Najnowsza mega-afera: umowa na "implanty międzypalcowe" do monitorowania coronawirusa - A. Zell.
Źródło: www.youtube.com/watch
Czy to sen? Od uczestników giełdy po pracowników uczelni, zwykłych ludzi i media wybuchło przerażenie nową umową, zwartą "ad hoc" w sprawie implantów międzypalcowych. Komunikat PAP podał, że firma polska, notowana na GPW podpisała umowę z "firmą amerykańską" na produkcję implanów, które mają być wszczepiane pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym, do "monitorowania" coronawrusa. Implanty mają być "połączone" z "centrum monitoringu". Są przeznaczone dla "pracowników firm", "użytkowników obiektów wojskowych", a docelowo też potencjalnie "całej populacji".
Problem w tym, że "firma amerykańska" to... same (3) polskie nazwiska, ulokowane w domku jednorodzinnym na Florydzie (zdjęcie na dole).
"Dlaczego firma amerykańska szuka funduszy na polskim rynku?" -
"Wygląda to na szukanie jeleni na giełdzie" - pisze komentator z portalu analizującego giełdę. Na aferę zwrócił …Więcej