Doszlam do podobnych wniosków. Teraz jest jeszcze gorzej niż 20 lat temu, kiedy sama chodziłam do szkoły. Dzieci nie mają czasu na rozwijanie swoich zainteresowań, bo muszą zakuwać na kartkówki i sprawdziany by potem o tej wiedzy zapomniec. A ta wiedza w większości się nie przydaje. Przedmioty powinny zawierać elementarne informacje a nie być wykladnia encyklopedii. Wkuwając wszystko nie zostaniemy mistrzem w jakiejkolwiek dziedzinie. Dziecko ma prawo wybrać co go interesuje, w którą stronę chce pójść. Poza tym nie ma zajęć z logiki i z retoryki. Szkoły średniowieczne były lepsze. Po tych studiach człowiek naprawdę był kimś, i naprawdę umiał.

Po co rozpowszechniacie takie rzeczy? Nawet jeśli ten zakonnik to zrobił, to trzeba milczeć, by nie siać dalej zła i nie gorszyc. Ten zły przykład może innych odwiezc od Boga, bo ktoś mógłby pomyśleć, że skoro reprezentant kościóła dopuszcza się takich rzeczy, to po co wierzyć i praktykowac. Nie zastanowi się jednak, że w piekle może mieć tego wystepnego za sąsiada, bo tak samo zwiedziony zostanie przez demony, tylko może na inny sposób. Na każdego znajdzie się haczyk, i dla każdego demon przygotował miejsce w piekle. Na szczęście, do nas jednak należy wybór. A ci którzy sieją zło, i nie ukrywają występków też kara spotka. Bo nie kierują się miłością do bliźniego, lecz chęcią bycia w centrum zainteresowania.
Im mniej poznawania zła tym lepiej. Zło rodzi zło. Dobro rodzi dobro.

Słuchajcie, ale wiecie, że są mężczyźni tj. mój ojciec który powiedzial mi że ubieram się jak zakonnica, nie modnie, przedpotopowo, jak przed stuleciem. Zastanawiało mnie, dlaczego nigdy mi nie powiedział, że wyglądam nie przyzwoicie w nieskromnym stroju, a skromny mu przeszkadza. I to jest facet który ma jedną kobietę od poczatku tj żonę. To taki Pan Świat który chce się ludziom podobać we wszystkim.

Za tą bramą stoi 99 proc. ludzi. Każdy ma jakąś misje do wypełnienia w swoim życiu, jakąś walkę do podjęcia. Tylko od nas zależy czy ja podejmiemy, czy wyjdziemy ze sfery komfortu . Dopiero na tamtym świecie dowiemy się ile mogliśmy w zyciu zrobić dobrego, a nie zrobiliśmy z powodu kalkulacji czy opłaca się isc za Bożymi natchnieniami, czy nie, czy nie stracimy czegoś gdy pójdziemy za nimi