SIOSTRA CRISTINA - Katolicyzm epoki like & share

Katolicyzm epoki like & share

Występ pewnej siostry zakonnej we włoskim programie rozrywkowym wzbudził we mnie garść refleksji. Miałem pewne wątpliwości, czy warto się nimi dzielić… Po pierwsze uważam, że temu „wydarzeniu” poświecono za dużo uwagi, a po drugie, wiem, że nie wpisuję się w ogólnie przyjęty model komentarzy. Jednak sugestia jednego z redaktorów Dziennika Parafialnego przekonała mnie, że warto dorzucić parę słów w kontekście tego, co miało miejsce.

Patrząc o wiele szerzej, najbardziej mnie dziwi „żebranie” katolików o miejsce w mediach. Gdy jakaś gwiazda powie, że wierzy w Boga, to od razu wszystkie „katolickie” czasopisma i portale przedrukowują tę wypowiedź, artykuł otrzymuje tysiące lajków i udostępnień na Facebooku… Niewiele później, ten celebryta wystąpi w rozbieranej sesji zdjęciowej lub zrobi coś innego odbiegającego od wiary i wcześniejsi entuzjaści cichcem się wycofują albo na siłę bronią „autorytetu”. Oczywiście, każdy jest grzesznikiem, każdy popełnia błędy, ale jeśli kogoś gloryfikujemy i robimy z niego współczesnego świętego, to powinien na to zasłużyć. Jeśli jakąś osobę stawiamy jako przykład, jako pewien rodzaj potwierdzenia naszej wiary, zachęty czy ewangelizacji (taki w domyśle jest sens tego katolickiego, medialnego szału), to musimy też mieć świadomość, że może za tydzień nasza gwiazda dojdzie do wniosku, iż na skandalu, rozwodzie, seksie czy narkotykach więcej ugra. Przykład, który miał pociągać, zaczyna odciągać.

Podobnie z obecnością księdza/zakonnicy/zakonnika w mediach. Zaistniał? Super entuzjazm, bez refleksji i możliwości zadania pytania, czy to tędy droga. Mamy się cieszyć i już. Z zaskoczeniem czytałem komentarze wielu osób, które reagowały wręcz agresywnie na próbę dyskusji i stawiania pytań: Czy to aby na pewno było odpowiednie? Czy przyniesie to dobro? Może w inny sposób? To jest niestety duża bolączka tzw. nowej ewangelizacji. Odgórnie szufladkuje się, że pewne zachowania (czy są dobre, czy nawet po prostu głupie) są „nową ewangelizacją” i koniec kropka. Kto chce o tym rozważać, ten sprzeciwia się duchowi (piszę z małej litery bo nigdy nie wiedziałem, o jakiego „ducha” chodzi moim rozmówcom). Natomiast część propozycji ewangelizacyjnych (odnoszących wspaniałe skutki) nie mieści się w ramach „ewangelizacji”. Taka ewangelizacja na zasadzie „kto nie skacze, ten ateista”, wszyscy muszą być za. Ciekawe jest to, że w Kościele współczesnym, w którym tak dużo mówi się o „dialogu”, w sprawach, gdzie dialog powinien być (np. o metodach ewangelizacji), jest on źle widziany.

Czy włoska siostra zrobiła to w dobrej wierze? Jestem przekonany, że jak najbardziej tak, nie podejrzewam ją o jakieś złe intencje (np. pychę), wierzę wręcz, że to było jej swoiste pojmowanie ewangelizacji.

Jednakże rozmowa siostry z jurorami oraz lektura komentarzy w internecie utwierdziły mnie, że poszedł całkiem błędny przekaz.

Zobaczyliśmy siostrę, która jest „spoko”, „na luzie”, która żyje jak człowiek, a nie odmawia nudne modlitwy w klasztorze. Siostra stała się jakby kontrastem dla Kościoła, który ciągle jest za mało współczesny, nowoczesny i „na luzie”.
Odebrano wypaczony obraz Kościoła i powołania zakonnego. Czy kogoś to pociągnie? Może do Kościoła „luzackiego” tak, ale czy do Kościoła Katolickiego, który nie chce być fajny i rozrywkowy (dzięki Bogu!)?

Przy bliższym poznaniu Kościół nie jest „fajny”, bo oferuje coś innego niż świat. Zakon nie jest „fajny”, bo proponuje całkiem inny sposób życia, wartości i cele niż ma świat. Ksiądz/zakonnica nie są „fajni”, bo nie żyją tym światem, ale dla nich jest ważniejszy Ktoś inny.
Świat zajmuje się zabawą, pieniędzmi, przyjemnościami itp. Dopóki Kościół będzie próbował zbliżać się do świata, dopóty nic nie wyjdzie z ewangelizacji. G. K. Chesterton pisał: „Kościół nie może iść z duchem czasów – z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie (…) Nie chcemy Kościoła, który, jak to piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat”.

