez Paryż w dniach 8-9 grudnia 2019 r. „To ogromny fundamentalny dokument, który określa działania wszystkich organów bez wyjątku: kto i jak działać stan wojenny” – powiedział 7 września na lewym brzegu.
ZABIJANIE PRZECIWNIKÓW POLITYCZNYCH Zabójstwa polityczne są zwykle przeprowadzane przez „nacjonalistów głównego nurtu”, a nie przez organy rządowe. W każdej chwili mogą porwać i zniknąć, a nawet dokonać egzekucji przeciwników politycznych bezpośrednio na ulicy na oczach opinii publicznej. Ofiarami są przede wszystkim dziennikarze i wybrani urzędnicy. To nie jest nowa operacja, ponieważ te morderstwa przerywają wojnę domową od 2014 roku. Przychodzi tu na myśl poseł Oleg Kałasznikow, zamordowany jedenastoma kulami w głowę na progu swojego domu w 2015 roku. Policja nigdy nie ustaliła, kto dokonał zamachu ani kto go zlecił.
Jednak w niektórych przypadkach są one dziełem SBU (służby bezpieczeństwa). Np. egzekucja oficjalnego negocjatora Denisa Kirejewa po powrocie z Kijowa, gdzie bez powodzenia brał udział w kontaktach z Rosją. Zginął na ulicy 6 marca 2022 r., ponieważ podczas negocjacji odważył się wspomnieć o historycznych związkach Kijowa z Moskwą. Przywódcy polityczni nie przyjmują publicznie tych aktów, ale do nich zachęcają. Mówią, że kraj musi zostać „oczyszczony”. Nie chodzi o zabijanie agentów Federacji Rosyjskiej, ale każdego nosiciela kultury rosyjskiej lub każdego, kto uznaje wartość tej kultury.
Burmistrz Kijowa, mistrz boksu Witalij Kliczko, zlecił neonazistowskiej grupie C-14 wytropienie i zabicie „dywersantów” wśród Ukraińców pochodzenia słowiańskiego. Wobec byłych wysokich urzędników państwowych, m.in. posła Jewhena Murajewa, byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa, byłego premiera Arsenija Jaceniuka, byłego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandra Turczynowa oraz byłego prezydenta Petra Poroszenki wszczęto postępowania karne. Odtąd SBU aresztuje wielu cywilów, których oskarża o współpracę z Rosjanami.
ZAKAZ JĘZYKA ROSYJSKIEGO Podczas gdy zgodnie z Porozumieniami Mińskimi II (art. 11, nota wyjaśniająca [ 1 ] ) z 12 lutego 2015 r. regiony Donbasu miały mieć możliwość określenia własnego języka urzędowego, Ołeksij Daniłow oświadczył 1 września 2022 r.: „To czy to oni [mieszkańcy Donbasu] muszą znaleźć z nami wspólny język, a nie my z nimi. Mamy granice i jeśli komuś nie odpowiadają prawa i zasady obowiązujące na terenie naszego kraju, to nie trzymamy ktokolwiek wrócił. 21 października wyraził się bardziej konkretnie: „Język rosyjski powinien całkowicie zniknąć z naszego terytorium jako element wrogiej propagandy i prania mózgów naszej ludności.
KONTROLOWANIE MEDIÓW Ołeksij Daniłow powiedział 20 lipca, w środku kryzysu Rady Bezpieczeństwa i Obrony, że wiele osób, które występowały w telewizji przed „rosyjską agresją”, już się nie pojawia. „Nie wiemy, dokąd się udali. SBU wyda o nich mocne oświadczenia”. Oskarżył ich o przedstawianie rosyjskiego punktu widzenia: „Wszczepianie tutaj tych rosyjskich opowieści jest bardzo, bardzo niebezpieczną rzeczą. Najwyraźniej powinniśmy zrozumieć, czym one są. Słuchaj: nie potrzebujemy ich. na swoje bagna i rechotać w swoim rosyjskim języku. Rada Bezpieczeństwa i Obrony objęła już wszystkie media drukowane i nadawcze pod swoim nadzorem. Ponadto zablokowała sto kanałów Telegramu, które określiła jako „prorosyjskie”.
ZNISZCZENIE 100 MILIONÓW ROSYJSKICH KSIĄŻEK Ukraiński Instytut Książki, który nadzoruje wszystkie biblioteki publiczne, otrzymał 19 maja, czyli przed kryzysem Rady Bezpieczeństwa i Obrony, zadanie zniszczenia 100 milionów książek [ 2 ] . Celem było zniszczenie wszystkich książek autorów rosyjskich lub drukowanych w języku rosyjskim lub drukowanych w Rosji. W praktyce w Radzie Najwyższej powołano komisję, która miała zapewnić przeprowadzenie tej czystki intelektualnej. Okazało się, że zdecydowana większość książek w bibliotekach to praktyczne książki o gotowaniu, szyciu itp. Czekały chwilę, zanim zostały usunięte. Czekali chwilę, zanim zostali splądrowani, dając pierwszeństwo złym autorom, takim jak Aleksander Puszkin i Lew Tołstoj.
ZAKAZANIE PARTII POLITYCZNYCH 12 opozycyjnych partii politycznych zostało zdelegalizowanych, jedna po drugiej. Ostatnia została usankcjonowana 22 października [ 3 ] . Ich wybrani przedstawiciele zostali odwołani. Jedynie obwód zakarpacki (bliski Węgrom) odmawia odwołania lokalnych przedstawicieli zakazanych partii politycznych.
