Prawdziwie walczący o nasze zbawienie kapłan musi być prześladowany. To jest wskaźnik działania w kapłanie Ducha Świętego. Reszta głosi kazania, które jednym uchem wpadają a drugim szybko wylatują i po kazanie nie ma śladu.

Zawsze może pisać książki, broszury i dziennik. A potem to puszczać w obieg do wiernych.
Czyż Apokalipsa nie powstała w odosobnieniu?

Widać tu dwa problemy praktyczne:
1. Po pierwsze, w odosobnieniu trudno prowadzić Pustelnię dla tłumów.
2. Po drugie, w odosobnieniu słabo wypada tekst: Ajlaajlaajla, teraz są uzdrowione wszystkie wasze kurzajki, prawdę mówiąc, jest w ogóle wtedy pozbawiony sensu.

W momencie kiedy przełożony nie wypełnia woli Bożej traci swoje władztwo nad podwładnym. Każda władza pochodzi od Boga, a od Boga może tylko dobro pochodzić.

Posłusznym trzeba być Bogu i przełożonym którzy wypełniają wolę Boga.

"Może w tym czasie sprawować mszę świętą, ale bez udziału wiernych (uczestniczyć może w niej wyłącznie jeden wierny, lecz nie związany z kierowaną przez ks. Galusa wspólnotą). Ponadto, na czas odosobnienia, zawieszono ks. Galusowi prawo do głoszenia Słowa Bożego (w tym za pomocą środków elektronicznych)."
Można obejść :) 1 wierny z telefonem i transmisją live :) Bóg Jest z nami !

Teraz kiedy jest tak bardzo potrzebny.. Nie powinien słuchać watykanu