pl.news
14,1 tys.

Dziecko zostawiono na śmierć, ale Bóg miał inny plan

Jacob urodził się w lipcu 2017 roku w wieku 23 tygodni, cztery miesiące przed terminem.

Ojciec Jakuba jest tradycyjnym katolikiem, pro-liferem i przyjacielem Gloria.tv. Pełna historia Jakuba została opisana na Gloria.tv w języku niemieckim, z wieloma zdjęciami.

Kiedy Jakub się urodził, był jak martwy i w konsekwencji musiał być reanimowany. Po siedmiu minutach lekarze poddali się. Płuca Jakuba nie były rozwinięte, jego organizm wykazywał pogorszenie stanu komórek i organów. Jednak nadal oddychał sam, choć niemiarowo.

Lekarze doszli do wniosku, że Jacob nie miał szans na przeżycie. Więc dziecko zostało ułożone na piersi matki, żeby umrzeć. Jego ojciec go ochrzcił.

Gdy malutkie ciało Jakuba stawało się zimniejsze, jego lewa ręka trzymała palec ojca. Rodzice odmawiali różaniec. Malutki Jakub oddychał.

Ponieważ wykazywał silną wolę życia, jego ojciec błagał lekarza, aby wznowił leczenie, nawet jeśli oznaczałoby to, że Jakub będzie poważnie upośledzony. Ojciec powiedział lekarzom, że i tak będzie kochał Jakuba.

Dziecko zostało ponownie zbadane. Lekarz stwierdził, że wbrew pozorom Jakub wykazywał oznaki życia na piersi swojej matki. Wznowiono leczenie i, ku zdziwieniu wszystkich, nie było już żadnych poważnych komplikacji.

Ostateczny raport medyczny odnotował, że rodzice są "bardzo religijni" i uważają ten "zaskakujący wynik" za odpowiedź na modlitwę. Lekarze powiedzieli: "Udało nam się potwierdzić, że..."

Dzisiaj, Jacob jest normalnie rozwiniętym maluchem. Według ojca jest on, w porównaniu z rodzeństwem w tym samym wieku, na tym samym poziomie językowym, ale motorycznie nawet lepiej rozwinięty.

#newsLuszdybomd