pl.news
24,4 tys.

Kabaret biskupów Niemiec poleca księżom pornografię

"Nie da się zaprzeczyć", że korzystanie z pornografii daje "ulgę" ludziom żyjącym w celibacie. Ojciec Hermann Backhaus, z wykształcenia "psycholog", został zaproszony przez Katholisch.de (15 listopada …Więcej
"Nie da się zaprzeczyć", że korzystanie z pornografii daje "ulgę" ludziom żyjącym w celibacie.
Ojciec Hermann Backhaus, z wykształcenia "psycholog", został zaproszony przez Katholisch.de (15 listopada), oficjalny portal episkopatu Niemiec, aby wypowiedzieć powyższe słowa. Backhaus jest pracownikiem Centro, instytutu psychologii Diecezji Münster w Niemczech.
Zdaniem Backhausa możemy mówić o problemie, jeśli pornografia staje się "uzależnieniem", a kiedy do tego dochodzi, osoba dotknięta przestaje sypiać po nocach w poszukiwaniu sposobów na zaspokojenie swoich chorych żądz, przez co odczuwa "negatywne skutki" w życiu.
Ojciec utrzymuje, że pornografia jest czymś normalnym w "naszym" [= jego] społeczeństwie. Sprzeciwiając się moralnej nauce Kościoła, która potępia pornografię, Backhaus podkreśla - "życie" i "realia" stanowią mój punkt odniesienia.
W każdym razie osoby pochłonięte pornografią nie wiedzą, czym są życie i realia, ponieważ wegetują w cieniu śmierci oraz iluzjach swojego obrzydliwego …Więcej
Sławomir Sokołowski
"Nie da się zaprzeczyć"? Raczej - nie da się udowodnić tak kłamliwego twierdzenia!!! Jeżeli noweczesny kapłan naogląda się gołych kobiet, obecnych wszędzie (getry, mini, bikini...), bo przecież nie wie, że nie tylko powinien takich "obrazów" unikać, ale i upominać oraz lać biczem wszystkie ekshibicjonistki, jak o. Pio, to nie ma się co dziwić, że go później "rozrywa", a nie daje ulgę. Oglądanie …Więcej
"Nie da się zaprzeczyć"? Raczej - nie da się udowodnić tak kłamliwego twierdzenia!!! Jeżeli noweczesny kapłan naogląda się gołych kobiet, obecnych wszędzie (getry, mini, bikini...), bo przecież nie wie, że nie tylko powinien takich "obrazów" unikać, ale i upominać oraz lać biczem wszystkie ekshibicjonistki, jak o. Pio, to nie ma się co dziwić, że go później "rozrywa", a nie daje ulgę. Oglądanie na żywo gołych kobiet przez niemal 24/7 jest groźniejsze niż kilka minut dziennie "porno"... I jedno i drugie, dobrowolnie i z upodobaniem, jest grzechem przeciwko czystości. Będąc w takim stanie pobudzenia, "ukojenie" przynosi jedynie pomoc "na własną rękę". Żadne "modlitwy", sporty, posty, przeręble - nie będą skuteczne, jeżeli człowiek świadomie naraża się na pokusy, przed nimi się nie chroni! Kto kocha niebezpieczeństwo - w nim ginie. ZAWSZE.
Turon0001 Kowalski
To przecież kościół kiedyś drukował w swojej drukarni zeszyciki pornograficzne. Rynek zbytu mieli u siebie tak czy tak, a resztę dla wiernych za 11 Euro. Daj, daj, daj, na tacę daj!