Racjonalizm, progresizm, modernizm

Racjonalizm, progresizm, modernizm Bp Józef Sebastian Pelczar Na polu teologicznym racjonalizm poczynił straszne spustoszenia między protestantami, tak że z nauki Lutra, Zwinglego, Kalwina i innych …Więcej
Racjonalizm, progresizm, modernizm
Bp Józef Sebastian Pelczar
Na polu teologicznym racjonalizm poczynił straszne spustoszenia między protestantami, tak że z nauki Lutra, Zwinglego, Kalwina i innych koryfeuszów reformacji pozostały ledwie liche strzępy. Pod wpływem filozofii niemieckiej i hiperkrytycyzmu historycznego wielka część teologów protestanckich, zwłaszcza ze szkoły tübingskiej (1), zanegowała Boski początek chrystianizmu i autentyczność ksiąg świętych, a Dawid Strauss († 1874) posunął się tak daleko, że życie Jezusa Chrystusa nazwał personifikacją ogólnej idei religijnej, Ewangelie zbiorem mitów, Boga osobowego wytworem ludzkiego ducha. Wskutek "Kulturkampfu" pruskiego, wzmogło się niedowiarstwo w Niemczech protestanckich, a podczas gdy sami pastorowie (np. Lasko, Sydow itp.) występowali bezkarnie przeciwko Bóstwu Chrystusa Pana, znaczna część ludności, osobliwie po miastach, przestała chrzcić swe dzieci i uczęszczać do zborów. Tak samo w czasach najnowszych fundamentalne dogmaty …Więcej
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
.
.
Któż nie widzi, że wobec modernizmu Kościół katolicki w niwecz się obraca, a religia rozpływa się w nieokiełzanym subiektywizmie i w chorobliwej jakiejś uczuciowości, czego koniecznym wynikiem musi być naturalizm, panteizm, indyferentyzm, w końcu zaś ateizm (19).
To już nie
herezja, czyli zaprzeczenie jakiegoś dogmatu, ale "stek herezyj" (20) i religijny nihilizm.
Było też widoczną sprawą …Więcej
.
.

Któż nie widzi, że wobec modernizmu Kościół katolicki w niwecz się obraca, a religia rozpływa się w nieokiełzanym subiektywizmie i w chorobliwej jakiejś uczuciowości, czego koniecznym wynikiem musi być naturalizm, panteizm, indyferentyzm, w końcu zaś ateizm (19).

To już nie
herezja, czyli zaprzeczenie jakiegoś dogmatu, ale "stek herezyj" (20) i religijny nihilizm.

Było też widoczną sprawą Ducha Świętego, że najwyższy stróż i mistrz prawdy objawionej w encyklice Pascendi z 8 września 1907 i w innych apostolskich pismach (21) nie tylko potępił błędy modernistów, ale przepisał środki zaradcze, jak zalecenie neoscholastycyzmu w filozofii, a metody pozytywno-scholastycznej w teologii, większą czujność w wychowywaniu kleru, wprowadzenie tzw. consilium vigilantiaei przysięgi antymodernistycznej.

.
.
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
+
W uczuciu religijnym mieści się, według modernistów, objawienie, bo przez nie mówi Bóg do duszy, tak, że człowiek odczuciem i własnym doświadczeniem poznaje Boga; rozum zaś ma w rzeczach religii tylko takie zadanie, jak malarz, który zatarte lub niewyraźne rysy obrazu rozjaśnia i odświeża, czyli "człowiek religijny musi swą wiarę myślą wypracować", a w ten sposób religia jest dziełem …
Więcej
+

W uczuciu religijnym mieści się, według modernistów, objawienie, bo przez nie mówi Bóg do duszy, tak, że człowiek odczuciem i własnym doświadczeniem poznaje Boga; rozum zaś ma w rzeczach religii tylko takie zadanie, jak malarz, który zatarte lub niewyraźne rysy obrazu rozjaśnia i odświeża, czyli "człowiek religijny musi swą wiarę myślą wypracować", a w ten sposób religia jest dziełem człowieka; lecz któż nie widzi, że tego właśnie pragnął szatan, gdy kusząc pierwszych rodziców, przyrzekał: Będziecie jako bogowie, wiedząc dobre i złe (Gen. III, 2).

Ponieważ uczucie religijne dostosowuje się do indywidualności pojedynczych ludzi i przechodzi różne koleje, przeto w każdej religii, nie wyjąwszy katolickiej, nieuniknioną jest ciągła zmiana, koniecznym ciągły postęp ("ewolucjonizm"); z czego wypływa, że wszystkie religie są o tyle prawdziwe, o ile są żyjące i o ile odpowiadają potrzebom czasu (15).
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
+
Któż nie widzi, że wobec modernizmu Kościół katolicki w niwecz się obraca, a religia rozpływa się w nieokiełzanym subiektywizmie i w chorobliwej jakiejś uczuciowości, czego koniecznym wynikiem musi być naturalizm, panteizm, indyferentyzm, w końcu zaś ateizm (19).
To już nie herezja, czyli zaprzeczenie jakiegoś dogmatu, ale "stek herezyj" (20) i religijny nihilizm.
Było też widoczną …
Więcej
+

Któż nie widzi, że wobec modernizmu Kościół katolicki w niwecz się obraca, a religia rozpływa się w nieokiełzanym subiektywizmie i w chorobliwej jakiejś uczuciowości, czego koniecznym wynikiem musi być naturalizm, panteizm, indyferentyzm, w końcu zaś ateizm (19).

To już nie herezja, czyli zaprzeczenie jakiegoś dogmatu, ale "stek herezyj" (20) i religijny nihilizm.

Było też widoczną sprawą Ducha Świętego, że najwyższy stróż i mistrz prawdy objawionej w encyklice Pascendi z 8 września 1907 i w innych apostolskich pismach (21) nie tylko potępił błędy modernistów, ale przepisał środki zaradcze, jak zalecenie neoscholastycyzmu w filozofii, a metody pozytywno-scholastycznej w teologii, większą czujność w wychowywaniu kleru, wprowadzenie tzw. consilium vigilantiaei przysięgi antymodernistycznej.