,,Sutanna ma być jak potwierdzenie: Tak, jestem Katolikiem. Jak mówił Cejrowski - ja chcę widzieć generałów na ulicy. Nawet, jak to będzie powodem szyderstw i oszczerstw... Katolik ma być widoczny, zwłaszcza dzisiaj, w dobie laicyzacji i degrengolady katolstwa. Katol ma być jasny, klarowny, widoczny dla ludzi. Poglądy ma mieć katolickie, a nie byle jakie. Precz z bylejakością. A bylejakością są Księża bez Sutanny i koloratki. Przecież ona jest jak obrączka - ma Ksiądz ślub z Bogiem, z Chrystusem. A co robi małżonek, gdy ściąga obrączkę? Nic dobrego! Moim zdaniem, Katolików świeckich też dotyczy ten temat. Księża zawsze mają być widoczni w Sutannach. Zawsze. Bo może będę chciał się wyspowiadać w pociągu? Natomiast katolik powinien mieć Medalik, lub Krzyżyk na szyi. Może 10 na palcu. Lub brelok "Nie wstydzę się Jezusa". Nas, Katolików, jest mało wierzących praktykujących. Miło by było ludzi wychwytywać w pociągach, autobusach, na dworcach. "O, on ma brelok, pewnie też się udziela.. jest o czym pogadać!"(...)''

Większość księży nie za bardzo rozumie na czym polega ich kapłaństwo. Tak ich ukształtowały posoborowe seminaria. Tragedia. Wcale nie dziwię się że księdza Natanka tak atakują inni kapłani, mówi bez ogródek o stanie faktycznym wyedukowanych kapłanów i poziomu kształcenia w seminariach. Ale jak się dowiadujemy też że 3/4 biskupów to nie Polacy wszystko staje się jasne, gdzie prowadzą przyszłych kapłanów a masoni się cieszą. Tak trzymać kapłani a w szybkim tempie rozłożycie Kościół Chrystusowy któremu przecież macie służyć a nie władzy świeckiej czy masonom