3
4
1
2
abcxyz
64
Jędrzej Giertych - "Kulisy powstania styczniowego" Z punktu widzenia wojskowego, powstanie styczniowe było od samego początku przedsięwzięciem beznadziejnym i kompletnie nieudanym. „Żadne większe miasto …Więcej
Jędrzej Giertych - "Kulisy powstania styczniowego"

Z punktu widzenia wojskowego, powstanie styczniowe było od samego początku przedsięwzięciem beznadziejnym i kompletnie nieudanym.
„Żadne większe miasto nie dostało się w ręce powstania ani nie opanowano żadnej połaci kraju — pisze wybitny polski historyk, a zarazem znawca zagadnień wojskowych, generał Kukieł. — Okazała się wyraźnie bezsilność improwizowanych sił polskich z 600 strzelbami myśliwskimi, a przeważnie kosynierów, czy nawet ‘drągalierów’ przeciw wojsku rosyjskiemu przy jego sile ogniowej, wyjąwszy wypadki zupełnego zaskoczenia. Z przeszło 160 miejscowości, w których stały wojska rosyjskie, zaatakowano zaledwie 18, staczając 33 potyczki; przeciw armii z górą stutysięcznej wystąpiło 5000–6000 walczących”.
Tak było w pierwszych dniach powstania. Dla porównania można przypomnieć, że w powstaniu warszawskim 1944 roku opanowana została większa część stolicy kraju, a w powstaniu wielkopolskim 1918 roku w ciągu kilku dni opanowano Poznań z otaczającymi go fortami, większą część Prowincji Poznańskiej tylko bez Bydgoszczy i przyległego do niej pasa ziemi na północy, oraz bez skrawków terytorium na zachodzie i południu; opanowano na tym obszarze wszystkie miasta, linie kolejowe, lotniska, radiostacje, centrale telefoniczne i koszary. Gdyby powstanie styczniowe było w pierwszej fazie przedsięwzięciem udanym, powinno było opanować Warszawę wraz z cytadelą, linię kolejową warszawsko-wiedeńską, większą część prowincji, a o ile możności także i twierdze w Modlinie, Dęblinie i gdzie indziej.
Nie lepiej wiodło się powstaniu i później...
(fragment książki)