Znaki z Czyśćca!Zobacz jakie znaki zostawiają po sobie zmarli!

Pamiątki z odwiedzin Bywa, że pojawiający się zmarli pozostawiają jakiś ślad po swojej wizycie. Dzieje się tak dlatego, ponieważ żyjący już po spotkaniu ze zmarłym często mają wrażenie, że doświadczyli …Więcej
Pamiątki z odwiedzin
Bywa, że pojawiający się zmarli pozostawiają jakiś ślad po swojej wizycie. Dzieje się tak dlatego, ponieważ żyjący już po spotkaniu ze zmarłym często mają wrażenie, że doświadczyli halucynacji lub utracili zmysły. Zanych jest wiele przypadków, w których zmarli przypieczętowali swoją wizytę odciskiem dłoni na ciele, ubraniu, modlitewniku, stoliku, czy korporale.
Święty Andrzej Bobola pozostawia odcisk dłoni
W listopadzie 1819 roku w celi klasztornej ojców dominikanów Wilnie podczas nocnej modlitwy ukazała się jaśniejąca postać Andrzeja Boboli. Do przestraszonego o. Alojzego Korzeniewskiego Bobola rzekł: „Nie lękaj się! Bóg wysłuchał twoją modlitwę i oto jestem przed tobą, ponieważ mnie niejednokrotnie wzywałeś. Polska zmartwychwstanie, a ja zostanę jej patronem. Stanie się to po wielkiej bitwie narodów.” Zdumionemu zakonnikowi brewiarz wypadł z ręki: „Ojcze Andrzeju, czy to, co ja widzę, nie jest snem lub zjawą?” – zapytał. W odpowiedzi usłyszał wyraźny głos: „Nie! …Więcej
Radek33
"Wypalone ślady palców prawej ręki na kartkach niemieckiego modlitewnika, należącego do Georga Schnitza, żyjącego w Sarralbe (...) Pozostawił je duch jego zmarłego brata Josepha Schnitza, który dotknął modlitewnika 21 grudnia 1838 roku. Prosił o modlitwy błagalne i wstawiennictwo u Boga, aby zadośćuczynić za brak pobożności podczas życia ziemskiego. Szczególnie zdumiewa to, że wypalone na …Więcej
"Wypalone ślady palców prawej ręki na kartkach niemieckiego modlitewnika, należącego do Georga Schnitza, żyjącego w Sarralbe (...) Pozostawił je duch jego zmarłego brata Josepha Schnitza, który dotknął modlitewnika 21 grudnia 1838 roku. Prosił o modlitwy błagalne i wstawiennictwo u Boga, aby zadośćuczynić za brak pobożności podczas życia ziemskiego. Szczególnie zdumiewa to, że wypalone na modlitewnikach odciski palców nie znajdują się najprawdopodobniej w miejscach przypadkowych, lecz na określonych stronach, jakby zmarła osoba usiłowała zwrócić uwagę na konkretną modlitwę. Ilustracja (...) przedstawia ślady palców na słowach modlitwy: "Panie Jezu miłosierny, nie zważaj na ich przewinienia, ale wezwij ich do Królestwa Niebieskiego" i "wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niech im świeci..." Są to słowa z Mszy za zmarłych."