Spokojnie, zauważmy że w ostatnim czasie już tak nie łatwo w Polsce obrażać i walczyć z katolikami i Kościołem. Mam tu na myśli przede wszystkim narodowców, którzy budzą ducha narodu wśród młodzieży i kibiców. Trzeba mieć to na uwadzie. A za dwa lata będzie już niezła armia broniąca wartości w Polsce. Przepowiednie mówią, że w Polsce pocznie się odrodzenie świata i że Polska przetrwa ten zły czas. Patrząc na ostatnie lata można w to wierzyć.

Z drugiej strony jednak takie sytuacje powinny motywować przede wszystkim księży.. Dlaczego u siebie w Sosnowcu nie widzę wojujących kapłanów na ulicach broniących wiary ? Czy nie powinni kapłani zrobić w sutannach jakichś manifestacji w obronie wiary i kapłaństwa ? Czy to tylko pozostały owieczki, które bronią Kościoła ?

Niech to da też kapłanom do myślenia, bo przez to, że nie przebywają zbytnio między wojującymi ateistami to nie wiedzą jak to jest bronić wiary będąc otoczonym zestrony atakujących przeciwników... Nasi oficerowie w większości pochowali się w parafiach.. Osobiście nie widuję w swoim mieście kapłanów a jest ich trochę.. Czasem niestety widziałem, jak kapłan z mojej parafii szedł bez koloradki. Ten komentarz dedykuję wszystkim pochowanym kapłanom.

Kapłani przecież napewno wiedzą, którzy politycy byli za dopuszczeniem warunkowej aborcji czy in vitro... Może nie o wszystkich politykach, ale ogólnie o tych bardziej znanych kapłani wiedzą... Tymbardziej, że uroczystość pogrzebową prowadzili wysocy kapłani, ktorzy dobrze wiedzą co jest grane..... Więc myśle, że nie na miejscu jest tłumaczenie kapłanów słowami " każdy jest odpowiedzialny za swój czyn". Owszem, ale jeśli kapłan wie, że dany polityk jest za aborcją czy in vitro i polityk ten nie wyparł się tych poglądów to powinien odmówić takiemu grzesznikowi Komuni Świętej. w innym razie kapłan ten ma współudział w świętokradztwie i przy okazji grzech cudzy... czyż nie ?