Coraz słabiej widzimy problem takiego występu, bo coraz słabiej rozumiemy, czym jest Kościół oraz czym jest wyjątkowe powołanie do życia zakonnego. Potwierdzają to dziennikarze mediów zwanych katolickimi, którzy ironizują, że siostrę wielu krytykuje, bo powinna „jedynie prać habity, cerować sutanny, szorować podłogi prezbiterium” i – jak napisał jakiś złotousty komentator -„cieszyć się z obcowania z Oblubieńcem”. Tak jakby wszystkie siostry zakonne były uciemiężone przez Kościół i zapędzane do pracy niewolniczej, a jednym ratunkiem jest ich emancypacja.

Powołanie księdza/zakonnika/zakonnicy/brata zakonnego nie polega na realizowaniu siebie, ale na uświęcaniu siebie i prowadzeniu do Boga innych (zależnie od powołania). Jeśli dla kogoś spełnieniem powołania jest ewangelizacyjny show na stadionie, ale już zadbanie o szaty liturgiczne czy czystość kościoła jest widziane jako przykry dodatek, to może po prostu niewiele rozumie z duchowości kapłańskiej/zakonnej.

Zachwyt nad znalezieniem się siostry w programie rozrywkowym jest tak wielki, że nawet wszelkie kontrowersje (tekst piosenki, rozmowa siostry z jury oraz jako dopełnienie wykonanie przez nią gestu „rogatej dłoni”) zbywa się milczeniem. Świat ma swoje „autorytety”, nie musimy się zniżać do poziomu świata. Otwórzmy Pismo Święte i żywoty świętych, tam mamy postacie, które o wiele bardziej zasługują na „lajki i udostępnianie”.

Ks. Kamil Mielniczuk – święcenia kapłańskie przyjął 1 czerwca 2013 r. Pochodzi z Lublina. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Teodora w Wojciechowie.

Read more: www.pch24.pl/katolicyzm-epok…
Quas Primas
Nie poprzestała na jednym sukcesie.
I tak, mamy wypaczony obraz Kościoła katolickiego, i powołania zakonnego. Nie dziwi więc fakt, że moderniści hołubią modernizm, nie rozumiejąc Tradycji pisanej przez duże T.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny wielki sukces s. CristinyWięcej
Nie poprzestała na jednym sukcesie.
I tak, mamy wypaczony obraz Kościoła katolickiego, i powołania zakonnego. Nie dziwi więc fakt, że moderniści hołubią modernizm, nie rozumiejąc Tradycji pisanej przez duże T.
--------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejny wielki sukces s. Cristiny
stanislawp
Mamy księży i biskupów celebrytów w polskich mediach... kapłanów lewicowych i nawet heretyków... i kto ich pokazywał palcem?
Nikt!
Siostra Cristina wam przeszkadza? W tym czasie biskupi zakazuja klękania i nikt szumu nie robi, nikt alarmu nie włacza...oprócz kilku osób.
Wysmiewa sie klękanie i klękajacych i nikt nie chce stawiać na przywrócenie balasek tak jak nakazuje Prawo, naucza Papiez i …Więcej
Mamy księży i biskupów celebrytów w polskich mediach... kapłanów lewicowych i nawet heretyków... i kto ich pokazywał palcem?
Nikt!
Siostra Cristina wam przeszkadza? W tym czasie biskupi zakazuja klękania i nikt szumu nie robi, nikt alarmu nie włacza...oprócz kilku osób.
Wysmiewa sie klękanie i klękajacych i nikt nie chce stawiać na przywrócenie balasek tak jak nakazuje Prawo, naucza Papiez i Kościół
Forumowi teolodzy namydlaja, że proboszcz i biskup to kosciół i oni decydują czy kolejka na stojąco na rękę, czy jeszcze narazie na stojaco i do ust...
ot choćby występ heretykow, dwóch Franciszkanów pouczajacych o posłuszeństwie proboszczowi w imię jedności gestów Liturgii aby nie klękać, wyzbyć się PYCHY i iść gęsiego na stojaka...
Herezja goni herezję! i oskarżanie pobożnych o pychę to wręcz szatanizm!
ło matko! jako komentarze... znowu o klękaniu?
Komunia na Kolanach czy na stojąco, wykład
Nemo potest duobus dominis servire !
WSTRĘTNY WĘŻU fr_parvus , DZISIAJ o 2014-05-11 01:35:31 WYŚMIEWAŁEŚ Pisma św. Anieli, Regułę zakonu Urszulanek
JESTEŚ KŁAMCĄ I OSZCZERCĄ OD POCZĄTKU DO KOŃCA.
WYŚMIEWASZ ŚWIĘTYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO SAM DAJESZ SOBIE ŚWIADECTWO.
I CO, DZISIAJ ZA DNIA DALEJ BĘDZIESZ UDAWAŁ NA PORTALU ŚWIETEGO ?
NAMAWIAŁ DO ODMAWIANIA RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO ?

fr_parvus 2014-05-11 03:26:37
Te dwie dziewczyny mają …Więcej
WSTRĘTNY WĘŻU fr_parvus , DZISIAJ o 2014-05-11 01:35:31 WYŚMIEWAŁEŚ Pisma św. Anieli, Regułę zakonu Urszulanek

JESTEŚ KŁAMCĄ I OSZCZERCĄ OD POCZĄTKU DO KOŃCA.

