Braun: Następne wybory w niektórych gminach wygra partia ukraińska

Jak zaznaczył Grzegorz Braun, „festiwal propagandy” ws. wojny na Ukrainie roztacza m.in. „wizję tej sytuacji jako jakiegoś wielkiego egzaminu moralnego, który Polacy korzystnie zdają”. – Ja od początku mówię: nie podchodźcie państwo raczej do tego egzaminu, ponieważ to jest proszenie się o kłopoty i te kłopoty już się pojawiły – podkreślił.
Jak dodał, „z drugiej strony to jest wizja tej wojny, jako jakiejś wielkiej okazji dla Polaków”. Jednak, w ocenie posła Konfederacji, „to wszystko jest oszustwo i ryzyko”.
– Więcej niż ryzyko. To jest sprowadzanie powszechnego niebezpieczeństwa na naród i państwo polskie – wskazał.
Odnosząc się do danych mówiących o x mężczyzn w wieku poborowym powiedział: „Sprowadziliśmy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ludzi, których cele, status i których stosunek do narodu polskiego i polskiej państwowości pozostaje w najlepszym wypadku niezdefiniowany”.
Braun mówił też o „transferach pieniędzy, transferach sprzętu, paliw, surowców i zaopatrzenia wojennego”. Jak podkreślał, ma to m.in. wymiar „afery gospodarczej”. Poseł wyjaśnił, że w każdej strukturze państwowej wszystko – nawet „każdy mebelek” – ma „tabliczkę znamionową, jakiś numerek i ten numerek figuruje w jakiejś księdze czy formularzu Excela”.
– To ma jakąś wartość. Oblicza się amortyzację itp., a poza tym podatnik na to płaci – wskazał. – Nie ma takiej rubryki w wojsku polskim, która byłaby zatytułowana „przekazanie”. Np. „przekazanie ćwierć tysiąca czołgów. Nie ma czegoś takiego – podkreślił.
Dodał, że drugi wymiar tej sprawy to „sprowadzanie powszechnego niebezpieczeństwa”. Jak wyjaśnił, „jeżeli robimy takie rzeczy i głośno to reklamujemy, opowiadamy o tym, to znaczy, że jesteśmy stroną wojującą. To znaczy, że nie mamy statusu państwa neutralnego”.
– A jeśli nie jesteśmy neutralni, to jest proszenie się o nieszczęście, które może być na nas sprowadzone niekoniecznie nawet przez wrażych Moskali. Ktoś inny, strona trzecia, czwarta lub piąta może na naszym terytorium, pod tym mocnym pretekstem, przeprowadzić jakąś prowokację – dodał.
Wskazał, że państwo polskie jest „od tego, żeby zapewniać bezpieczeństwo Polakom, przede wszystkim”. Poseł Konfederacji zaznaczył, że nie wiadomo do końca, kto w pierwszych tygodniach wojny na Ukrainie przekroczył polską granicę. – Dlatego na przyszłość to jest sytuacja groźna – wskazał.
– Konsekwencje polityczne na dziś – stan zagrożenia. Ryzyko wplątania Polski w wojnę, przeniesienia tej wojny na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej – mówił Braun.
– I ryzyko na przyszłość. Ryzyko i koszta ekonomiczne, finansowe, koszta socjalne i znowu polityczne. Ja prognozuję, że następne wybory w niektórych gminach wygra partia ukraińska. Jeżeli mamy do czynienia z ludźmi, którzy są w stanie się zorganizować, co jest godne podziwu, to i tutaj też się zorganizują – skwitował.
nczas.com/…w-niektorych-gminach-wygra-partia-ukrainska-video/