To proszę sobie uświadomić, że gdyby taka systuacja zaistniała, na Polskę w pierwszej kolei spadną bomby i rakiety.Jeżeli pewne systemy się aktywuje, reakcja jest automatyczna i nieodwracalna.Wszystkie wielkie miasta i cele strategiczne w Polsce są w zasiegu rosyjskich wyrzutni rakietowych.A gdy użyje się do tego głowic nuklernych to jest po wszystkim. Chyba to dociera do Pana(i) świadomości.
Acha jeszcze nie otrzymałem żadenej wypowiedzi w kwestii Wołynia.

Andreios Piszesz -[na Polskę w pierwszej kolei spadną bomby i rakiety.]==Rosjanie, chcąc zatrzymać nacierające wojska NATO, dokonują pierwszego uderzenia. "Odstraszająca bomba jądrowa spada na okolice Żagania. NATO nie pozostaje dłużne i jedna bomba niszczy bazę w Obwodzie Kaliningradzkim, skąd Rosjanie dokonali ataku. W ten sposób z 90 milionami ofiar w pierwszych godzinach. Dzisiaj praktycznie wszystkie mocarstwa jądrowe deklarują, że ich arsenały jądrowe służą wyłącznie odstraszaniu .Na pewno w POLSKĘ nie uderzą wolą w RFN tam jest całe NAT-USA

Uderzyli by w pierwszej kolejności na Polskę bo NATO czyli Amerykanie, bo inni są tylko mięsem armatnim i płatnikami,swoje wyrzutnie rakietowe,które mogą przenosić głowice nuklerne zinstalowali w Polsce.RFN i inne Kraje Zachodnie są drugą linią uderzenia.Jak Ameryknie sami mówią Kraje Bałtyckie,Polska i Ukraina są tzw."Strefą sanitarną" czyli krótko mówiąc teranami do wykonywania operacji wojennych, konwecjonalnych i a nawet nuklearnych o mniejszym zasiągu.Jak to np.było w Hiroszimie. Po to jesteśmy w NATO aby Amerykanie nie musieli operować na własnym terytorium. Przecież USA i ROSJA mają wspólną granicę.Ciekawe, że tam nie dochodzi do żadnych prowokacji militarnych a niepokój a teraz wojnę mamy w Europie.Na ich granicy spokój i cisza aż miło.
Zresztą powinniśmy się żarliwie modlić o pokój i zażegnanie wszelkich wojen a nie machać szabelkami.