piotrdudala
1137

Nieznany wyklęty. Aleksander Kasaraba, red. Agnieszka Kołodziejczyk

W największej katowni dawnego woj. katowickiego w Sosnowcu, jeden ze współwięźniów powie o nim, że "nigdy wcześniej, ani nigdy później nie widział tak bestialsko skatowanego człowieka”... Por. Aleksander Kasaraba, bohater AK i WiN jest wierny ideałom do końca. Mimo że wnioskowana przez prokuraturę w Katowicach kara śmierci zostaje na nim wykonana 13 listopada 1946 r., a jego zwłoki trafią do bezimiennej mogiły. Dziś udaje się odkłamać biografię tego nieznanego żołnierza wyklętego.

Aleksander Kasaraba pochodzi spod Lwowa i sporą część życia spędza na Kresach Wschodnich. Jest uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, później pełni służbę w Straży Granicznej - na Śląsku, m.in. w Rybniku. Podczas Kampanii Wrześniowej, gdy zmilitaryzowane oddziały Straży Granicznej zostaną osaczone przez Armię Czerwoną, jemu - jako jednemu z niewielu wziętych do niewoli, uda się zbiec z transportu na Wschód. Por. Kasaraba ps. "Kamień" tworzy podziemną organizację pn. „Samoobrona Wsi”, w Lwowskiej Armii Krajowej odpowiada za zaopatrzenie w broń. Wtedy poznaje ks. Juliana Hołówkę, z którym połączą go więzy przyjaźni do końca życia. Wraz z Onufrym Kuźniarem dowódcą 1. Kompanii 19 Pułku Piechoty Armii Krajowej będą bronić mieszkańców przed Niemcami, Rosjanami i Ukraińcami. Gdy już wiadomo, że Lwów nie będzie polski i inne grupy zostają rozwiązane 1 lipca 1945 r., kompania „D26” - nie składa broni. Ale żołnierze wiedzą, że "kto nie jedzie na Zachód, ten jedzie na Sybir"...

Bohater Opolszczyzny
Por. Kasaraba z oddziałem przenosi się do Baborowa, na Opolszczyźnie. Tu tzw. „władza ludowa" usłużnie wypełnia polecenia oficerów NKWD, więc partyzanci ponownie stają do walki. Są żołnierzami najsilniejszego na Opolszczyźnie oddziału WiN. 5 września 1946 r. Wojnowice i Sucha Psina, w których oddział stacjonował otacza kordon funkcjonariuszy MO i UB, przy wsparciu Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Aresztowani bohaterowie trafiają do Sosnowca, gdzie m.in. Aleksander Kasaraba zostanie skazany na śmierć i rozstrzelany 13 listopada 1946 r., a następnie spocznie w bezimiennej mogile, która z niepotwierdzonych jeszcze informacji znajduje się na cmentarzu przy ul. Smutnej w Sosnowcu - mówi społecznik Piotr Dudała, wiceprzewodniczący sosnowieckiego Klubu "Gazety Polskiej", który był jednym z inicjatorów przygotowania tablicy pamiątkowej, ku czci zamordowanych żołnierzy niezłomnych. Tablica została umieszczona na miejscu dawnej katowni UB, (największej w regionie), mieszczącej się przy dzisiejszej ul. Ostrogórskiej 5a w Sosnowcu.

Prezydent RP przyzna odznaczenie pośmiertnie
W Sosnowcu (w areszcie przy ul. Ostrogórskiej i w więzieniu w dzielnicy Radocha), gdzie jak wskazało śledztwo IPN stracono, co najmniej 27 żołnierzy antykomunistycznego podziemia - więźniowie najpierw jednak zostaną poddani brutalnemu śledztwu. Jeden z uwięzionych powie później o por. Kasarabie: „nigdy wcześniej, ani nigdy później nie widziałem tak bestialsko skatowanego człowieka”... Prokuratura w Katowicach wnioskuje o karę śmierci dla 47-letniego por. Aleksandra Kasaraby, która zostanie wykonana. Jego zwłoki zostaną wrzucone do bezimiennej mogiły, "tak aby nikt, nigdy już Go nie odnalazł i nie pochował", a komunistyczna prasa rozpocznie nagonkę na bohatera, pokazując go jako "wroga ludu" i zwykłego rabusia. Por. „Kamień” osieroci żonę Stefanię i dwie córki: Wandę i Olgę, które otrzymają tylko list pożegnalny, notes, zegarek i długopis. Młodsza córka, pani Olga Purchke, dziś osoba 85-letnia, niestrudzenie będzie zabiegać o odkłamanie biografii swojego ojca, współpracując z wieloma społecznikami (m.in. z Marcinem Kruszyńskim, prezesem Stowarzyszenia Miłośników Historii i Wojskowości). Ukoronowaniem tej drogi - jest pośmiertne odznaczenie por. Aleksandra Kasaraby w marcu 2020 r., przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP: Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.

W największej katowni dawnego woj. katowickiego w Sosnowcu, jeden ze współwięźniów powie o nim, że 'nigdy wcześniej, ani nigdy później nie widział tak bestialsko skatowanego człowieka”... Por. Aleksander Kasaraba, bohater AK i WiN jest wierny ideałom do końca. Mimo że wnioskowana pr...

NIEZALEZNA.PL

Nieznany wyklęty. Aleksander Kasaraba

W największej katowni dawnego woj. katowickiego w Sosnowcu, jeden ze współwięźniów powie o nim, że 'nigdy wcześniej, ani nigdy później nie widział tak bestialsko skatowanego człowieka”... Por. Aleksander Kasaraba, bohater AK i WiN jest wierny ideałom do końca. Mimo że wnioskowana pr...
Tymoteusz
Por. Aleksander Kasaraba - Żołnierz Niezłomny - chwała Bohaterom, hańba żydo-komunistycznym katom!