@RysiekP czwartek, 22:42
Milczenie jest po to, żebyśmy milcząc zobaczyli jak wewnętrznie milczący nie jesteśmy: ile we wnętrzu upiorów, strachów, lęków, paranoi, roszczeń, wściekłości czy polityki (manipulacji). Po to również, żebyśmy doświadczyli, że za to nasze wnętrze położył Swoją głowę cichy Baranek, abyśmy już sterroryzowani samymi sobą nie byli, lecz przeżywali swoje dni w dziękczynieniu (eucharystii).
@tahamata 12:55
>>Podstawą trydencjonalizmu jest Pismo święte i Tradycja.<<
----------------------------------------------
Tak napisze każdy, kto chce uchodzić za chrześcijanina, który nie rozminął się z Kościołem. Ale rzecz w tym, że to "istnieje tylko teoretycznie" (parafrazując podsłuchanego prawowiernego wyznawcę państwowości polskiej).
Ostrożniejszy jestem, więc tak to formułuję: To, co za źródło wiary ma Pismo Święte i Tradycję jest w pełni chrześcijańskie, czyli katolickie. ("Trydencjonalistom" wypada tego życzyć, więc życzę).
Podstawą trydencjonalizmu jest Pismo święte i Tradycja. Zatem nie ma nic bardziej trydencjonalistycznego, niż lektura Pisma świętego (objaśniana przez Kościół).
@tahamata
Gdzie znowu aprobata dla zła ?
(Tahamata wywęszył u mnie aprobatę dla zła... Ja zaś widzę że Tahamata mniej puszcza bąki "trydencjonalistyczne" a bardziej odkrywa Pismo Święte jako źródło życia które zwycięża świat. Brawo ! Np. za odnalezienie Psalmu 121. Chciałoby się powiedzieć: "Najwyższy czas". Oby udzielało się to wszystkim buntownikom z "Trydentu" portalowego).
. Więcej słów, Tahamata, samo puszczanie bąków nie wyprowadzi Cię z dobrego mniemania o sobie. (Do uzdrowienia potrzebna jest choroba. Sprawdź w jakim to jest kontekście w Ewangeliach ?)
Aprobata dla zła także jest złem a obowiązkiem katolika jest złu przeciwdziałać.
Mnożysz słowa bez potrzeby.
@tahamata 21:45
Napisałeś >>Prz 8, 13 "Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić<<. Mam wrażenie, że rozumiesz to moralistycznie: jako jakąś receptę na szczęście, jako jakieś prawo dobrego postępowania. OCZYWIŚCIE, że taka interpretacja nie byłaby chrześcijańska. "Zła nienawidzić" tak, jak "nienawidził" go Chrystus, który wypełnił prawo. My zaś nie tyle prawo wypełniamy, ile będąc w wielkiej jedności z Chrystusem korzystamy z Jego zwycięstwa (i wtedy nawet trucizna, nawet jadowite węże nie przemogą).
W Piśmie świętym jest wiele temperamentnych wyrażeń i "obrazów". Np. w Ps 31,18-19:
>>Panie, niech nie doznam zawodu, skoro Cię wzywam; niech się zawiodą występni, niech zamilkną w Szeolu!
Niech zaniemówią wargi kłamliwe, co zuchwale wygadują na sprawiedliwego z pychą i ze wzgardą.<<
Bardzo pomocne, bo bardzo odpowiadające dramatycznym sytuacjom grzesznika (człowieka), w które przychodzi mu wchodzić. Alleluja ! mówimy jednak nie ze względu na treść Starego Testamentu, lecz ze względu na Zwycięstwo Chrystusa (dla nas !)
Prz 8, 13 "Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić. Nie znoszę dumy, złych dróg, wyniosłości ust przewrotnych."
@RysiekP
Jeśli jest tak, jak piszesz - może przyjąć posłuchać jeszcze raz kazania ks. Pawlukiewicza, zastanowić się: czy nie jestem tym, którego rodzice nie chcieli ? Czy ten krzyż niechcianego dziecka nie jest wielkim darem Bożym ? czy nie jest od dowodem na to, że Bóg chce Tobie okazać swoje oblicze tak, jak mało komu ?
One more comment from polski
@tahamata
Na szczęście nasza Matka Kościół jest wiecznie młoda i płodna na co dowodem jest posłanie do "owiec" ks. Pawlukiewicza z jego telentem i z jego wiarą, a nie Tahamaty z jego kazaniem:
>>Azaliż nie odnajdujesz tych treści w tym, jednym zdaniu: "Gdzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie pokora, tam mądrość"?>>
Azaliż nie odnajdujesz tych treści w tym, jednym zdaniu: "Gdzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie pokora, tam mądrość"?
@tahamata
>>Nie ma większej mądrości od mądrości Salomona<< - napisałem, ale prowokacyjnie też trochę w stosunku do Tahamaty (a jeszcze bardziej do jego niezrozumiałej dla mnie postawy). Jezus o swoim posłannictwie powiedział "Tu jest coś więcej niż Salomon"... a jednak myślę, że Jezus tak jak nie zniósł "ani jednej joty" w Prawie i Prorokach, tak samo - ad ksiąg mądrościowych.
Myślę, że ks. Pawlukiewicz przedstawia cuda, jakie Jezus czyni dziś. Mianowicie nie gorszy się tym, że człowiek dzisiejszy siedzi po uszy w pysze, dotyka go hańba, choćby takie upokorzenie, że nie jest zdolny mieć kontroli nad wychodzeniem ze swojej matni. Nie mieć kontroli oznacza, że chcąc nie chcąc może zaufać Bogu, Jego Miłosierdziu, przez co stanie się pokorniejszy... albo kombinować po swojemu, kontrolując Boga... i dalej być pyszałkiem, dalej brnąć...
Król Salomon wyraził się tak: "Gdzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie pokora, tam mądrość".
>>Człowiek pyszny będzie szukał rozwiązania sytuacji w sposób przez siebie kontrolowany<< - ks. P. Pawlukiewicz
www.youtube.com/watch
Żyć tak by mieć uczestnictwo w dziełach miłości Bożej - co to znaczy ? Moim zdaniem pięknie to tu ktoś wyjaśnia: " Ja nie żyję sensacjami światowymi"
22/09/2015 Francisco aterrizó en Washington, con un vuelo de Santiago de Cuba
- Jak można nie żyć sensacjami światowymi ?
- Mając inne życie, niż to światowe.
- Skąd to życie bierze się ?
- Z przepowiadania Dobrej Nowiny w Kościele.
Znam człowieka, który chętnie słuchał Dobrej Nowiny, kiedy raz i drugi ktoś do niego przyszedł i Ją głosił. Ma wiele problemów, mówił mi o nich, zapytałem dlaczego nie idzie tam do Kościoła gdzie są ci ludzie, którzy głosili mu Dobrą Nowinę, a on Ją chętnie słuchał. Odpowiedział, że on lubi Ją słuchać, ale to NIA MA ZASTOSOWANIA.
Ewangelia nie jest do STOSOWANIA (do stosowania jest prawo, jakieś przepisy, a nie jakaś nowina). Ewangelia jest do SŁUCHANIA (Słowo Boga ma moc). Słowo Boże ma moc, daje inne życie niż to światowe i dzięki temu człowiek żyje innym życiem niż światowe sensacje.
Człowiek boi się nie swojej mocy. Woli swoją moc, bo wtedy może nic się nie odzywać i obserwować.