Oj, w niszczeniu jedności kościoła to ks. Natanek niewiele może. Sam się kościół wykańcza swoimi lewicowymi , poprawnymi politycznie decyzjami. Np dawniej mi to nie przeszkadzało ,że komunię przyjmuję na stojąco. Od pewnego jednak czasu mam takie wewnętrzne przekonanie ,że jednak powinniśmy na klęcząco, więc od jakiegoś czasu klęczę. Ale udałam się do innej parafii na nabożeństwo ,którego u nas nie ma i klękam , a ksiądz udaje ,że nie może się schylić i podać mi komunii i czeka ,aż wstanę i podaje mi na stojąco. Czy to nie jest łamanie katolików. Lewicowe poglądy kościoła same go zniszczą i taki jeden Natanek udziału w tym nie bierze.

Z drugiej strony wygodniej by było jednemu czy drugiemu księdzu być posłusznym , oszczędzili by sobie szykan ostracyzmu siedzieli spokojnie w jakimś klasztorze czy zakonie kontemplowali Boga modlili się . Żyć nie umierać tymczasem wybierają inna drogę nie mnie wnikać czy zgodną z wolą Bożą bo nie wiemy co każdym przypadkiem kieruje głos Boga czy jednak pycha. Tego ,ani ja ani nikt poza samymi stronami nie wiedzą.

Oglądałam film w czasie adwentu dodany do GN o św Teresie z Avila. Też była nieposłuszna dzięki temu otworzyła nowe zgromadzenie przez nieposłuszeństwo. Natomiast u św Faustyny cały czas czytam o świętym posłuszeństwie. Więc przypuszczam ,że jest to droga indywidualnie naznaczana między Bogiem ,a człowiekiem. Bo jednemu będzie łatwiej posłuchać hierarchów kościoła, ale sumienie nakazuje mu inaczej lub jak ma jakieś znaki z góry więc robi to co nakazuje Najwyższy pomimo ,że wolałby być posłusznym i mieć spokój. Inny kapłan większą w sercu ma pychę i Bóg nakaże mu posłuszeństwo , aby doskonalił się w cnocie. Każda próba czy to przez wypowiedzenie posłuszeństwa czy też nakazanie posłuszeństwa jest wyrabianiem u siebie cnót. Ale wszystko ma być zgodne z wolą Bożą. Mam nadzieję ,że zrozumiale napisałam.