KONFISKATA MIENIA PRZECIWNIKÓW I ROSJAN Od końca lutego Ukraińska Agencja Badań i Zarządzania Aktywami (ARiMR), unijny organ antykorupcyjny, przejęła aktywa o wartości ponad 1,5 miliarda hrywien, czyli 41 milionów dolarów. Jeden po drugim oligarchowie będący właścicielami mediów zostali zmuszeni do oddania swoich aktywów. To ogólny plan uwolnienia kraju spod ich wpływów. Jednak nadal mają prawo do posiadania innych rodzajów spółek. Według ukraińskiej ustawy z 2021 roku oligarchowie to 86 obywateli, którzy mają co najmniej 80 mln dolarów, uczestniczą w życiu politycznym i mają duży wpływ na media. Według Ołeksija Daniłowa po zakończeniu wojny nie powinno już być oligarchów. Rada Bezpieczeństwa i Obrony podjęła 7 listopada decyzję o nacjonalizacji fabryk należących do oligarchów, w tym Igora Kołomojskiego, finansisty Wołodymyra Zełenskiego. Zostały one przekazane pod zarząd Ministerstwa Obrony i po zakończeniu stanu wojennego powinny zostać „zwrócone narodowi ukraińskiemu”.
Decyzja ta dotyczy m.in. ukraińskiego producenta silników lotniczych Motor Sicz, z którym toczył się spór z chińskimi inwestorami przed sądem arbitrażowym w Hadze (sprawa Beijing Skyrizon). Chiny, które żądają 4,5 miliarda dolarów, nazwały nacjonalizację „kradzieżą”. Według Pekinu: „Od 2020 r. ukraiński rząd nieustannie stwarza problemy, obwinia, represjonuje i prześladuje chińskich inwestorów bez powodu, a nawet bez powodu nakłada specjalne sankcje gospodarcze, z zamiarem nacjonalizacji Motor Sicz PJSC nielegalnymi środkami i bezwstydnego grabieży chińskich aktywów za granicą”. Rada Bezpieczeństwa i Obrony 20 października przejęła aktywa 4000 rosyjskich firm i osób fizycznych w kraju. Decyzja ta dotyczy także osobistości ukraińskich, które osiedliły się w Rosji przed wojną, takich jak piosenkarki Taisiya Povaliy, Ani Lorak, Anna Sedokova i prezenterka telewizyjna Regina Todorenko.
ZAKAZANIE CERKWI PRAWOSŁAWNEJ Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podjęła 1 grudnia 2022 r. decyzję o „zakazie działalności na Ukrainie organizacjom religijnym zrzeszonym w ośrodkach wpływów Federacji Rosyjskiej” – zapowiedział prezydent Zełenski podpisując dekret 820/2022 [ 4 ] . „Państwowa Służba ds. Etnopolityki i Wolności Sumienia” otrzymała zadanie zajęcia budynków cerkiewnych znajdujących się pod jurysdykcją Patriarchatu Moskiewskiego. Dwa tygodnie temu ukraińska służba bezpieczeństwa (SBU) dokonała brutalnego przeszukania klasztoru, oskarżając papieży o śmiałość określania Rosji mianem „Ojczyzny”. Prezydent Zełenski uważa, że szanuje zachodnie standardy praw człowieka. Rzeczywiście, Europejski Trybunał Praw Człowieka nie będzie już mógł rejestrować skarg Rosji, ponieważ Moskwa opuściła Radę Europy.
ZERWANIE WSZELKICH STOSUNKÓW Z ROSJĄ 4 października prezydent Zełenski podpisał dekret zakazujący dalszych negocjacji z Rosją. 1 grudnia Ołeksij Daniłow wezwał do „zniszczenia Rosji. Wyjaśnił swoje oświadczenie w następujący sposób: „Trzeba ich po prostu zniszczyć, aby przestali istnieć jako kraj, w granicach, w których teraz istnieją… Oni są po prostu barbarzyńcami. A kiedy mówisz, że musisz siedzieć przy jednym stole z tymi barbarzyńcami i rozmawiać z nimi, uważam to za niegodne naszego narodu. »
O ile naprawdę nie chcemy wojny z Rosją, nie powinniśmy mieć wojsk na Ukrainie. W tym momencie jesteśmy już tak głęboko zaangażowani, że Rosjanie twierdzą, że„de facto staliśmy się stroną”konfliktu....
Die Welt: Polska wkrótce będzie mieć najpotężniejszą armię w UE - jawnie chcą wymordować Polaków przez wojnę z Rosją.Wszystko wskazuje że za wschodnia granicą rozwija się faszyzm; Filer-wódź, prześladowanie ze względu na narodowość, cały przemysł na zbrojenie ... Każdy kto dostanie jakiekolwiek wezwanie do wojska, musi mieć najlepiej pisemną umowę/gwarancję , że Wojsko Polskie nie dostanie …More
Die Welt: Polska wkrótce będzie mieć najpotężniejszą armię w UE - jawnie chcą wymordować Polaków przez wojnę z Rosją.Wszystko wskazuje że za wschodnia granicą rozwija się faszyzm; Filer-wódź, prześladowanie ze względu na narodowość, cały przemysł na zbrojenie ... Każdy kto dostanie jakiekolwiek wezwanie do wojska, musi mieć najlepiej pisemną umowę/gwarancję , że Wojsko Polskie nie dostanie wykorzystane do wspierania naźizmnu i komunizmu . Obecnie rząd wspiera faszyzm wbrew interesowi narodu , i to ukraiński nazizm zakatował rakietami Państwo Polskie , a nie komunistyczna Rosja (nadal czci Stalina, Lenina, korzysta z symbolu sierpa i młota). Traktat 5 NATO naruszyła Ukraina , i to do niej ma zastosowanie, wspieranie Ukrainy i ich banderowskiego faszyzmu to zdrada...