WYŚMIEWASZ ŚWIĘTYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO SAM DAJESZ SOBIE ŚWIADECTWO.

I CO, DZISIAJ ZA DNIA DALEJ BĘDZIESZ UDAWAŁ NA PORTALU ŚWIETEGO ?

NAMAWIAŁ DO ODMAWIANIA RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO ?


fr_parvus 2014-05-11 03:26:37

Te dwie dziewczyny mają przerąbane, bo nie złożyły rąk...
fr_parvus 2014-05-11 04:12:35
Wszystkie niewiasty wzywam do wysłuchania tego, co napisał Nemo potest duobus dominis servire !

"Po trzecie, nie należy brać udziału w weselach, a tym bardziej w balach, turniejach czy innych podobnych widowiskach i rozrywkach światowych.

Po czwarte, z wielu powodów niech się wystrzegają wystawania na balkonach, tym bardziej w bramach domów i na ulicach, same lub w towarzystwie.

Po piąte, kiedy są na ulicy lub w drodze, niech chodzą z oczami spuszczonymi,okryte skromnie chustą. Powinny iść szybko, bez ociągania się i zatrzymywania tu czy tam, bez przystawania, by...
😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 🤦 😀 😀 😀
.
Nemo potest duobus dominis servire !
Rozdział III - O obcowaniu ze światem
Ponadto przypomina się po pierwsze: niech się nie zadają z kobietami, które się źle prowadzą.
Następnie: nie należy pod żadnym warunkiem przyjmować od mężczyzn lub kobiet zleceń, zwłaszcza potajemnych.
Po trzecie, nie należy brać udziału w weselach, a tym bardziej w balach, turniejach czy innych podobnych widowiskach i rozrywkach światowych.
Po czwarte, z …Więcej
Rozdział III - O obcowaniu ze światem

Ponadto przypomina się po pierwsze: niech się nie zadają z kobietami, które się źle prowadzą.
Następnie: nie należy pod żadnym warunkiem przyjmować od mężczyzn lub kobiet zleceń, zwłaszcza potajemnych.

Po trzecie, nie należy brać udziału w weselach, a tym bardziej w balach, turniejach czy innych podobnych widowiskach i rozrywkach światowych.
Po czwarte, z wielu powodów niech się wystrzegają wystawania na balkonach, tym bardziej w bramach domów i na ulicach, same lub w towarzystwie.

Po piąte, kiedy są na ulicy lub w drodze, niech chodzą z oczami spuszczonymi, okryte skromnie chustą. Powinny iść szybko, bez ociągania się i zatrzymywania tu czy tam, bez przystawania, by przyjrzeć się czemuś ciekawie. Wszędzie bowiem są niebezpieczeństwa, różne zasadzki i sidła szatańskie.

Po szóste: gdyby ich matki lub inni świeccy opiekunowie pragnęli wystawiać je na takie lub podobne niebezpieczeństwa, albo też chcieli powstrzymywać od postu, modlitwy, spowiedzi czy innych dobrych czynów, powinny natychmiast powiadomić o tym zarządzające Towarzystwem, by temu zaradziły.

Pisma św. Anieli, Reguła zakonu Urszulanek
danutadubiel
"Odebrano wypaczony obraz Kościoła i powołania zakonnego. Czy kogoś to pociągnie? Może do Kościoła „luzackiego” tak, ale czy do Kościoła Katolickiego, który nie chce być fajny i rozrywkowy (dzięki Bogu!)?"
Ksiądz, który pisze powyższe słowa ( i cały tekst) został wyświęcony na Kapłana w 2013 roku. Jakże to wielka łaska od Boga, że coraz więcej mamy Kapłanów, którzy idą i myślą tak jak nauczał …Więcej
"Odebrano wypaczony obraz Kościoła i powołania zakonnego. Czy kogoś to pociągnie? Może do Kościoła „luzackiego” tak, ale czy do Kościoła Katolickiego, który nie chce być fajny i rozrywkowy (dzięki Bogu!)?"

Ksiądz, który pisze powyższe słowa ( i cały tekst) został wyświęcony na Kapłana w 2013 roku. Jakże to wielka łaska od Boga, że coraz więcej mamy Kapłanów, którzy idą i myślą tak jak nauczał Nasz Pan Jezus Chrystus. TAK,TAK - NIE NIE..... Taka musi być nasza mowa!!!
Nemo potest duobus dominis servire !
Tekst piosenki, rozmowa siostry z jury oraz jako dopełnienie wykonanie przez nią gestu „rogatej dłoni”) zbywa się milczeniem.